Już jutro rozpoczynają się matury

2021-05-03 08:00:00(ost. akt: 2021-04-30 10:52:45)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: fot. archiw. K

4 maja rozpoczynają się matury. Pierwszy będzie egzamin z języka polskiego. Jak maturzyści przygotowywali się do tego ważnego wydarzenia w ich życiu i jaki wpływ na przygotowanie miało nauczanie zdalne?
Czy zdalne nauczanie może przyczynić się do gorszych wyników matury? – zapytaliśmy Igora Klimczaka, ucznia Liceum Ogólnokształcące im. Feliksa Nowowiejskiego w Braniewie. – Sam egzamin ma w swojej nazwie dojrzałość, więc tak naprawdę to nie sprawdzian tylko z naszej wiedzy, którą zdobywaliśmy przez całe życie, ale też z umiejętności zachowania się w danej sytuacji. To już nie tylko nasi nauczyciele muszą nas uczyć lub pilnować, byśmy się uczyli – my sami musimy umieć już o siebie zadbać – odpowiada.

I dodaje: – Myślę, że dojrzałe osoby powinny już same wiedzieć, że muszą się uczyć. Za to te, które jeszcze tego nawyku nie mają, mogą mieć utrudnione zadanie. Ci maturzyści, którzy właściwie się przygotowywali, na pewno dadzą sobie radę.

Igor oprócz przedmiotów podstawowych zdaje egzamin z rozszerzonej fizyki, matematyki, angielskiego i polskiego. Nastolatek zaznacza, że nauczyciele z jego szkoły odnaleźli się w nowym systemie prowadzenia lekcji i zajęcia nie straciły na jakości. – Oczywiście jest spora różnica między tym pierwszym zdalnym nauczaniem a drugim, bo te było już znacznie lepiej zorganizowane – przyznaje maturzysta.

Których egzaminów obawia się najbardziej? – Rozszerzonej matematyki i rozszerzonej fizyki – odpowiada Igor.
Jego plany na przyszłość są bardzo ambitne.
– Jeszcze nie dokonałem żadnych konkretnych wyborów, ale myślę o Gdańsku i tamtejszej politechnice. Interesują mnie ścisłe techniczne kierunki, ale co konkretnie, to pokaże nie tylko czas, ale i wyniki matury – mówi uczeń braniewskiego liceum. I przypomina o jednej ważnej kwestii, która dla tegorocznych maturzystów miała spore znaczenie – studniówka.
– Wszyscy ubolewamy nad tym, że nie mogła się odbyć. To miało być takie nasze pierwsze dorosłe spotkanie – dorosła impreza, na której mieliśmy się wszyscy spotkać i zakończyć pewien etap w naszym życiu, by rozpocząć nowy. Niestety tego przeskoku nie mogliśmy wspólnie uświadczyć – przyznaje Igor.
Garnitur na egzamin ma już przygotowany od jakiegoś czasu, ale trafnie zauważa:
– Na szczęście na maturze liczy się bardziej to, co w głowie, a nie to, co na zewnątrz.

— Cały ten rok był bardzo ciężki w każdym aspekcie — opowiada nasz kolejny rozmówca, Kacper Kuczawski tegoroczny maturzysta z II Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu. — Zarówno kontakty towarzyskie, jak i nauka zmieniły się diametralnie. Co do nauki zdalnej wszystko zaczęło być tak naprawdę w pełni, na miarę standardów w tym roku, ponieważ w zeszłym nikt się w nowej sytuacji nie mógł do końca odnaleźć. Przez to wszystko przygotowanie do matury było ciężkie, ale realnie możliwe, dzięki staraniu się obu stron — uczniów i nauczycieli. Oczywiście były całkowicie inne warunki pracy, mocno odstające od poprzednich, ale myślę, że biorąc wszystko pod uwagę, udało się do nich dostosować.

Jak zauważa Kacper, przygotowania do egzaminu skupiały się na realizacji materiałów przygotowywanych przez nauczycieli. — Próbowałem też, mimo wszystko, dodać coś od siebie w postaci słuchania wykładów czy też robienia zadań na własną rękę.

Jakie samopoczucie towarzyszy naszemu rozmówcy? — Szczerze powiedziawszy te kilka dni jakie mi pozostały nie wypełnia wbrew regule stres, a bardziej ciekawość mieszana z niepokojem, ponieważ ciekaw jestem jak to wszystko będzie wyglądać, jak się przygotowałem, jak moja wiedza zostanie zweryfikowana, ale też niepokoję się o to jak mimo wszystko będzie przebiegać, co będzie po maturze, co będzie jak coś jednak nie pójdzie po mojej myśli. Jednak ciekawość z tym uczuciem wygrywa i jestem myśli, że zawsze sobie jakoś poradzę — dodaje Kacper.

Garnitur nasz rozmówca ma już przygotowany. I choć cały czas towarzyszyła wielka niewiadoma, ponieważ do końca nigdy nie było wiadomo co dokładnie i kiedy można albo nie można robić w obecnej sytuacji, to na szczęście w kwestii zaopatrzenia udało się Kacprowi znaleźć osobę, a w zasadzie usługę bardziej prywatną, która choć w okrojony sposób, dalej mogła prowadzić działanie. — Dzięki temu o ubranie nie musiałem się martwić — kończy Kacper.

Wszystkim maturzystom życzmy połamania piór!

K, kk