Interpelacja: Radni, wiceprezydent, słownik i ścianka wspinaczkowa

2022-04-23 12:00:00(ost. akt: 2022-04-23 23:40:43)

Autor zdjęcia: UM Elbląg

Interpelacja, jakiej jeszcze nie było – radna Banasiewicz pyta, czy Janusz Nowak zamierza korzystać z pomocy Rady Miejskiej, a wiceprezydent sugeruje jej skorzystanie ze słownika i pozyskanie wiedzy na temat samorządu terytorialnego.
Radna Elżbieta Banasiewicz w interpelacji z dnia 18 marca porusza kwestię zachowania wiceprezydenta Janusza Nowaka na ostatniej Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. W swoim zapytaniu podnosi temat oceny wiceprezydenta dotyczącej radnego Bogusława Tołwińskiego.

Pytania radnej


Banasiewicz twierdzi, że Janusz Nowak od ponad trzech lat określa radnego jako osobę gołosłowną oraz jest zdania, że pomoc radnych nie jest miastu potrzebna. Zauważa przy tym, że kwestia ścianki wspinaczkowej nie jest wciąż rozwiązana, a Bogusław Tołwiński oferował pomoc w tym zakresie.

W omawianym piśmie Elżbieta Banasiewicz pyta też, czy zabierając głos podczas komisji lub pisząc interpelację, powinna dysponować odpowiednimi dowodami, aby prezydent również jej nie określał mianem gołosłownej i przewrażliwionej. Dodaje przy tym, że obowiązkiem radnego jest posiadanie zaufania publicznego. Banasiewicz chce się też dowiedzieć czy wiceprezydent nadal zamierza sprawować swoją funkcję bez pomocy Rady Miasta? I sugeruje, że jeśli była to pomyłka, to powinien on przeprosić radnych: Tołwińskiego i Pruszaka.

Odpowiedź wiceprezydenta


W odpowiedzi na interpelację Janusz Nowak tłumaczy, że poruszona przez radną sprawa dotyczy jedynie zagadnienia podpisania nowej umowy na korzystanie z pomieszczeń szkolnych przez prywatnego właściciela ścianki wspinaczkowej oraz tego, że zapisy w dotychczasowej umowie nie pokrywały rzeczywistych kosztów eksploatacji.

Tłumaczy, że podczas jednej z komisji z informacji uzyskanych od dyrektor szkoły sportowej Hanny Szuszkiewicz nie udało się skontaktować z właścicielem ścianki w celu sfinalizowania nowej umowy. Na poparcie swoich słów dyrektor przedstawiła wydruki z korespondencji mailowej. Wówczas radny Tołwiński zabrał głos, twierdząc, że wie, iż właściciel ścianki prowadził korespondencję w tej sprawie. Nie przedstawił jednak żadnych dowodów na potwierdzenie swoich słów, w wyniku czego Janusz Nowak określił go gołosłownym.

Wiceprezydent zasugerował też radnej, że jeśli słowo „gołosłowny” jest w jej odczuciu obraźliwe, powinna skorzystać ze Słownika języka polskiego. Jest przekonany, że po dokładniejszym zapoznaniu się z tym terminem radna zmieni zdanie.

Janusz Nowak wytłumaczył też, że podczas komisji padła propozycja pomocy Marka Pruszaka w kwestii wynegocjowania nowej umowy z właścicielem ścianki. Wiceprezydent w odpowiedzi miał stwierdzić, że nie potrzebuje jego pomocy a jedynie kontaktu ze strony zainteresowanego.

Pouczył przy tym radną na temat kompetencji organów samorządowych i wskazał, że to rolą prezydenta jest zawieranie umów wywołujących skutki finansowe. Dodał, że nie mogła czynić tego radni. Dodatkowo poinformował, że sprawa związana ze ścianką wspinaczkową została już pozytywnie załatwiona.

Na koniec wyraził też nadzieję, że radna Rady Miejskiej w miarę upływu czasu przyswoi wiedzę na temat samorządu i nabierze odpowiedniego doświadczenia, a wtedy wyzbędzie się chęci do formułowania nietrafionych zarzutów. Wskazał też, że Elżbieta Banasiewicz jest radą Rady Miejskiej, a nie jak sama twierdzi Rady Miasta.