Końcówka meczu zadecydowała o porażce KPR

2021-04-25 11:30:00(ost. akt: 2021-04-25 10:56:34)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: fot. archiw. Ryszard Biel

Czwartą a trzecią z rzędu porażkę ponieśli piłkarze ręczni KPR Elbląg. Podopieczni trenera Grzegorza Czapli wrócili z Koszalina bez punktów, przegrywając z tamtejszą Gwardią 30:37.
• Gwardia Koszalin — KPR Elbląg 37:30 (15:16)
KPR: Jaworski Shupyk — Budzich 2, Muracki 6, Stępień 7, Karczewski 1, Nowakowski 4, Sprzak, Robak, Solecki, Sucharski 1, Chyła 4, Nowak 3, Heyda 1, Peret 1, kary: 6 min.
Najwięcej dla Gwardii: Szcześniak 9, Kruczkoi 7, Kiciński 5, kary: 6 min

Mecz rozpoczął się dość nieoczekiwanie, bo po golach Adama Nowakowskiego, Piotra Budzicha i Maksymiliana Chyły, elblążanie w 5 min gry wygrywali 3:0, jednak cztery min później był już remis 3:3. Od tego momentu, wywiązała się bratobójcza walka. Nikt nikomu nie dawał za wygrane, a prowadzenie co rusz zmieniało się tak na jedną jak i drugą stronę. W szesnastej min gospodarze wyszli na pierwsze prowadzenie, a na tablicy wyników pokazał się rezultat 6:5. Podopieczni trenera Grzegorza Czapli, nie chcieli być gorsi i w 25 min po raz drugi po golu Nowakowskiego byli na prowadzeniu 12:11, a na minutę przed przerwą przewaga KPR wzrosła do trzech goli (16:13). Tuż przed przerwą po dwóch golach Dawida Szcześniaka, Gwardia zmniejszyła różnicę porażki. Po przerwie, wyrównany bój trwał do 52 min gry. Wówczas gospodarze wygrywali 29:28. Jednak końcówka meczu zadecydowanie należała do Gwardii, która w tym czasie zdobyła siedem bramek, straciła tylko dwa gole i ostatecznie wygrała 37:30. Kolejne spotkanie KPR rozegra już w środę, gdzie w meczu zaległym spotka się u siebie o godz. 18 z SMS ZPRP Gdańsk.

Jerzy Kuczyński