W Jantarze tonęło kilka osób. Jeden z mężczyzn nie żyje

2022-07-14 14:06:06(ost. akt: 2022-07-14 14:23:54)

Autor zdjęcia: KPPSP w Nowym Dworze Gdańskim

Około godziny 12:20 otrzymaliśmy informacje o kilku osobach, które się topią na wysokości wejścia numer 79 w miejscowości Jantar. Na miejscu działali już ratownicy WOPR. Natychmiast do działań ruszyli ratownicy z BSR Sztutowo oraz Świbno — informowała w środę Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa.
Gdy ratownicy przybyli na miejsce zdarzenia ustalono, że topiło się pięć osób, w tym trzy zostały wydobyte na brzeg. Jedna z tych osób nie wykazywała oznak życiowych — prowadzono RKO. W tym czasie nasi ratownicy podczas dalszych poszukiwań natknęli się na czwartą osobę, która również była nieprzytomna bez funkcji życiowych. Zostały one przetransportowane śmigłowcami LPR do szpitala — relacjonowała Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa.

Przez kilka godzin trwały poszukiwania ostatniej z tonących osób, która miała być pierwszą zaginioną pod wodą osobą.

— Do tej dramatycznej sytuacji doszło podczas jej poszukiwań, gdy utworzono „łańcuch życia”. Został on rozbity przez fale, a osoby biorące udział w akcji ratowniczej same potrzebowały pomocy — przekazywała MSPiR.
Środowa akcja ratunkowa w Jantarze zakończyła się około godziny 17. Nikogo, poza czwórką wcześniej uratowanych, nie odnaleziono w wodzie.

Ze wstępnych policyjnych ustaleń i rozmów z turystami wynika, że prawdopodobnie dwóch chłopców miało problem z wydostaniem się z wody. Turyści, widząc to, rzucili się na ratunek i utworzyli łańcuch życia.


— Chcieli im pomóc i w tym momencie cztery osoby zostały porwane przez fale. Prawdopodobnie w tym samym czasie chłopcy wyszli z wody. Nie mamy żadnej informacji o zaginięciu jakiejkolwiek osoby. Dwie z czterech osób po wcześniejszej reanimacji w stanie ciężkim zostały zabrane Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala. Dwie pozostałe są w stanie dobrym. Nikogo w wodzie nie znaleziono, nie zostało przyjęte żadne zgłoszenie o zaginięciu — przekazywała w czwartek rano sierż. szt. Karolina Figiel, oficer prasowy KPP w Nowym Dworze Gdańskim.

I informowała: — Prawdopodobnie nikogo już w wodzie nie było, a ratowana osoba wydostała się wcześniej o własnych siłach. Na miejscu panował bardzo duży harmider i kilkadziesiąt osób próbowało pomóc tonącemu. Okoliczności zdarzenia będą dalej wyjaśniane.

Niestety — po kilku godzinach sierż. szt. Karolina Figiel powiadomiła nas o śmierci jednego z uratowanych mężczyzn — 32-latek zmarł w szpitalu. Drugi z mężczyzn nadal walczy o życie.



Czerwona flaga nie bez powodu


— Tego dnia byłem z dziećmi w pobliskiej Stegnie. Widziałem na własne oczy wielu kąpiących się ludzi — pojedynczo i grupami — którzy nic sobie nie robili z wywieszonej czerwonej flagi — relacjonuje jeden z naszych czytelników.

I opowiada: — Aby popływać w „spokoju” i z dala od dźwięku gwizdka ratownika, przebywali na niestrzeżonym odcinku plaży. Tego dnia fale były bardzo silne i wysokie. Ratownicy pozwalali jedynie na zamoczenie nóg. Gdy opuszczaliśmy plażę, widzieliśmy rozpoczynającą się akcję ratowniczą.

Przypominamy — czerwona flaga oznacza zakaz kąpieli. Kiedy się ją wywiesza? Gdy temperatura wody wynosi poniżej 14°C, widoczność jest ograniczona do 50 m, szybkość wiatru przekracza 5 stopni w skali Beauforta, występuje fala powyżej 0,7 m z pojawiającymi się pienistymi białymi grzywami, występuje zanieczyszczenie wody na terenie kąpieliska, prąd wody przekracza 1 m/sek., lub gdy występują inne sytuacje niebezpieczne, stwarzające zagrożenia dla kąpiących się (burza, meduzy, zakwity, sinice itp.).


Zasady bezpiecznego wypoczynku nad wodą:


• Do kąpieli wybieraj zawsze miejsca bezpieczne, strzeżone przez ratownika.
• Do wody wchodź powoli, aby przez nagłą różnicę temperatur nie wywołać skurczu serca.
• Nie wchodź do wody, gdy odczuwasz zmęczenie czy głód lub po spożyciu alkoholu.
• Nie skacz do wody, gdy nie znasz jej głębokości i nie wiesz, co się w niej znajduje.
• Nie lekceważ tablic informacyjnych o stanie wody i kąpieliska.