Elżbieta Gelert o sytuacji pandemicznej

2021-12-21 17:13:55(ost. akt: 2021-12-21 17:22:23)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Szpitale borykają się z mnóstwem pacjentów. Zdarza się, że pacjentów z Elbląga musimy wywozić do Pisza lub Nidzicy — mówi Elżbieta Gelert. Dyrektorka WSZ w Elblągu apeluje: — Chrońmy się!
Dziś Ministerstwo Zdrowia informowało o kolejnych zgonach wśród osób zakażonych Covid-19 - w sumie w ciągu ostatniej doby w całej Polsce odnotowano ich ponad pół tysiąca.

— Szpitale borykają się z mnóstwem pacjentów. Te, które nie są covidowe, pracują za dwa-trzy szpitale, które są. A szpitale covidowe pełne są pacjentów, zdarza się, że musimy wywozić naszych pacjentów z Elbląga do dosyć odległych miejscowości takich jak Pisz lub Nidzica — mówi Elżbieta Gelert.

I dodaje: — Wydaje mi się, że rząd poległ na całym froncie, jeżeli chodzi o skuteczne zapobieganie zakażeniom i skuteczną walkę z wirusem Covid-19. Jeżeli zastanie nas piąta fala, a umieralność nadal będzie tak duża, to z potężnego państwa, zrobi się państewko.

Dyrektorka elbląskiego WSZ przyznaje: - By zabezpieczyć nas — żyjących — trzeba podejmować szybkie i skuteczne działania. Podstawą są oczywiście szczepienia, których niestety ludzie nadal się boją. Być może dlatego, że wciąż niewiele mówi się o tym, kto umiera z powodu Covid-19 i czy są to osoby zaszczepione, czy nie — to nadal wrażliwy temat.

— Chrońmy się — apeluje Elżbieta Gelert i przypomina, że szczepienie może uchronić od ciężkiego przebiegu choroby i śmierci.