Elbląg: Bobry w mieście
2022-05-14 20:16:01(ost. akt: 2022-05-14 20:15:25)
Dużo elblążan zastanawia się nad powodem licznie powalonych i połamanych grubych drzewa przy stawie młyńskim położonym przy Hotelu Młyn. Dziennik Elbląski znalazł odpowiedź na to pytanie.
Z przywileju nadanemu Elblągowi w 1246 r., a więc dziewięć lat po założeniu miasta, można pośrednio wnioskować, że należący do zakonu krzyżackiego młyn, widniejący pod nazwą Strauchmühle, czyli Młyn Krzaczasty, już działał. Wciąż wykorzystywany był zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem, jako młyn zbożowy i silos, do połowy lat 40 XX wieku. Pod koniec lat 80. obiekt został opuszczony.
W latach, gdy młyn sprawował swoją podstawową funkcję, woda ze stawu młyńskiego była oczyszczana przez sita i wykorzystywana do napędu turbin wodnych.
Drugim odbiorcą wody ze stawu młyńskiego był największy w Europie otwarty basen kąpielowy. Woda do basenu dopływała rurociągiem podziemnym przez teren młyna, poprzez wodospad w dwóch otwartych studniach, służący do napowietrzania wody zwiększającej jej odporność na bakterie i dalej pod obecną ulicą T. Kościuszki dopływała do komór wodnych, w których dodawano środki uzdatniające.
Po II wojnie światowej napęd wodny młyna zamieniono na elektryczny, pozostawiając zasilanie basenów kąpielowych do początku XXI w. Obecnie staw młyński pozostaje jako zbiornik wodny.
Po II wojnie światowej napęd wodny młyna zamieniono na elektryczny, pozostawiając zasilanie basenów kąpielowych do początku XXI w. Obecnie staw młyński pozostaje jako zbiornik wodny.
— Na jesieni 2020 r. spostrzeżono powalone na ogrodzeniu drzewo z terenu stawu. Po oględzinach drzew przy zbiorniku wodnym zauważono kolejne powalone drzewa. Dostrzeżono też następne, naostrzone jak ołówki — czekały na przewrócenie. Szybko udało się ustalić sprawcę — to bobry, będące pod ścisłą ochroną — mówi Stefan Kotowski, właściciel Hotelu Młyn.
Według informacji uzyskanych od spacerowiczów prawdopodobnie są to bobry, które duże żeremie miały w górnym biegu rzeki Kumieli i tam ktoś je rozmontował.
— Obecnie, po niecałych dwóch latach działalności bobrów, teren stawu wyglądem przypomina stan po trąbie powietrznej, wzbudzając duże zainteresowanie przechodniów i gości hotelowych — przekazuje Stefan Kotowski.
I dodaje:
— Bobry działające zgodnie z prawami natury tworzą atrakcję na obrzeżach naszego miasta. Licznie jadący rowerzyści nową ścieżką rowerową przy ogrodzeniu stawu mają dodatkową atrakcję, podobnie jak goście Hotelu Młyn.
Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg potwierdza, iż w tym miejscu mogą bytować bobry, jeśli nie są niczym niepokojone. Nadleśnictwo otrzymywało już zgłoszenia w tej sprawie, jednak nie jest to obszar przez nich monitorowany.
Czy bobry mogą żyć w mieście? Tak. Jan Piotrowski sam spotkał je przy ulicy Radomskiej.
Bobry bytują zarówno w zbiornikach wodnych (jeziorach, stawach) jaki i w ciekach wodnych (rzekach, strumieniach). W tych drugich budują tamy. Tama, to zmyślna układanka kłód drewna i gałęzi, które stanową zbrojenie konstrukcji.
Do uszczelnienia bobry używają dużych ilości mułu, błota, darni oraz rozdrobnionych części roślin. To wszystko staranie nanoszą i układają. Po co ten cały trud? W jakim celu są budowane tamy? Celem jest podniesienie poziomu wody, poprzez zablokowanie odpływu cieku wodnego w okolicy gdzie bobry zdecydowały się osiedlić.
Bobrowe rozlewiska mają pozytywny wpływ na ekosystem. Retencjonowana woda w dobie coraz drastyczniejszych okresów suszy jest nieoceniona. Rozlewiska i ich okolica to tętniące życiem oazy. Dostatek wody i martwego drewna wpływa na większą bioróżnorodność.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
bardzo dobre ostatnie #3099360 | 88.156.*.* 14 maj 2022 20:27
zdanie. To pożyteczne zwierzaki! One tną drzewa marnej jakości i po to żeby je zjeść. Nie róbcie nagonki. Kto rozebrał ich żeremie? To wbrew prawu. To ich dom. Może Dziennik Elbląski znajdzie odpowiedź na to pytanie?
odpowiedz na ten komentarz