Flis Kanałem Elbląskim. Tratwa na śluzie w Miłomłynie [ZDJĘCIA]

W XIX wieku cały region czekał na Kanał Oberlandzki, teraz Elbląski, zwłaszcza flisacy, dla których nowa droga wodna otworzyła niedostępne wcześniej kierunki. I Flis Kanałem Elbląskim jest rekonstrukcją historyczną flisów odbywających się już od początku istnienia Kanału.

Wyruszyli tratwą zbudowaną z siedmiu 14-metrowych tafli, spławiając 70 m3 sosny taborskiej z uprawy w Nadleśnictwie Miłomłyn, na trasie kanałowych tartaków, od Iławy poprzez Miłomłyn, Małdyty, Rychliki do Elbląga. Od miejsca budowy tratwy (binduga Glimy - red.) do jej demontażu pokonają ponad 150 km. W tym czasie zaprezentują wszystkie techniki flisowania: na jeziorach za holownikiem i wyciągarką ręczną na bazie kołowrotu, w kanale na pych 5-metrowymi tyczkami oraz burłaczenie przez ludzi i konie. Jeśli wiatr będzie sprzyjał, spróbują postawić żagle na prowizorycznych masztach.

We wszystkich miejscach postoju organizowane są wspólnie z samorządami flisackie festyny. A podczas nich opowieści o kultywowaniu tradycji flisackich, nazewnictwa, komend tratwianych, obyczajów, folkloru, pieśni flisackich, ubioru i tradycyjnego jadła.

Niestety, Ostróda nie znalazła się na liście miast i gmin, które były zainteresowane tą formą promocji Kanału Elbląskiego.

Zwieńczeniem Flisu będzie konferencja przygotowywana w dniu 25 czerwca przez Bibliotekę Elbląską prezentująca współczesne flisactwo Kanału Elbląskiego na tle historycznym.

Organizatorami Flisu są Polski Cech Flisaków, Szkutników i Sterników, Stowarzyszenie Miłośników Kanału Elbląskiego, NAVICULA oraz Tartak Jagodno.