Czytam, bo lubię: Ałbena Grabowska „Matki i córki”
2022-07-17 15:00:00(ost. akt: 2022-07-16 09:16:39)
Cztery naznaczone traumą matki. Cztery córki, które borykają się z rodzinną historią i próbują odkryć własne korzenie. Oto książka o losach czterech kobiet na tle burzliwej historii XX wieku.
Ałbena Grabowska jest popularną i cenioną polską powieściopisarką, która swoje niezwykłe, niespotykane w Polsce imię, oznaczające kwitnącą jabłoń, zawdzięcza bułgarskim korzeniom. Najbardziej znana jest z bestsellerowej sagi „Stulecie winnych”, która doczekała się swojego serialu. Napisała również poruszającą powieść pt. „Matki i córki”, która była nominowana na Książkę Roku 2019 w plebiscycie Lubimyczytać.pl i przyciąga uwagę nie tylko swoją piękną okładką.
Prababka, babka, matka i córka zmagają się z przeszłością. Maria podążyła za mężem zesłańcem na Sybir. Sabina, dawniej wybitna skrzypaczka, była więźniarką obozu koncentracyjnego Ravensbrück, przebywała na bloku, gdzie dokonywano eksperymentów medycznych na kobietach. Magdalena straciła ukochanego i samotnie wychowała córkę w PRL-u. Lila żyje z piętnem dziecka niekochanego i uwikłanego w tajemnice. Każda z nich mierzy się z macierzyństwem w innych okolicznościach i dla każdej jest to doświadczenie przełomowe. W domu bez mężczyzn kłębią się sekrety, niewyjaśnione historie opowiadane przez żywych i martwych. Pod wpływem tych opowieści najmłodsza z bohaterek zastanawia się, jakie dziedzictwo przekaże swoim dzieciom. Próbuje poznać przeszłość, ale co chwilę natrafia na mur niedopowiedzeń, kłamstw i przeinaczeń. Czy wystarczy oswoić własną historię, żeby przezwyciężyć strach przed bliskością? Czy Lilce uda się odkryć rodzinne sekrety i jak to wpłynie na jej dalsze życie?
„Matki i córki” to książka, która nie zalicza się do lekkich, ale i tak czyta się ją jednym tchem. Została ona napisana bardzo emocjonalnie – przedstawia ciekawe, choć bardzo bolesne historie kobiet, które ukrywają prawdę o swojej traumatycznej przeszłości. Każdej z nich bowiem przyszło żyć w trudnych dla Polski czasach – mamy tu okres zaborów, II wojnę światową, jak i PRL. Powieść ma formę naprzemiennego monologu czterech bohaterek, które przedstawiają swoje życie naznaczone cierpieniem i brakiem miłości. Wraz z kolejnym rozdziałem, razem z Lilą stopniowo odkrywamy kolejne tajemnice, żeby pod koniec wszystko się złożyło w jedną całość. Najmłodszą bohaterkę szczególnie zastanawia brak mężczyzn w rodzinie – wie o ojcu tylko tyle, że zginął w dzień jej narodzin, nie wie też nic o swoim dziadku i pradziadku. A ponieważ jej matka sama nie rozmawiała z babciami na temat ich przeszłości, to wszelkie próby wyciągnięcia od niej informacji stanowią nie lada wyzwanie. By lepiej zrozumieć swoją rodzinną sytuację, Lila kończy psychologię. Prawda, która wychodzi ostatecznie na jaw, okazuje się być zaskakująca, a bohaterki nie są tymi, za które początkowo je bierzemy.
Powieść Ałbeny Grabowskiej idealnie łączy przystępną formę z nieoczywistym przesłaniem. Porusza ważne problemy w naprawdę złożony sposób, a jednocześnie wywołuje cały wachlarz emocji. Udowadnia, że kobiety są często silniejsze od mężczyzn. Polecam wszystkim, którzy szukają wzruszeń i lubią historie zwykłych ludzi z historią w tle.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez