Do Aniołowa znów przylecą anioły

2022-07-09 08:00:00(ost. akt: 2022-07-10 23:11:09)
 Aniołowo słynie z anielskich ruchańców i organizowanego tutaj co roku Zlotu Miłośników Aniołów

Aniołowo słynie z anielskich ruchańców i organizowanego tutaj co roku Zlotu Miłośników Aniołów

Autor zdjęcia: Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Wsi „Aniołowo”.

Aniołowo leży w powiecie elbląskim w gminie Pasłęk. To tu co roku odbywa się Zlot Miłośników Aniołów. Tym razem będzie to już XVII edycja tego popularnego wydarzenia. Znów będzie można skosztować tradycyjnych ruchańców i odbyć spacer szlakiem aniołów.
Aniołowo to jedyna wioska o tej nazwie w Polsce. Wieś ma kształt owalnicy, położonej wokół strumienia, zwanego dawniej Potok Aniołowo. Wschodnia część drogi położona jest około 20 metrów wyżej od zachodniej, w związku z czym występuje tu duże zróżnicowanie wysokości, na jakiej położone są zabudowania.

Anielska wioska


Legenda głosi, że Aniołowo powstało podczas odpoczynku Pana Boga, zmęczonego trudem stwarzania świata. Gdy przysnął, do działania przystąpiły aniołki, które podczas beztroskiej zabawy usypywały górki i kopały dołki. To właśnie im anielska miejscowość zawdzięcza ciekawe położenie i oczywiście swoją nazwę.
Wieś została założona w 1315 roku na terenie staropruskiej osady. Miejscowość do niedawna rolnicza, teraz coraz większą rolę odgrywa w niej agroturystyka. To zasługa w głównej mierze Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Wsi „Aniołowo”.
Zachowało się tutaj wiele XIX-wiecznych domów. W centralnej części Aniołowa stoi obelisk poświęcony mieszkańcom Aniołowa poległym w I wojnie światowej. We wsi działa kilka gospodarstw agroturystycznych.

Anielsko na każdym kroku


Dzisiaj Aniołowo jest wioską tematyczną, słynie z ekologicznej żywności i „anielskich smaków”, m.in. z anielskich ruchańców (wypieki podobne do pączków). Są tu anielska leśna ścieżka zdrowia — „szlak aniołów i urokliwych zakątków”, „zakątek aniołów” w centrum wsi, skansen maszyn rolniczych, anielski plac zabaw, Galeria Na Płocie. We wsi co roku odbywa się Zlot Miłośników Aniołów. Można wtedy posmakować miejscowych specjałów — w tym wspomnianych ruchańców.
Anielskie ruchańce trafiły na Listę Produktów Tradycyjnych
Fot. Materialy prasowe UMWW-M
Anielskie ruchańce trafiły na Listę Produktów Tradycyjnych

— „Ruchańce” to inaczej racuchy — wyjaśnia Halina Cieśla, prezeska Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Wsi „Aniołowo”.

I dodaje: — Drożdżowe ciasto wrzucone na rozgrzany olej tańczy i skwierczy. Stąd nazwa ruchańce. Są pyszne. Mają miękkie, puszyste i sprężyste ciasto oraz lekko chrupiącą skórkę. Charakteryzuje je wyrazisty zapach smażonego ciasta drożdżowego. Są też niezwykle proste w wykonaniu, ale jednak najlepiej smakują w Aniołowie.

Lokalny przysmak — anielskie ruchańce, czyli lekko podłużne, pieczone placki przypominające z wyglądu pączki, zostały docenione w kraju. I nic dziwnego, bo są pyszne. W 2018 roku trafiły na listę produktów tradycyjnych, którą prowadzi Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. To pierwszy produkt z naszego regionu na tej liście.

— Nasze swojskie wiejskie pączki zostały docenione. Tradycja to najcenniejsze co mamy. Szanujmy ją więc — mówi Halina Cieśla.
Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Wsi „Aniołowo” ponad 10 lat starało się o wpis pączków na ministerialną listę.

Wykonywanie anielskich ruchańców ma ogromną tradycję, bowiem ich receptura wywodzi się ze starych warmińskich zwyczajów. Wypieki były związane z okresem ostatków, dawniej hucznie obchodzonych na terenach Aniołowa.
— Stosunkowo łatwy przepis oraz dostępność składników wzmagała popularność tego produktu. Obecnie są przyrządzane nie tylko na ostatki, ale także na różne święta okolicznościowe — podaje Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

Do przygotowania anielskich ruchańców wykorzystuje się mąkę, drożdże, jajka, mleko oraz tłuszcz do smażenia.

— Najważniejszą kwestią jest dobra konsystencja ciasta, które nie może być ani za rzadkie, ani za gęste. Wśród mieszkańców Aniołowa istnieje silne przekonanie, że anielskie ruchańce wychodzą najsmaczniejsze wtedy, gdy doda się do nich „anielskiej duszy”. Ruchańce po wypieku zawsze posypywane są cukrem pudrem. Najlepiej smakują popijane mlekiem i jedzone w dobrym towarzystwie — brzmi opis produktu.

Aniołowo tworzą mieszkańcy


Anielska wioska to suma pomysłów każdego mieszkańca. To dzięki nim inicjatywa anielskich zlotów wciąż trwa i się rozwija. Przed wydarzeniem mieszkańcy łączą wszystkie siły i pomysły, aby godnie przyjąć gości. Co roku chwalimy się tym, co udało nam się nowego zrobić, poprawić czy zmienić. W zlot zaangażowane są wszystkie talenty z każdego pokolenia — przekazuje Halina Cieśla.

Ale to nie wszystko. Anielskim specjałem jest też szyjka kacza nadziewana — wyróżniona w Regionalnym Konkursie Dziedzictwa Narodowego. Wypiekany jest też chleb wieloziarnisty.

— Podczas zlotu chcemy upiec „chleb przyjaźni”. Każdy z naszych zagranicznych partnerów został poproszony o przywiezienie ze swojego kraju specyficznego składnika do chleba. Dziś głowy państw różnie na siebie patrzą i często się kłócą, a my — zwykli ludzie — chcemy pokazać, że chleb może nas połączyć — zdradza pani Halina.

I wylicza: — Wszyscy wzruszyli się tym pomysłem. Z Francji jedzie siemię lniane i sól, z Litwy ciemna mąka, a z Niemiec mąka i słonecznik.
— Zostaniemy przyjaciółmi od chleba — dodaje na zakończenie pani Halina.

Mieszkańcy leżącej między Elblągiem a Pasłękiem wsi Aniołowo zapraszają już w sobotę 9 lipca na XVII Zlot Miłośników Aniołów. Przygotowali szereg atrakcji.
W programie: spacer szlakiem aniołów i urokliwych zakątków, warsztaty kulinarne przyrządzania anielskich ruchańców, międzynarodowe prezentacje twórców i zespołów, smakowite degustacje, pokazy grupy ognia, kuglarskie igraszki dla dzieci i dorosłych, występ polsko-francuskiej grupy „Angels in the fire”.
Wydarzenie rozpocznie się o 14. Wstęp wolny.
Fot. archiwum stowarzyszenia