Dziecko na plaży. W stroju czy bez? [SONDA]

Nie wyobrażam sobie, by moja córka hasała nago po plaży — mówi mama 2-letniej Zosi. — Kiedy jedziemy nad morze, mała zawsze ma na sobie strój kąpielowy. Nie tylko ze względów higienicznych — tyle się przecież ciągle słyszy o niebezpiecznych ludziach, którzy mogą się przecież czaić wokół — stwierdza elblążanka.

Rodzice 1,5-rocznej Jagody w tym roku po raz pierwszy zabiorą córkę na plażę i również obstają za tym, że nawet najmłodsze dzieci powinny być w takich sytuacjach ubrane.

— Wiem, że to jeszcze dziecko i widzę, że najlepiej czuje się nago, gdy nic jej nie ogranicza. Ale takie zabawy mogą mieć miejsce we własnym gronie — w ogródku rozkładamy mały basenik i Jagódka może się w nim pluskać bez stroju kąpielowego, ale mamy stuprocentową pewność, że jest bezpieczna — mówi mama dziewczynki.

A jej tata dodaje: — Nie chciałbym, żeby moja córka przebywała nago w miejscu publicznym, za dużo dociera do mnie ostatnio negatywnych informacji o ludziach, którzy są w stanie wyrządzić dzieciakom potworną krzywdę. Nie wyobrażam sobie, żeby taki człowiek miał się gapić na nagą Jagodę, bawiącą się na plaży.

Mama niespełna 2,5-letniego Arka ma jednak odmienne zdanie.

— Bez przesady, przecież rodzice zawsze mają na oku swoje dziecko i zauważyliby niepokojące zachowania innych osób przebywających na plaży. Nie będę odbierać synkowi swobody przez jakieś nieuzasadnione obawy. Dzieciństwo rządzi się swoimi prawami. Względy higieniczne też nie do końca do mnie przemawiają — raz próbowaliśmy z kąpielówkami i piasek i tak się pod nie dostawał — twierdzi 34-latka.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy dziecko, będąc na publicznej plaży, powinno mieć na sobie strój kąpielowy, czy można pozwolić mu na zabawę nago?