Tragiczne dni na Mierzei Wiślanej. Dramatyczna akcja ratunkowa w Jantarze, kobietę w Stegnie uratował mąż

2022-07-19 07:53:29(ost. akt: 2022-07-19 09:37:14)

Autor zdjęcia: KPP NGD

Ostatnie kilka dni na Mierzei Wiślanej były tragiczne w skutkach. Dramatyczna akcja ratunkowa zaczęła się w Jantarze, gdy kilkadziesiąt osób rzuciło się do pomocy, tworząc łańcuch życia. Tego dnia była bardzo wysoka fala, która swoją siłą odciągała ludzi od brzegu, wciągając w głąb morza, obowiązywała czerwona flaga i bezwzględny zakaz kąpieli.
Niestety siła morza była ogromna, rozerwała łańcuch życia, który stał się w tym momencie łańcuchem śmierci. Cztery osoby z łańcucha, które wciągnęły fale, zostały wyciągnięte na brzeg. Niestety 32- letni mężczyzna, który w stanie ciężkim został przetransportowany lotniczym pogotowiem ratunkowym, zmarł w szpitalu. Prokuratura Rejonowa w Malborku prowadzi śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci oraz wyjaśnia okoliczności całego tragicznego zdarzenia.

Ten dzień był wyjątkowo pracowity dla wszystkich służb ratunkowych. W czasie trwania akcji ratunkowej służby dostały zgłoszenie o kobiecie, która tonęła w Stegnie. Kobietę uratował mąż. Mimo szczęśliwego finału potrzebowała ona dalszej pomocy medycznej, została przetransportowana do szpitala. Kolejne zgłoszenie było w Jantarze, w czasie trwania akcji ratowania osób z łańcucha życia, mężczyzna poinformował swoją żonę, że idzie popływać. Kobieta po kilkunastu minutach zauważyła, że męża nie ma w wodzie. Spanikowana powiadomiła służby ratunkowe, które zaczęły poszukiwania. Jak się okazało, mężczyzna chciał iść pływać, ale w tym momencie zauważył akcję ratunkową, gdzie trwała reanimacja osób i postanowił iść zobaczyć, co tam się dzieje. Wiele osób w trakcie dramatycznej walki o życie i trwającej na brzegu reanimacji, nadal się kąpało w morzu.

Wszystkie zdarzenia tego dnia odbywały się na niestrzeżonych kąpieliskach. Ludzie niestety nadal bagatelizują ostrzeżenia wszystkich służb i bezmyślnie wchodzą do wody, myśląc, że to zagrożenie ich nie dotyczy.

Policja przypomina, że morze to żywioł, który nie wybacza błędów. Jeśli jest wywieszona czerwona flaga, to oznacza to całkowity zakaz kąpieli. Nie powinniśmy omijać tego zakazu, korzystając z kąpielisk niestrzeżonych. Wchodząc w tym momencie do wody, powinniśmy mieć świadomość, że nasza kąpiel może być już tą ostatnią. Wysokie fale i prądy, które w tym momencie są w morzu, uniemożliwią dotarcie do brzegu nawet silnemu dobrze pływającemu mężczyźnie. Będą nas odciągać od brzegu, wciągając w głąb morza, aż stracimy siły i nie uda nam się wydostać.

Policja apeluje o to, aby nie bagatelizować ostrzeżeń, zakazów oraz nakazów. Pod żadnym pozorem nie wchodzić do wody, gdy obowiązuje czerwona flaga.

Kolejny raz policja chce dotrzeć do świadomości ludzi. Dlatego funkcjonariusze na plażach w rejonach pasa nadmorskiego przez megafony apelują o odpowiedzialne zachowanie.

Komunikat zostanie też przekazany innym służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo nad akwenami z prośbą o jego jak najczęstsze emitowanie dla wspólnego dobra i bezpieczeństwa wypoczywających nad morzem.

KPP NGD