Zygmunt Tucholski: Najważniejsi zawsze są mieszkańcy

2022-08-06 10:00:00(ost. akt: 2022-08-05 14:18:47)
Tylko wspólna praca mieszkańców, sołtysów i radnych przynosi wymierne efekty — mówi Zygmunt Tucholski, wójt gminy Elbląg

Tylko wspólna praca mieszkańców, sołtysów i radnych przynosi wymierne efekty — mówi Zygmunt Tucholski, wójt gminy Elbląg

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Społeczność lokalna to jedyna centrala partyjna, której słucham i dla której pracuję. Realizacja interesu publicznego daje mi paliwo do działania i pozwala na samorealizację — mówi Zygmunt Tucholski, który od 2018 roku jest wójtem gminy Elbląg.
Zygmunt Tucholski swoją karierę zawodową w samorządzie lokalnym rozpoczął w 1990 roku od stanowiska inspektora do spraw obywatelskich w Urzędzie Gminy Elbląg. W 2008 roku ówczesna pani wójt gminy Elbląg — Genowefa Kwoczek — powołała go na stanowisko sekretarza gminy, które pełnił rok, zmieniając je na posadę zastępcy wójta. Pracę na tym stanowisku wykonywał przez 10 lat. W 2018 roku wystartował w wyborach samorządowych i głosami mieszkańców został wybrany na wójta gminy Elbląg.

— Moja przygoda z samorządem zaczęła się wraz z początkiem jego powstania. Pracę zawodową rozpocząłem w 1989 roku. Nie przyszedłem do tej pracy z nastawieniem, że jest to zajęcie, o którym marzyłem. Wszystko zmieniło się w 1990 roku, gdy formułował się samorząd lokalny. Rzadko zdarza się, aby człowiek uczestniczył w historii. Powołanie samorządu to były niesamowite zmiany, a ja miałem możliwość być ich świadkiem — zdradza Zygmunt Tucholski, po czym dodaje: — Pracowałem w administracji rządowej, czyli jeszcze w tamtym ustroju. Krótko, bo krótko, ale zdążyłem poznać ówczesną administrację. I nagle powstaje coś zupełnie nowego, coś, z czym wcześniej w Polsce nikt nie miał do czynienia. Nie brać w tym udziału i zostawić to? Nie! Trzeba było zostać i zobaczyć, co z tego wyjdzie i jaki będzie tego efekt. To było zresztą coś niesamowitego. Pierwszy raz można było o sobie decydować. Pierwszy zarząd gminy i posiedzenia — uczenie się samorządności — to było coś, co mnie od początku bardzo fascynowało i fascynuje do dzisiaj. To uczucie nie minęło, choć oczywiście teraz ma ono już inny kolor.

Jaki był tamten rok dla gminy Elbląg? Jaki jest obecny?


— 2021 rok spędziliśmy w reżimach covidowych, co spowodowało, że pewne działania nie były podejmowane. Brak wpływów skutkuje tym, że z pewnych zadań trzeba było zrezygnować. Rezygnacja z remontów dróg czy budowy kanalizacji sanitarnej niewątpliwie zatrzymuje rozwój poziomu życia społeczeństwa, a kto stoi w miejscu, ten się cofa. Obawy o niewykonanie zaplanowanych zadań były główną bolączką, ale szczęśliwie udało się je wykonać w 99 procentach — mówi wójt.

— Ten rok jest zdecydowanie lepszy pod kątem interakcji z mieszkańcami. Jeśli chodzi o plany i zamierzenia, są podobne jak w roku ubiegłym, z tą różnicą, że dostaliśmy sporo grantów zewnętrznych, więc tych inwestycji będzie więcej. Pierwsze już ruszyły, inne czekają jeszcze na przysłowiowe wbicie łopaty. Myślę więc, że ten rok, pomimo wzrostu cen, będzie rokiem dobrym dla realizacji zadań, które zostały zaplanowane — ocenia nasz rozmówca.

— Ostatnio zrealizowane inwestycje to przebudowa drogi gminnej na odcinku Pilona — Przezmark, to dopiero pierwszy etap inwestycji, ale cieszymy się z odnowionego odcinka drogi. Zakończono też remont sieci wewnętrznych w budynku przychodni zdrowia znajdującego się na terenie miasta Elbląg przy ulicy Żeromskiego 2b. Oddano do użytku świetlicę wiejską w miejscowości Myślęcin i przebudowano przepompownię oczyszczalni ścieków w Gronowe Górnym. Trwają przebudowy dróg gminnych w miejscowości Janowo i Raczki Elbląskie a wkrótce w Gronowie Górnym. Została też podpisana umowa w ramach programu Cyfrowa Gmina. Udało się przeznaczyć ponad 608 tys. złotych na zakup komputerów, które już niedługo trafią do beneficjentów programu, czyli dzieci z rodzin popegeerowskich. Trwa budowa sieci kanalizacyjnych w miejscowościach Nowy Dwór i Drużno, a niedługo rozpocznie się budowa sieci kanalizacyjnej w Gronowie Górnym. Otrzymaliśmy też dotację na budowę kanalizacji i oczyszczalni ścieków w Bielniku Drugim, realizacja zadania rozpocznie się po dokonaniu niezbędnych formalności. Zaplanowana jest też budowa sieci wodociągowej w miejscowościach Gronowo Górne i Przezmark (II etap). Planujemy także przebudowę drogi w miejscowości Przezmark i remont szkoły w Nowakowie — wymienia wójt gminy Elbląg.


Jakie są największe problemy, z jakimi musi borykać się gmina Elbląg?


— Jednym z większych problemów są wzrosty cen. Na szczęście przetargi, które uruchomiliśmy, zostały zawarte po zadowalających nas cenach i mogliśmy podpisać umowy — przekazuje wójt.

— W ubiegłym roku na terenie całej gminy została uruchomiona komunikacja miejska, ale ze względu na ceny paliwa obawiam się, że firmy, które świadczą nam te usługi, zwrócą się o znaczną zwyżkę wynagrodzeń za ich realizację. Wzrost cen to także wzrost kosztów zadań bieżących — nadwyżka budżetowa, którą posiadamy, zaczyna nam gwałtownie topnieć. Jest to powodem do szukania oszczędności w wydatkach bieżących — już wiem, że będą takie, które będzie trzeba mocno ograniczyć, a to odbije się na poziomie świadczenia usług publicznych — zaznacza Tucholski.

Co w pracy wójta jest ważne?


— Na pierwszym planie zawsze będą dla mnie mieszkańcy. Nie ma niczego ważniejszego od pracy z ludźmi, dla ludzi i na rzecz ludzi. Społeczność lokalna to jedyna centrala partyjna, której słucham i dla której pracuję. Realizacja interesu publicznego i społecznego daje mi paliwo do działania i pozwala na samorealizację — przekazuje samorządowiec.

Co jest trudne w pracy wójta?


— Przeszkadza mi postępująca biurokratyzacja i tony dokumentów, które trzeba prowadzić oraz ciągle zmieniające się przepisy, a więc brak stabilizacji. To smok demokracji, z którym musimy się mierzyć. Biurokracja potrafi zabić największego ducha wspólnoty. Życzyłbym sobie i wszystkim samorządowcom, aby przepisy były proste i łatwe w realizacji, a przede wszystkim skierowane w stronę ludzi — aby im pomagały, a nie odwrotnie — odpowiada nasz rozmówca.

— Bycie wójtem nie jest łatwym zajęciem — przysparza ogrom trosk, ale potrafi dać też wiele satysfakcji. Tylko wspólna praca mieszkańców, sołtysów i radnych przynosi wymierne efekty — przyznaje Zygmunt Tucholski.

— Zawodowo marzę o stabilnych dochodach samorządowych. Prywatnie zaś życzę wszystkim mieszkańcom nieustającego zdrowia, tego dobra życzę również sobie, by mieć siłę do dalszej pracy — dodaje na zakończenie wójt gminy Elbląg.
Ewelina Gulińska