Czy wykształcenie ma znaczenie?

2021-05-02 08:00:00(ost. akt: 2021-04-30 09:56:57)
Specjaliści zauważają, że oprócz dobrego wykształcenia, przyszli pracownicy powinni rozwijać cztery bardzo ważne kompetencje. Jakie?

Specjaliści zauważają, że oprócz dobrego wykształcenia, przyszli pracownicy powinni rozwijać cztery bardzo ważne kompetencje. Jakie?

Autor zdjęcia: pixabay

Jeszcze w 2008 odsetek młodych dorosłych, którym udało się zdobyć wyższe wykształcenie, wynosił 32 proc., już dekadę później dyplomem mogło pochwalić się 44 proc. Polaków. Czy wykształcenie faktycznie wpływa na naszą karierę zawodową?
Czy wyższe wykształcenie jest dziś gwarancją sukcesu na rynku pracy? Czy może dyplom przestał się już liczyć?

Specjaliści zauważają, że oprócz dobrego wykształcenia, przyszli pracownicy powinni rozwijać cztery bardzo ważne kompetencje — komunikatywność wraz ze znajomością języków obcych, gotowość na zmiany i wyzwania, kreatywność oraz umiejętność pracy zespołowej.

— Chodzi o pracę w grupie rozumianą tak, że, jak jedna osoba czegoś nie zrobi, to ta druga nie wykona zadania za nią, bo każdy ma swoją działkę. Nie do końca dobrze uczą tego w szkołach, bo zwykle praca w grupach wygląda tak, że jeden zrobi, a reszta dostaje oceny. Warto więc uczyć dzieciaki pracy w grupie trochę inaczej — mówi Marek Nowosad, dziennikarz i nauczyciel w jednym z elbląskich liceów.

Umiejętność pracy w grupie jest bardzo ważna
Fot. pexels
Umiejętność pracy w grupie jest bardzo ważna

— Jeżeli chodzi o gotowość na zmiany, to często obserwujemy młodych ludzi, którzy pracując w jednej firmie, poszukują już innego miejsca dla siebie. Może za większe pieniądze, a może w branży, która bardziej ich interesuje i nie ma problemu, czy to będzie Wrocław, Poznań, Olsztyn, czy Gdańsk. Polscy pracodawcy pomału uczą się zatrzymywać pracowników, oferując różne dodatki, ale jeszcze wychodzi to trochę kulawo — przyznaje Nowosad.

Jak młody człowiek powinien przygotować się do spotkania z często wybrednym i dynamicznie zmieniającym się rynkiem pracy?

— Nie możemy przewidzieć, jacy specjaliści będą potrzebni za kilka lat. Na pewno informatycy i jeszcze trzy zawody, które zawsze będą potrzebne — grabarz, śmieciarz i restaurator — nadal będziemy bowiem umierać, śmiecić i jeść. Co jeszcze będzie potrzebne? Nie wiemy. Dlatego uczniowie muszą mieć bardzo dużo kompetencji — przyznaje elbląski nauczyciel.

Okazuje się, że złotym środkiem na tę niewiedzę jest rozwijanie wśród młodzieży pasji, najlepiej już od najmłodszych lat.

— Niech to będzie zbieranie kapsli, biletów, albo coś jeszcze innego, ale coś, co napędza i pozwala zapomnieć o bożym świecie. Najlepsze osiągnięcia odnotowuje się wśród tych dzieciaków, które już w szkole mają własne zainteresowania. Ważne, by już w szkole mieć jakąś dodatkową aktywność — udzielać się w młodzieżowej radzie miasta, startować w konkursach, zakładać drużyny, koła, czy zespoły — radzi nasz rozmówca.

I dodaje: — Pracodawcę bardziej od dyplomu zainteresuje to, co umiesz lub choćby to, czy pracowałeś w wakacje. To dla niego znak, że wiesz, czym jest praca i znasz wartość pieniądza — dodaje.

Dalsza edukacja pozwala nie tylko na pogłębianie swoich zainteresowań, ale i zdobywanie kolejnych doświadczeń.

— Wykształcenie jest potrzebne, by realizować swoje pasje. Nie do końca przekłada się na zatrudnienie, ale jestem święcie przekonany, że na naszą drogę życiową na pewno — rozwija perspektywy i spojrzenie na świat. Wykształcona osoba na pewno łatwiej odnajduje się na rynku pracy, ale ważne jest również doświadczenie. Myślisz o dziennikarstwie? Idź na staż. Planujesz studia prawnicze? Idź na bezpłatne praktyki do kancelarii adwokackiej i naklejaj znaczki na korespondencję, a przy okazji poznasz język prawniczy. Niech to będzie nawet smażenie frytek w Krynicy Morskiej — to też jest już doświadczenie, które powie potencjalnemu pracodawcy, że nie boisz się zakasać rękawów i działać pod presją czasu — mówi Marek Nowosad.

A jego słowa zdaje się potwierdzać Ewelina Wójcik z firmy, będącej jednym z największych pracodawców w Elblągu.

— Wykształcenie zawsze było i będzie ważne, ale my szukamy pracowników z doświadczeniem i osób o technicznej wyobraźni. W dzisiejszych czasach liczą się również chęci do pracy, nauki i rozwoju — jako firma na to właśnie stawiamy. Jeżeli ktoś zostaje u nas zatrudniony, może liczyć na cały program szkoleń. Niestety — rynek, na którym działamy, nie jest łatwy, a pracowników z odpowiednim doświadczeniem kierunkowym coraz trudniej znaleźć. Myślę, że większość firm, które zatrudniają dużą liczbę pracowników, a my mamy ich w tym momencie około 1600, muszą sobie radzić, opracowując własne programy rozwijania umiejętności zatrudnionych — ale, jak mówiłam, do tego też liczą się ich chęci — stwierdza nasza rozmówczyni.

I dodaje: — Decydując się na studia, powinniśmy poważnie przemyśleć kierunek, który podejmiemy, bo ma on duży wpływ na obszar, w jakim będziemy chcieli się w przyszłości rozwijać. Nie chcemy przecież skończyć bez fachu w rękach i z papierkiem, który, nie będąc wcale związanym z tym, jak widzimy swoją przyszłość, tak naprawdę niewiele znaczy.

Czy samo wykształcenie wystarczy, aby zdobyć odpowiadającą nam i dobrze płatną pracę? Zapytaliśmy o to również psycholożkę Magdalenę Kowalską.

— Oczywiście — zdarza się. Jednak osoby, które miały to szczęście, raczej należą do mniejszości. Pomiędzy zdobyciem dyplomu a zatrudnieniem na stały, pożądany etat, zazwyczaj mieści się wiele ścieżek do przejścia, jak praktyki, staże, wolontariat i dodatkowo rozwijanie danych umiejętności miękkich, które akurat w naszym zawodzie będą potrzebne — odpowiada specjalistka.

Czy samo wykształcenie wystarczy, aby zdobyć odpowiadającą nam i dobrze płatną pracę?
Fot. pixabay
Czy samo wykształcenie wystarczy, aby zdobyć odpowiadającą nam i dobrze płatną pracę?

Czym są kompetencje miękkie?

— Mowa o kwestiach takich jak rozmaite umiejętności interpersonalne, radzenie sobie ze stresem, zarządzanie sobą w czasie, organizacja własnej pracy, etc. Ale to nie wszystko. Myślę, że niejednokrotnie spotykamy osoby, które mimo ukończenia świetnych szkół, nie czują się dobrze w wykonywanej pracy i tym samym trudno być im efektywnymi i piąć się wyżej. Każdy z nas bowiem posiada w sobie szereg cech osobowości i kompetencji, które z natury płyną w naszych żyłach. Na szczęście mamy czasy, w których powoli zaczynamy koncentrować się na tym, jaki człowiek ma potencjał, w czym jest mocny, a nie wyłącznie na jego brakach. I tutaj może leżeć klucz do odnalezienia się w takim zawodzie, w którym będziemy czuć się jak ryba w wodzie — mówi Magdalena Kowalska.

I podsumowuje: — Jest to kwestia odkrycia swoich „talentów” i dopasowania do odpowiedniego rynku. Jeśli więc mamy osobę, która jest niezwykle kreatywna, uwielbia tworzyć i potrzebuje tego do życia jak tlenu, prawdopodobnie nie będzie czuła się dobrze w bankowości, mimo zdobycia wiedzy na najwyższym poziomie. Osoby introwertywne lub wysoko wrażliwe prędzej mogą spotkać się z wypaleniem zawodowym w dużej korporacji, niż odnieść w niej wielki sukces. Przykłady można mnożyć. Podsumowując, oprócz istotnych rzeczy wymienionych powyżej, zobaczmy w pierwszej kolejności, jaki mamy potencjał i co możemy na nim zbudować. Może to być naprawdę solidny fundament i drogowskaz, który pomoże nam się odnaleźć w gąszczu możliwości. Możemy to zrobić na każdym etapie życia, jednak pamiętajmy, że im wcześniej, tym lepiej. Zwracajmy w związku z tym uwagę również na potencjał naszych dzieci, które zazwyczaj już średnią szkołę wybierają pod kątem swojej zawodowej przyszłości.

Raport „Education at glance 2019”, którego tematem przewodnim było szkolnictwo wyższe, informował, że odsetek Polaków z wyższym wykształceniem odnotowany w 2018 jest zbliżony do średniej państw OECD (międzynarodowa Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, która skupia 37 wysoko rozwiniętych i demokratycznych państw, wśród których od 1996 jest również Polska — przyp. red.).

Kamila Kornacka
k.kornacka@dziennikelblaski.pl