W Lubawie wyłączają światła, bo drogo. A jak w Elblągu?

Samorząd w Lubawie zdecydował się na ograniczenie oświetlenia ulicznego.
Od 21 stycznia (piątek) w niektórych częściach miasta są wyłączane wybrane lampy uliczne, w pozostałych wszystkie lampy są włączane po zachodzie słońca i wyłączane po godzinie 23.

Jak informuje burmistrz Lubawy Maciej Radtke w swoich mediach społecznościowych, podwyżka ceny za energię — tylko za oświetlenie ulic — wyniosła aż 382 proc., oznacza to obciążenie dla budżetu w kwocie 1 400 000 zł.
Burmistrz zapewnia, że ceny będą monitorowane i w przypadku ich zmiany, zapadną kolejne decyzje.

Jako pierwsze duże miasto, szanse na oszczędności dzięki zgaszeniu oświetlenia ulicznego dostrzegł Kraków już w 2020 roku. W jego ślady poszły kolejne ośrodki miejskie, m.in. Tarnów czy Suwałki. Dodatkowo zrezygnowano z oświetlania parkingów, boisk i terenów służących rekreacji.

Wracając do naszego województwa, w gminie Iława oświetlenie jest modernizowane, a żarówki wymieniane na ledowe. – Dzięki temu będzie mogło być zapalone całą noc, a i tak gmina odczuje oszczędności – deklaruje wójt Krzysztof Harmaciński. Jeżeli zaś chodzi o miasto, na dziś podobne do lubawskich decyzje nie zapadły.

Na tę chwilę nie jest też planowane wyłączanie oświetlenia na terenie Olsztyna.

– Dysponujemy systemem sterowania, który umożliwia przyciemnianie miejskiego w godzinach nocnych. Tak jest przykładowo w godz. 23-4 nad ranem na al. Sikorskiego. Z możliwości tej korzystamy, ponieważ realnie wpływa to na ilość zużytej energii – informuje Michał Koronowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie.

– W odpowiedzi na zapytanie w sprawie oświetlenia ulicznego na terenie Gminy Miasto Elbląg informujemy, że obecnie nie jest planowane wyłączanie lub ograniczanie jego działania – przekazuje Urząd Miejski w Elblągu.