Do Elbląga trafili już pierwsi uchodźcy

Pilnie potrzebne są: plastry, bandaże, środki do dezynfekcji, środki przeciwbólowe, na przeziębienie, kremy przeciwko odparzeniom. Potrzeba także bielizny oraz skarpet – dla dorosłych i dzieci, środki chemiczne, a także świeczki, baterie, latarki, powerbanki. Bardzo prosimy o kartony, które ułatwią sortowanie, pakowanie i wysyłkę. Magazyn hali przy Grunwaldzkiej pęka już w szwach. Obecnie dary są przyjmowane i segregowane w kamieniczkach elbląskich przy ul. Św. Ducha. Za każdą pomoc serdecznie dziękujemy - przekazują władze miasta.


Wczoraj wieczorem Witolda Wróblewski poinformował: - W naszym mieście są już pierwsze rodziny uchodźców z Ukrainy. To głównie kobiety i dzieci. Część znalazła schronienie u rodzin, część została zakwaterowana w miejscach przygotowanych przez samorząd, organizacje pozarządowe i przedsiębiorców. Są zakwaterowani, zaprowiantowani i przede wszystkim bezpieczni.

- Drodzy mieszkańcy, chciałbym serdecznie podziękować za odzew, z jakim spotkały się nasze prośby o wsparcie. Jestem bardzo dumny, że mamy tak wspaniałych mieszkańców. Od piątku cały czas zgłaszają się do nas wolontariusze oraz osoby oferujące schronienie, czy pomoc rzeczową. Bardzo wszystkim dziękuję. To bardzo budujące! Część darów już trafia do uchodźców. Przypominam, że od jutra zbiórkę rzeczy dla rodzin, które są i przyjadą jeszcze do Elbląga oraz dla mieszkańców, którzy pozostali na Ukrainie, prowadzić będziemy na Starym Mieście w Kamieniczkach Elbląskich – od godz. 8.00 do 18.00. Dary przyjmować będzie również wiele elbląskich szkół. Zbiórki prowadzą też organizacje pozarządowe - przypomina prezydent.