Andrzej Śliwka: Elbląg zasługuje na mocny impuls gospodarczy

2022-07-27 13:25:00(ost. akt: 2022-07-27 13:51:37)

Autor zdjęcia: MAP

Politycy PO, PSL i Lewicy pod przywództwem Jerzego „nie chcę rozwoju Elbląga” Wcisły torpedują zaangażowanie finansowe rządu w port — stwierdza Andrzej Śliwka. — A nam zależy na tym, by ściągnąć kolejne pieniądze do Elbląga. I to powinno nas jednoczyć — zaznacza.
Minęły już trzy tygodnie od konferencji w sprawie rozwoju Portu Morskiego w Elblągu, którą zorganizowałem razem z posłem Leonardem Krasulskim. W naszej ocenie utworzenie IV portu RP w Elblągu zagwarantuje jego rozwój poprzez nadanie mu statusu portu o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej i zapewnienie większościowego udziału Skarbu Państwa — przekazuje wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.

I zaznacza: — Dzięki temu rozwój portu przyspieszy, co przyniesie wymierne korzyści dla Elbląga i jego mieszkańców. IV port w Elblągu będzie szansą na ożywienie gospodarcze całego regionu i nowe miejsca pracy wykreowane nie tylko poprzez usługi i turystykę, ale także w wyniku współpracy z przemysłem prywatnym i spółkami Skarbu Państwa.

— Dziś port wymaga przeprowadzenia znaczących inwestycji, na które według włodarzy miasta nie ma środków w budżecie miejskim. Do pełnego wykorzystania potencjału konieczne jest pogłębienie toru wodnego i rozbudowanie infrastruktury w porcie i w okolicy. Niestety — politycy PO, PSL i Lewicy pod przywództwem Jerzego „nie chcę rozwoju Elbląga” Wcisły torpedują zaangażowanie finansowe rządu w port, czego dali wyraz na poniedziałkowej konferencji, używając przy tym kłamstw i półprawd — zaznacza Andrzej Śliwka.

Mowa o spotkaniu, które zorganizowano na pokładzie statku Elwinga. W konferencji wzięli udział m.in. prezydent Elbląga Witold Wróblewski, wiceprezydent Michał Missan, senator Jerzy Wcisła i posłanka Monika Falej.

— Nikt z elbląskim samorządem nie rozmawiał o przejęciu portu. Dowiadujemy się o tym jedynie z przekazów medialnych — twierdził Wróblewski.

— Dziś wiemy, że cała sytuacja związana ze spornym odcinkiem miała na celu jedno — rząd wymyślił sobie, że przejmie elbląski port — i wtedy dokończy inwestycję — już w państwowym porcie — mówił Wcisła.

Problematyczny fragment inwestycji to — przypomnijmy — 800 metrów odcinka rzeki Elbląg od terminala przy ul. Radomskiej do miejsca, gdzie ma powstać obrotnica dla statków.

Z zażenowaniem wysłuchałem wystąpienia, a raczej odczytu z kartki Jerzego Wcisły, w którym wszelkimi siłami próbował wmówić, że rząd PiS chce odebrać — ba — ukraść port Elblągowi. Duża buta i arogancja przemawiała przez polityka Platformy Obywatelskiej, wszyscy przecież pamiętamy doskonale, jak już raz ta buta i arogancja doprowadziła do odwołania go z funkcji radnego i przewodniczącego Rady Miasta, a jego przyjaciela i patrona politycznego Grzegorza Nowaczyka z funkcji prezydenta Elbląga — przypomina Andrzej Śliwka.

— Jerzy Wcisła, kończąc swój odczyt, przywołał siódme przykazanie, ale jako absolwent katolickiej nauki społecznej powinien pamiętać o przykazaniu ósmym: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu” i powtarzać je codziennie rano przed lustrem. Wbrew temu, co mówi opozycja, zaproponowaliśmy bardzo konstruktywne rozwiązanie polegające na tym, aby Skarb Państwa w celu rozbudowy i rozwoju portu zaangażował się finansowo i kapitałowo w spółkę — podkreśla wiceminister aktywów państwowych.

I zaznacza: — Zależy nam, by ściągnąć kolejne pieniądze do Elbląga. Dokładnie o to nam chodzi! I dokładnie to nas powinno jednoczyć. Przypomnę tylko, że rząd, którego mam zaszczyt być członkiem, jedynie w ramach Programu Inwestycji Strategicznych przeznaczył kwotę blisko 100 mln złotych dla Elbląga, nie wspominając o wartej 90 mln zł inwestycji na Wyspie Spichrzów. Dla porównania polityk PO Jerzy Wcisła, jako „skuteczny” senator dwóch kadencji, pozyskał dla naszego regionu niebagatelną kwotę równą zero złotych i zero groszy. Nie jest to żadna niespodzianka, Platforma Obywatelska nigdy specjalnie nie wspierała Elbląga.

— Rozwój portu w Elblągu to kolejny projekt, który potrzebuje nadzoru i siły sprawczej, jaką charakteryzuje się rząd Zjednoczonej Prawicy. Nie możemy oglądać się na partykularne polityczne interesy pana Wcisły i jego kolegów. Działania opozycji skierowane są przeciwko rządowi, dlatego z zasady torpedują i protestują przeciwko wszystkim dobrym i prorozwojowym projektom prowadzonym przez Zjednoczoną Prawicę, ale dlaczego poza rządem w tym przypadku próbują mścić się na Elblągu i jego mieszkańcach? — zastanawia się Śliwka.

— Wystarczy przypomnieć, że Platforma Obywatelska, której członkiem jest senator Wcisła, była przeciwko przekopowi Mierzei Wiślanej. Przykre, że najwięcej tracą na tym mieszkańcy Elbląga, którym próbuje się zabrać kolejną szansę rozwoju miasta. Elbląg zasługuje na mocny impuls gospodarczy. Przekop Mierzei i rozwój i rozbudowa IV portu RP w Elblągu jest olbrzymią szansą, którą musimy wykorzystać dla dobra Elbląga i regionu — podsumowuje polityk.