Nie chcą, by rząd przejął port w Elblągu

2022-07-25 14:38:18(ost. akt: 2022-07-25 15:12:51)

Autor zdjęcia: red.

O tym, że Elbląg mógłby stać się czwartym po Gdańsku, Gdyni i kompleksie Szczecin-Świnoujscie portem morskim RP mówił nam na początku miesiąca wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka. Są jednak osoby, które kategorycznie sprzeciwiają się wizji przejęcia elbląskiego portu przez rząd.
Port w Elblągu ma ogromny potencjał, a przekop Mierzei Wiślanej to także nowe możliwości gospodarcze dla całego regionu elbląskiego. Uruchomienie przekopu, który jest przecież najpoważniejszą inwestycją w regionie, daje Elblągowi szansę na rozwój portu. Wiele zależy tu jednak od zaangażowania władz lokalnych. Niestety, na razie samorząd niewiele robi, by tę szansę wykorzystać — stwierdził Andrzej Śliwka w rozmowie z nami.

Dlatego chcemy, by Elbląg stał się docelowo czwartym po Gdańsku, Gdyni i kompleksie Szczecin-Świnoujście portem morskim Rzeczpospolitej z większościowym udziałem Skarbu Państwa. Oczekujemy, że prezydent Wróblewski będzie wspierał port w Elblągu. Gwarancją tego są inwestycje w port. Tylko w ten sposób, w naszej ocenie, rozwój portu przyśpieszy z korzyścią dla Elbląga i regionu — podkreślał wiceminister aktywów państwowych.

W ostatni poniedziałek lipca na pokładzie statku Elwinga spotkali się przeciwnicy wizji przejęcia elbląskiego portu przez rząd. Podczas trwającej w trakcie rejsu konferencji, podpisano również petycję w tej sprawie.

W spotkaniu wzięli udział m.in. prezydent Elbląga Witold Wróblewski, wiceprezydent Michał Missan, senator Jerzy Wcisła i posłanka Monika Falej.

— Nikt z elbląskim samorządem nie rozmawiał o przejęciu portu. Dowiadujemy się o tym jedynie z przekazów medialnych — przekazał Wróblewski.

— Dziś wiemy, że cała sytuacja związana ze spornym odcinkiem miała na celu jedno — rząd wymyślił sobie, że przejmie elbląski port — i wtedy dokończy inwestycję — już w państwowym porcie — mówił Wcisła.

Problematyczny fragment inwestycji to — przypomnijmy — 800 metrów odcinka rzeki Elbląg od terminala przy ul. Radomskiej do miejsca, gdzie ma powstać obrotnica dla statków. Bez tej inwestycji żaden statek o zanurzeniu do 4,5 metra nie wpłynie do elbląskiego portu, nawet po zakończeniu przekopu kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.

Nie można pozwolić na zmarnowanie istniejącego potencjału, ale niestety w ratuszu brakuje wizji i chęci działania. Budowa IV portu RP od wielu lat jest w programie PiS. Państwowy port w Elblągu to olbrzymia szansa dla regionu. Rozwój portu w Elblągu to bowiem kolejny projekt, który potrzebuje nadzoru i siły sprawczej, jaką charakteryzuje się rząd Zjednoczonej Prawicy. Skoro prezydentowi Wróblewskiemu brakuje woli i sprawczości, to zaangażujemy się, by dla dobra mieszkańców Elbląga i regionu elbląskiego ten potencjał wykorzystać — zapowiadał w rozmowie z nami wiceminister aktywów państwowych.