W derby Concordia wysoko wygrywa z Huraganem [ZDJĘCIA]

2021-05-30 12:08:39(ost. akt: 2021-05-30 12:12:56)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Concordia Elbląg, pokonując Huragan Morąg 4:1, zrobiła kolejny krok w stronę utrzymania się w tej lidze. Gospodarze wygrali wysoko, a przy lepszej skuteczności, mogło być jeszcze lepiej.

• Concordia Elbląg — Huragan Morąg 4:1 (1:1)
1:0 — Bojas (17), 1:1 — Szczudliński (42), 2:1 — Bojas (60 karny), 3:1 — Kopka (62), 4:1 — Drewek (69)
czerwona kartka: Stankiewicz (80, za 2 żółtą)
CONCORDIA: Nowak — Maciążek (81 Piech), Pawłowski (85 Jatczak), Bukacki, Szmydt, Kopka, Bojas (81 Ratajczyk), Szawara, Drewek, P. Pelc (70 Nestorowicz), Łęcki (70 Danowski.
HURAGAN: Hremza — Dec, Balewski, Reben, Stankiewicz, Kwaczreliszwili (80 Aerts), Bucio (80 Roseboom), Galik, Szczudliński, Sendlewski, Kochalski.

Concordia mecz z Huraganem rozegrała na stadionie przy ul. Agrykola z uwagi na remont płyty boiska przy ul. Krakusa. Tylko początek spotkania był wyrównany. Z upływem czasu inicjatywę zaczęli przejmować jednak gospodarze. Już w 13 min min, blisko zdobycia gola był Jakub Bojas, ale jego strzał nogami wybronił Yauhen Hremza. W odpowiedzi strzelał Mariusz Bucio, ale przytomna interwencja Radosława Bukackiego, uchroniła elblążan przed utratą gola. W 17 min kibice zobaczyli pierwszego gola w meczu. Mateusz Szmydt obsłużył Bojasa, a ten z 14 metrów ulokował piłkę w siatce. W 42 min Huragan wyprowadził kontrę, strzał Kacpra Sendlewskiego zablokował Paweł Pelc, ale piłka po dobitce Kacpra Szczudlińskiego z 7 metrów trafiła do siatki.

Do drugiej części meczu Concordia, wyszła z większą determinacją i na efekty długo nie trzeba było czekać. W 59 min Raben w polu karnym sfaulował Bojasa i sam poszkodowany jedenastkę zamienił na gola. Elblążanie poszli za ciosem i trzy min później Łukasz Kopka, będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, nie zmarnował sytuacji. W 69 min po bramce Szymona Drewka było już 4:1. Na kwadrans przed zakończeniem, w polu karnym Stankiewicz sfaulował Kopkę i arbiter odgwizdał drugą jedenastkę. Tym razem wykonawcą był Bukacki, jednak tym razem obronną ręką wyszedł Hremza. W 80 min 2 żółty kartonik ujrzał Stankiewicz, w konsekwencji czerwony i goście kończyli mecz w osłabieniu. Tuż przed zakończeniem pojedynku Kopka z 18 metrów obił poprzeczkę. Tak na dobrą sprawę, to goście mogli przegrać 2-3 bramkami wyżej, ale od wyższej porażki uratował ich bramkarz Hremza. Kolejny mecz Concordia zagra w piątek u siebie o godz. 16.30 na stadionie przy ul. Krakusa z MKS Kutno.

Jerzy Kuczyński