Ostatni sparing Olimpii zakończony zwycięstwem

2022-07-09 12:54:10(ost. akt: 2022-07-13 13:10:17)
Piłkarze II-ligowej Olimpii Elbląg w miniony piątek rozegrali ostatni sparing kontrolny, przed inauguracją sezonu 2022/2023. Przed własną publicznością, podopieczni trenera Przemysława Gomułki wygrali z III-ligowym GKS Przodkowo 3:0.
• Olimpia Elbląg — GKS Przodkowo 3:0 (3:0)
1:0 — Sarnowski (6), 2:0 — Senkewicz (20), 3:0 — Wojtyra (31)
OLIMPIA: Witan — Wenger, Sarnowski, Piekarski, Czernis, Danowski, Senkewicz, Jakubczyk, Stefaniak, Wojtyra, Rajch. Po przerwie grali: Łęgowski, Wierzba, Pek, Szantyr, Łabecki, Famulak, Turzyniecki, Filipczyk, Milanowski, Kloppel, Popowicz.

Już tylko niecały tydzień dzieli drugoligowców Olimpii od pierwszego w nowym sezonie meczu o ligowe punkty. Na inaugurację rozgrywek, elblążanom przyjdzie się zmierzyć w niedzielę o godz. 17:00 u siebie ze spadkowiczem z I ligi Górnikiem Polkowice. Przygotowując się do sezonu Olimpia pod okiem nowego trenera 30-letniego Przemysława Gomułki, rozegrała cztery spotkania kontrolne.

Pokonała I-ligową Arkę Gdynia 3:1 oraz III-ligowców Sokół Ostróda 5:0, Olimpię Grudziądz 1:0 oraz GKS Przodkowo 3:0. W trakcie wspomnianych sparingów przez zespół przewinęła się spora grupa testowanych zawodników, a kilku przekonało do siebie klub i podpisało kontrakty z elbląskim drugoligowcem.

W podstawowym składzie przeciwko drużynie z Pomorza wystąpiło czterech nowych zawodników: Dawid Wojtyra (Sokół Ostróda), Patryk Jakubczyk (Lechia Tomaszów Maz), Marceli Stefaniak (GKS Tychy), Marcin Rajch (Błękitni Stargard) i ich występ można zaliczyć do udanych. W drugiej części meczu zagrali też Jakub Pek (Termalica Nieciecza), Maciej Famulak (Znicz Biała Piska), Łukasz Turzyniecki (Zagłębie Sosnowiec) oraz bramkarz Łukasz Łęgowski (Pogoń II Szczecin).

Elblążanie do meczu z GKS przystąpili prawie w wyjściowym składzie, taki jaki może zagrać z Górnikiem Polkowice.

— Szukam optymalnego zestawienia, dlatego rotuję składem — mówił po meczu trener Gomułka.

— Na pierwszy mecz ligowy będą jeszcze 1-2 zmiany i jest to nieuniknione — przyznał trener.

Żółto-biało-niebiescy dobrze weszli w mecz, bo już w 6 min po trójkowej akcji Jan Senkewicz - Wojtyra - Łukasz Sarnowski, ten ostatni wpisał się na listę strzelców, posyłając piłkę do siatki, w zamieszaniu z pola bramkowego.

W rewanżu w 11 minucie przyjezdni mogli doprowadzić do wyrównania, ale piłka po główce Łukasza Stasiaka, minęła światło bramki. Przez cały czas sunęły ataki elblążan na bramkę III-ligowca. W 20 minucie Senkewicz otrzymał prostopadłe podanie z głębi pola, przeprowadził ponad 20-metrowy rajd, wbiegł w pole karne i tuż przy słupku posłał piłkę do siatki. Jeszcze do przerwy Olimpia zmieniła rezultat. W 31 minucie obrońcy nie upilnowali Wojtyra, a ten będąc przy piłce i mając tylko przed sobą bramkarza drużyny przyjezdnej, nie zmarnował sytuacji. Po przerwie trener Gomułka w swoim zespole dokonał licznych roszad i gra straciła na wartości. Sporo było biegania, niecelnych podań i wówczas rywal toczył wyrównaną grę. Mimo to gospodarze mieli dwie doskonałe sytuacje do zmiany wyniku.

Najpierw Famulak, będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, strzelił nad bramką, a w końcówce pojedynku Sebastian Milanowski z pola bramkowego uderzył w nogi bramkarza przyjezdnych. Olimpia wygrała pewnie i zdecydowanie, ale co innego gra kontrolna, a co innego walka o mistrzowskie punkty. Czy będą już pierwsze po pierwszej kolejce spotkań? Wszystko zweryfikuje boisko.
Jerzy Kuczyński