Z pasją czyszczą jeziora

2021-05-27 15:00:00(ost. akt: 2021-05-27 14:51:47)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Dzięki nim kilka polskich jezior znów cieszy się czystą i przejrzystą wodą. Specjaliści z Katedry Inżynierii Ochrony Wód i Mikrobiologii Środowiskowej UWM od lat walczą bowiem o poprawę stanu tych obszarów wodnych.
Czworo specjalistów z Katedry Inżynierii Ochrony Wód i Mikrobiologii Środowiskowej UWM — dr hab. inż. Jolanta Grochowska, prof. UWM, kierowniczka katedry, dr hab. inż. Renata Augustyniak, dr hab. inż. Renata Tandyrak, oraz dr inż. Michał Łopata podjęło się trudnej sztuki czyszczenia jezior. Dlaczego? — Zajęliśmy się badaniem i oczyszczaniem jezior, ponieważ uważamy tego rodzaju działania za bardzo potrzebne i interesujące — mówi dr hab. inż. Jolanta Grochowska. — Od początku powstania Katedry (1951 rok) jej pracownicy widzieli potrzebę ratowania jezior, które zostały zniszczone w wyniku bezpośredniego odprowadzania ścieków, których ilość wzrastała wraz z rozwojem miast i przemysłu. Opracowane i wdrażane techniki ochrony i rekultywacji jezior są wynikiem wieloletnich badań zespołu limnologów olsztyńskiej szkoły, wśród których należy wymienić prof. Przemysława Olszewskiego, prof. Konstantego Lossowa, prof. Czesława Mientkiego oraz prof. Helenę Gawrońską. Ich doświadczenia naukowe są teraz kontynuowane i rozwijane przez nasz zespół.

Jak wyjaśnia nasza rozmówczyni, oczyszczanie jezior, to bardzo skomplikowana procedura. — Jak dotąd opracowano wiele rodzajów zabiegów technicznych, chemicznych i biologicznych służących odnowie zdegradowanych zbiorników wodnych, ale nie ma jednej uniwersalnej metody, którą można stosować na wszystkich jeziorach. Przed przystąpieniem do zabiegów rekultywacyjnych należy dokładnie zbadać dany obiekt, a następnie wyeliminować źródła zanieczyszczenia zbiornika i dopasować rozwiązania techniczne do naturalnych cech misy jeziora, typu mieszania wód i właściwości chemicznych wody. Wieloletnie doświadczenia Katedry w zakresie rekultywacji jezior wskazują, że najlepsze efekty daje łączenie różnych metod technicznych i biologicznych.

Wiedza, którą uzyskał zespół, pozwoliła na wdrożenie pionierskich metod czyszczenia na wybranych jeziorach eksperymentalnych. — Jezioro Kortowskie poddano eksperymentalnemu odprowadzaniu wód naddennych. Jest to pierwszy na świecie przypadek realizacji metody rekultywacji wód powierzchniowych w pełnej skali technicznej. Z kolei różne typy napowietrzania wód testowano na Jeziorze Starodworskim i na Jeziorze Długim w Olsztynie. Były to naukowe doświadczenia aplikacyjne wykonane w pełnej skali technicznej po raz pierwszy w Polsce — tłumaczy Jolanta Grochowska. I dodaje: — Oprócz wymienionych powyżej trzech jezior w Olsztynie nasza Katedra przeprowadziła odnowę jezior Domowych w Szczytnie, jeziora Głęboczek w Tucholi, Jeziora Wolsztyńskiego w Wolsztynie, Jeziora Klasztornego w Strzelcach Krajeńskich. Obecnie realizujemy największe w Polsce przedsięwzięcie związane z kompleksową rekultywacją czterech jezior w Kartuzach (Mielenko, Karczemne, Klasztorne Małe i Klasztorne Duże) oraz odnowę Jeziora Świętego w gminie Wolsztyn.

Jezioro Święte znajduje się w Wielkopolsce w okolicach Wolsztyna. Zbiornik zasilany jest wodami licznej sieci melioracyjnej rowu Pintus, odwadniającej pola uprawne. Wieloletnie obciążenie jeziora nadmiarem zanieczyszczeń spowodowało, że znacznie pogorszyła się jakość jego wód, czego efektem były m.in. zakwity glonów, spadek przezroczystości wody, a nawet rozprzestrzeniający się w okolicy nieprzyjemny zapach siarkowodoru. Te zjawiska bardzo zaniepokoiły okolicznych mieszkańców, w tym szczególnie Jakuba Lorenza, społecznika, członka Rady Miejskiej Wolsztyna. Społeczność lokalna założyła Stowarzyszenie Przyjaciół Jeziora Świętego i Winnicy i w 2017 r. przekonała władze gminy do tego, aby ponownie podjęła współpracę z naszą Katedrą w celu opracowania koncepcji ratowania jeziora.

— Program ratowania Jeziora Świętego rozpoczął się latem 2020 r. Z uwagi na to, że jezioro jest stratyfikowane, czyli jego wody powierzchniowe i naddenne jedynie jesienią i wiosną ulegają całkowitemu wymieszaniu, w naddennych warstwach wód występują wysokie stężenia zanieczyszczeń oraz siarkowodór — tłumaczy Jolanta Grochowska. — Na tym jeziorze zastosowano hybrydowy system rekultywacji. Na dopływającym do jeziora cieku Pintus zamontowano rurociąg nalewczy kierujący wody na dno jednego z dwóch głęboczków zbiornika, co zapewnia doprowadzenie tlenu do warstw przydennych. Nadmiar wód wraz z siarkowodorem i innymi produktami beztlenowego rozkładu materii organicznej jest odprowadzany drugim rurociągiem ułożonym na dnie drugiego plosa do odpływu z jeziora. W ten sposób ciek Pintus wymienia naddenne partie wód Jeziora Świętego. Jako wspomaganie metody technicznej Jeziora Świętego zaplanowano inaktywację fosforu przy wykorzystaniu kombinacji koagulantów żelazowych i glinowych oraz biomanipulację.

Jak się mają olsztyńskie jeziora? — Stale prowadzimy monitoring olsztyńskich jezior, w szczególności tych, na których stosowaliśmy zabiegi rekultywacyjne (Jezioro Kortowskie, Jezioro Długie, Jezioro Starodworskie) — mówi nasza rozmówczyni. — Stan jezior w Olsztynie jest całkiem dobry, głównie dzięki odpowiednio prowadzonej gospodarce wodno-ściekowej. Gdyby pojawiła się konieczność poprawy jakości wody w olsztyńskich jeziorach, nasz zespół jest w stanie opracować odpowiednie strategie działań naprawczych.

Jakie plany na przyszłość ma zespół naukowców Katedry Inżynierii Ochrony Wód i Mikrobiologii Środowiskowej UWM? — W tej chwili skupiamy się na bieżących projektach, czyli na rekultywacji jezior kartuskich i Jeziora Świętego. Jest też kilka innych obiektów, dla których przygotowaliśmy propozycje działań naprawczych. Dokumentacja projektów rozpatrywana jest przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Przyszła realizacja tych projektów będzie zależna od możliwości pozyskania finansowania tych działań. Należy podkreślić, że bardzo łatwo można zniszczyć delikatny ekosystem jeziorny, a każda rekultywacja jest działaniem niezwykle kosztownym i koniecznie musi być poprzedzona zabiegami ochronnymi, polegającymi na eliminacji przyczyn zanieczyszczenia zbiornika — kończy Jolanta Grochowska.

Karolina Król


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Długie przecież gnije! #3067397 | 88.156.*.* 27 maj 2021 18:49

    Smród straszy. Szczególnie tu koło kładki żubra

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)