Elbląg to przyszłość, a port to okno, które otworzy nową drogę na Warmię i Mazury
2022-08-08 18:00:00(ost. akt: 2022-08-08 16:32:50)
Powinniśmy działać razem na rzecz naszego wspólnego rozwoju, bo we współpracy i dialogu zawsze jest siła i sukces – mówi Jacek Wiśniowski, przewodniczący Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich. To największa tego typu organizacja na naszym terenie. Czy Elbląg wkrótce do niej dołączy?
ROZMAWIAMY O TYM, CO WAŻNE
Jacek Wiśniowski cieszy się ogromnym zaufaniem wśród mieszkańców i mieszkanek prężnie rozwijającego się Lidzbarka Warmińskiego, którego burmistrzem jest już od ośmiu lat. Teraz podjął się kolejnej ważnej roli.
— 14 czerwca podczas zgromadzenia Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich zostałem wybrany jego przewodniczącym. To największa taka organizacja na naszym terenie — skupiamy obecnie 63 gminy i mam nadzieję, że będzie ich więcej — przyznaje Jacek Wiśniowski.
Niestety — do Związku należą tylko dwie gminy z powiatu elbląskiego — Rychliki i Młynary, wśród członków brakuje też trzech gmin powiatu braniewskiego — mowa o Fromborku, Wilczętach i Pieniężnie. Chociaż — jak przyznaje nowy przewodniczący — rozmowy dotyczące przynależności niektórych z nich już trwają.
— Rozmawiałem już z burmistrzem Fromborka, który ma porozmawiać z radnymi. Ta współpraca byłaby bardzo istotna nie tylko ze względu na Szlak Kopernikowski, ale i inne wspólne działania, których się podejmujemy. Frombork, Pieniężno, Tolkmicko, Milejewo, Pasłęk, Godkowo, Markusy i Elbląg — te gminy będą przedmiotem mojego bardzo dużego zainteresowania — zapowiada Jacek Wiśniowski.
I dobrze, bo przynależność do Związku to w zasadzie same plusy.
— Mamy duże możliwości wspierania i prowadzenia dialogu dotyczącego naszego województwa — również terenów elbląskich. Mamy przecież Warmię, Mazury i Powiśle — każdy z tych regionów ma swoją historię, mocne strony i indywidualne możliwości rozwoju turystycznego i gospodarczego, a kiedy je połączymy — tworzymy bardzo silny teren — podkreśla burmistrz Lidzbarka Warmińskiego i przewodniczący Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich.
— Mamy duże możliwości wspierania i prowadzenia dialogu dotyczącego naszego województwa — również terenów elbląskich. Mamy przecież Warmię, Mazury i Powiśle — każdy z tych regionów ma swoją historię, mocne strony i indywidualne możliwości rozwoju turystycznego i gospodarczego, a kiedy je połączymy — tworzymy bardzo silny teren — podkreśla burmistrz Lidzbarka Warmińskiego i przewodniczący Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich.
— Elbląg to przyszłość, a port to okno, które otworzy nową drogę na Warmię i Mazury. Są już przecież drogi wojewódzkie, które prowadzą od Elbląga w głąb Warmii i Mazur — w stronę Lidzbarka Warmińskiego, jest też ostatnio wyremontowana droga przez Pieniężno do Bartoszyc i ta przez Ornetę do Lidzbarka Warmińskiego, dalej otwierają się drogi w stronę Biskupca i jedziemy z Warmii aż na Mazury. Prawda jest taka, że to od rozwoju Elbląga i gmin ościennych będzie zależało to, jak nasze województwo wykorzysta możliwości, które da nam nowa droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską — mówi Jacek Wiśniowski.
Przewodniczący Związki Gmin Warmińsko-Mazurskich ma nadzieję, że wkrótce spotka się z prezydentem Elbląga, by porozmawiać przynależności miasta i gminy do organizacji.
— Chciałbym połączyć w przyszłości gminy powiatu elbląskiego z nową specjalizacją naszego województwa, którą jest zdrowe życie — zapowiada Jacek Wiśniowski.
I dodaje: — Jeżeli chodzi o Elbląg, może warto rozmawiać o tym, by finansowanie dotyczące rozbudowy portu zostało sprawnie wykorzystane do tego, by rozwijać gospodarczo cały nasz region? Zamiast sukcesów politycznych, lepiej szukać tych gospodarczych, a mieszkańcy sami ocenią później nasze starania, głosując. Powinniśmy reprezentować dany region, a nie daną partię. Rozumiem rozgrywki partyjne, chociaż sam nigdy do żadnej nie należałem — uważam jednak, że na tym poziomie powinniśmy rozmawiać o rozwoju naszego regionu, który jest naprawdę zaniedbany. Różne statystyki wskazują, że jesteśmy zepchnięci na margines najbiedniejszych gmin w Polsce.
Czy da się to zmienić?
— Wszystko da się zmienić — ważne jest to, byśmy nie prowadzili wojny polsko-polskiej, ale razem zaangażowali się do tego, aby rozwijać nasz region gospodarczo i turystycznie. Nasze tereny są przecież przepiękne, a naturalnych właściwości i możliwości rozwoju jest tutaj sporo. Wystarczy spojrzeć na inteligentne specjalizacje wskazane przez samorząd województwa — ekonomia wody, żywność wysokiej jakości oraz drewno i meblarstwo — dołączy do tego zdrowe życie — nie żaden slogan, ale duża specjalizacja, która będzie rozwijała się w przyszłości, wykorzystując nasze walory turystyczne i środowiskowe oraz zasoby hotelowe i medyczne. To dla nas szansa na sukces — odpowiada Jacek Wiśniowski.
— Wszystko da się zmienić — ważne jest to, byśmy nie prowadzili wojny polsko-polskiej, ale razem zaangażowali się do tego, aby rozwijać nasz region gospodarczo i turystycznie. Nasze tereny są przecież przepiękne, a naturalnych właściwości i możliwości rozwoju jest tutaj sporo. Wystarczy spojrzeć na inteligentne specjalizacje wskazane przez samorząd województwa — ekonomia wody, żywność wysokiej jakości oraz drewno i meblarstwo — dołączy do tego zdrowe życie — nie żaden slogan, ale duża specjalizacja, która będzie rozwijała się w przyszłości, wykorzystując nasze walory turystyczne i środowiskowe oraz zasoby hotelowe i medyczne. To dla nas szansa na sukces — odpowiada Jacek Wiśniowski.
Związek działa i planuje
Jako Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich bardzo często uczestniczymy w opiniowaniu różnych projektów ustaw i często bywa tak, że nasza opinia jest brana pod uwagę na poziomie legislacyjnym. Mamy też swojego przedstawiciela we wspólnej komisji rządu i samorządów — na tym etapie jeszcze bez prawa głosu, ale myślę, że jak będzie nas koło setki, to i to da się w przyszłości zmienić — stwierdza przewodniczący Związku.
— Dzięki naszym ostatnim działaniom pochylono się nad ustawą, która miała wejść w życie od stycznia 2023 roku — mówiła o ewidencji umów sektora finansów publicznych na kwotę wyższą niż 500 złotych. Takich umów jest bardzo dużo, mogłoby to więc pogrążyć działy związane z administracją. Ustawa nie będzie jednak wprowadzona z nadchodzącym rokiem, ale z początkiem 2024. Co więcej, prowadzone są prace nad zmianą jej treści — mówi Jacek Wiśniowski.
Związek to również wspólne działanie dla dobra inwestycji.
— Zwróciliśmy się ostatnio do BGK z prośbą o interpretację możliwości połączenia dwóch dofinansowań — z Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych i z Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg. Niektóre gminy otrzymały dofinansowania z obu programów, ale kosztorysy i wnioski z 2021 były niedoszacowane, czego winą jest inflacja. Ale z połączenia tych dwóch dofinansowań jesteśmy w stanie wykonać szereg inwestycji nawet z dofinansowaniem do 90 procent kosztów — podkreśla pan przewodniczący.
— Dostaliśmy odpowiedź i zielone światło, teraz wszystkie uzyskane od BGK informacje możemy przekazać gminom należącym do Związku — szkoda, że nie mamy kompletu 116 gmin, bo wtedy skorzystałoby całe województwo — stwierdza Jacek Wiśniowski.
To nie wszystko. Organizacja ma też ciekawe plany. Jednym z nich jest zebranie wszystkich lokalnych parlamentarzystów wokół okrągłego stołu.
— Chcemy razem porozmawiać o możliwościach wsparcia rozwoju gospodarczego i turystycznego Warmii, Mazur i Powiśla z parlamentarzystami wszystkich ugrupowań. Warmia, Mazury i Powiśle są nasze, a nie wybranej grupy politycznej. A ci, którzy zostali wybrani, by reprezentować mieszkańców i mieszkanki tych terenów, powinni wspólnie działać na rzecz rozwoju całego województwa — przyznaje przewodniczący Związku.
I podsumowuje: — Zawsze we współpracy i w dialogu jest siła i sukces. Mam nadzieję, że gminy — szczególnie z regionu Powiśla — będą chciały do nas dołączyć, żebyśmy mogli razem realizować inicjatywy na rzecz naszego wspólnego rozwoju.
Kamila Kornacka
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez