Katastrofa MiG-29 pod Pasłękiem. Cztery lata od tragedii w Sakówku

2022-07-02 15:00:00(ost. akt: 2022-07-01 12:02:20)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Właśnie tyle minie 6 lipca od śmierci kapitana Krzysztofa Sobańskiego, który zmarł w wyniku katastrofy, do której doszło nieopodal Pasłęka. Okoliczni mieszkańcy przyznają, że poświęcenie pilota uratowało wiele żyć i deklarują, że zawsze będą o nim pamiętać.
Do katastrofy — przypomnijmy — doszło 6 lipca 2018 roku około godziny 2 w nocy w okolicach Pasłęka. Na polu w miejscowości Sakówko rozbił się wówczas samolot MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Pilot zdążył się katapultować, niestety nie przeżył wypadku.

Krzysztof Sobański miał na swoim koncie ponad 800 wylatanych w powietrzu godzin, w tym ponad 600 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe. Poza tym Sobański wielokrotnie uczestniczył w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych.

Był człowiekiem młodym, ale doświadczonym pilotem. Latanie było jego powołaniem. Od najmłodszych lat pasjonował się lotnictwem. Szczycił się godnością oficerską i dyplomem najlepszej szkoły. Strzegł polskiego nieba. Był wierny do końca przysiędze wojskowej — mówił Mariusz Błaszczak podczas uroczystości pogrzebowych, żegnając Krzysztofa Sobańskiego.

A jeden ze znajomych zmarłego przyznał: — Kilka słów nie wyczerpie tego, co mamy w sercach — my — członkowie lotniczej rodziny. Twoje odejście jest ciosem dla nas wszystkich. Nasza obecność tu pokazuje, jaką jest to dla nas wszystkich tragedią. Odszedłeś bez słów pożegnania, jako oddany syn, brat, mąż i wspaniały ojciec. Zrobimy wszystko, żeby choć w małej części wypełnić pustkę, która po tobie została.


Decyzją ministra obrony narodowej pilot Krzysztof Sobański został pośmiertnie awansowany na stopień kapitana oraz odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju
Fot. Fot. Maciej Nędzyński/CO MON
Decyzją ministra obrony narodowej pilot Krzysztof Sobański został pośmiertnie awansowany na stopień kapitana oraz odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju


Katastrofa pod lupą


Przyczyny tragicznego zdarzenia wyjaśniała Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Pod koniec listopada 2019 roku prokuratura postawiła w tej sprawie zarzuty.

— Jak ustalono, podczas lotu samolotem MIG-29 pilot musiał się katapultować, ale po wystrzeleniu fotela z kabiny nie doszło do jego oddzielenia się od pilota. W wyniku uderzenia o ziemię wraz z fotelem katapultowym pilot zmarł — informowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

I wyjaśniała: — Podejrzani mężczyźni byli odpowiedzialni za opracowanie i wdrożenie do produkcji części zamiennej pierścienia ścinanego do fotela katapultowego o parametrach technicznych odbiegających od oryginalnych.

Sprawa ruszyła pod koniec listopada 2021. Na ławie oskarżonych w bydgoskim sądzie zasiadło trzech byłych pracowników Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy. To ich akt oskarżenia obciąża odpowiedzialnością za wadliwe pierścienie w fotelach katapultowych.

Mężczyznom zarzuca się narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i w konsekwencji nieumyślne spowodowanie śmierci kapitana Krzysztofa Sobańskiego. Do winy się nie przyznają. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

Mieszkańcy pamiętają


W sobotę 6 lipca 2019 — w pierwszą rocznicę katastrofy wojskowego myśliwca MiG -29, w której zginął kapitan Krzysztof Sobański — w Krasinie odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą tragicznie zmarłemu pilotowi. Patronat nad miejscem pamięci objęli kadeci z Zespołu Szkół Ekonomicznych i Technicznych w Pasłęku.

Wielu mieszkańców Pasłęka i okolic do dziś uważa, że tylko dzięki poświęceniu pilota nie doszło do jeszcze większego dramatu. Myśliwiec mógł przecież uderzyć w zabudowania mieszkalne, Krzysztofa Sobańskiego lokalna społeczność traktuje jak bohatera.

— Pamiętamy! Co roku będziemy chcieli spotkać się tutaj, pomyśleć o nim, pomodlić się i oddać mu hołd za to, że to jedno życie uratowało wiele istnień ludzkich — mówił podczas jednej z rocznic starosta elbląski Maciej Romanowski.

A burmistrz Pasłęka Wiesław Śniecikowski zaznaczał: — Gdyby nie jego czyn, to w jednej z miejscowości — w Sakówku — wydarzyłaby się tragedia i zginęłoby prawdopodobnie wiele osób. Jeszcze raz chylimy czoła.

W środę 6 lipca 2022 roku o godzinie 13:00 w Krasinie — jak co roku — odbędzie się uroczyste złożenie wiązanek kwiatów i zapalenie zniczy przy pamiątkowej tablicy poświęconej tragicznie zmarłemu w 2018 roku świętej pamięci Krzysztofowi Sobańskiemu.

Fot. powiat.elblag.pl