Concordia Elbląg: Trzeci mecz i nadal bez zwycięstwa
2022-08-18 15:30:45(ost. akt: 2022-08-18 15:32:27)
W minioną środę piłkarze Concordii Elbląg rozegrali trzeci mecz z rzędu u siebie. Znów nie potrafili wygrać. Przegrali z Legionovią Legionowo 2:4. W sobotę zagrają na wyjeździe z Jagiellonią II Białystok. Faworytem są gospodarze.
Concordia Elbląg — Legionovia Legionowo 2:4 (0:3)
0:1 — Wiejak (2), 0:2 — Kaczorowski (37), 0:3 — Papazjan (39), 1:3, 2:3 — Kopka (57 karny, 67), 2:4 — Mroczek (88).
Czerwona kartka: Błaszczyk (90+3)
0:1 — Wiejak (2), 0:2 — Kaczorowski (37), 0:3 — Papazjan (39), 1:3, 2:3 — Kopka (57 karny, 67), 2:4 — Mroczek (88).
Czerwona kartka: Błaszczyk (90+3)
CONCORDIA: Matysiak — Akubardia, Edil (46 Szmydt), Szawara, Spychka, Jarzębski (57 Łęcki), Kopka, Bukacki, Drewek, M. Pelc (90 Błaszczyk), Szramka.
Z powodu wcześniejszej renowacji boiska w końcu piłkarze Concordii wrócili na swoją "posiadłość" i zagrali na stadionie przy ul. Krakusa.
Elblążanie do meczu przystąpili w najsilniejszym składzie. Jednak początek spotkania rozpoczął się dla nich fatalnie. Już w 2 min goście objęli prowadzenie. Z prawej strony boiska dośrodkował Kaczorowski i niepilnowany Wiejak głową skierował piłkę do siatki.
W rewanżu strzelał Akubardia, jednak bramkarz gości był na miejscu.
Legionovia nie zadowoliła się jedną bramką i zepchnęła Concordię do defensywy. W 18 min Wiejak był bliski strzelenia drugiego gola, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem elbląskim Matysiakiem.
Legionovia nie zadowoliła się jedną bramką i zepchnęła Concordię do defensywy. W 18 min Wiejak był bliski strzelenia drugiego gola, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem elbląskim Matysiakiem.
W 37 min przyjezdni dopięli swego. Brazylijczyk Edil, zbyt krótko wybił piłkę z pola karnego, ta trafiła do Kaczorowskiego, który strzałem z 14 metrów podwyższył rezultat na 2:0.
Dwie min później przyjezdni wyprowadzili kontrę i ze strzału Papazjana wygrywali już 3:0.
Po przerwie gra elblążan wprowadziła wiele ożywienia. Concordia w końcu zaczęła atakować i uzyskała przewagę. W 57 min po kolejnej akcji ofensywnej, w polu karnym główkował Drewek, piłka trafiła w rękę Wojdygę, a jedenastkę na gola zamienił Kopka. Ten sam zawodnik dziesięć min później zdobył kontaktowego gola. Piłka po jego strzale z pola karnego ugrzęzła w siatce. Goście mogli zrewanżować się bramką, ale były piłkarz Olimpii Bawolik przestrzelił o centymetry.
Podopieczni trenera Machińskiego nie dawali za wygraną i mogli doprowadzić do remisu, ale dobrych sytuacji nie wykorzystali Pelc i Szmydt.
Podopieczni trenera Machińskiego nie dawali za wygraną i mogli doprowadzić do remisu, ale dobrych sytuacji nie wykorzystali Pelc i Szmydt.
Tuż przed końcem Ukraiński obrońca Spychka potknął się na piłce i po dwójkowej akcji Bawolik — Mroczek, ten ostatni ustalił wynik meczu.
Trzy punkty pojechały do Legionowa, po bramkach, które drużyna zdobywała po błędach w defensywie elbląskiej.
Po meczu trener elblążan Krzysztof Machiński powiedział: — Zanim rozpoczęliśmy mecz na dobre, to już przeciwnik prowadził 1:0, po bierności w naszym polu karnym jednego z naszych obrońców. A za chwilę druga podobna bramka. Nie wyobrażam sobie, żeby napastnik mógł przyjąć piłkę, obrócić się i strzelić gola, będąc atakowanym. To jest karygodne zachowanie naszej defensywy.
I dodał: — Potem kolejna kontra i trzeci gol. Wychodzimy z determinacją na drugą połowę meczu. Oprócz strzelonych dwóch goli stwarzamy sobie jeszcze dwie sytuacje i szkoda, że ich nie wykorzystujemy. Byliśmy blisko remisu, ale to rywal zdobył jeszcze jednego gola i mógł się cieszyć z trzech punktów.
Czwarta kolejka przed nimi
W ten weekend rozegrana zostanie 4. kolejka spotkań. Grać będą: sobota: Błonianka — Unia, Jagiellonia II — Concordia, Sokół — Legia II, Broń — Świt, niedziela: Legionovia — ŁKS II, Pogoń — Olimpia, Pelikan — Pilica, Lechia — Warta, Ursus — Mławianka.
— Gramy znów z trudnym przeciwnikiem i o punkty wcale łatwo nie będzie — mówi trener Concordii Krzysztof Machiński.
— Gospodarze są faworytem, to nie znaczy, że już wygrali. My jedziemy walczyć i pokazać, że na wiele nas jeszcze stać. Na ten mecz mamy swoją taktykę i jeśli drużyna zrealizuje plan, to nie powinno być źle. Zagramy w najsilniejszym składzie. Zabraknie Michała Błaszczyka, który musi pauzować za czerwoną kartkę. W tabeli jesteśmy na przedostatnim miejscu, więc musimy wszystko zrobić, by strefę spadkową opuścić — dodaje.
Jerzy Kuczyński
Jerzy Kuczyński
Pozostałe wyniki 3. kolejki spotkań: Świt Nowy Dwór Maz — Ursus Warszawa 3:0 (2:0), Mławianka Mława — Sokół Ostróda 4:3 (0:2), Legia II Warszawa — Lechia Tomaszów Maz 2:2 (1:1), Warta Sieradz — Pelikan Łowicz 2:3 (0:2), Pilica Białobrzegi — Pogoń Grodzisk Maz 1:1 (0:1), Olimpia Zambrów — Jagiellonia II Białystok 0:4 (0:2), ŁKS II Łódź — Unia Skierniewice 1:2 (0:0), Broń Radom — Błonianka Błonie 1:0 (1:0)
Po 3 KOLEJKACH
1. Świt 9 8:2
2. Legionovia 6 8:5
3. Mławianka 6 7:6
4. Pelikan 6 5:4
5. Legia II 5 5:3
Pogoń 5 5:3
7. Unia 5 2:1
8. Błonianka 4 3:2
9. Pilica 4 6:6
10. Ursus 4 5:7
11. Olimpia 4 2:5
12. Broń 3 5:4
13. Jagiellonia 3 7:7
14. ŁKS II 3 3:3
15. Warta 3 6:7
---------------------------
16. Lechia 1 3:7
17. Concordia 1 2:6
18. Sokół 0 6:10
1. Świt 9 8:2
2. Legionovia 6 8:5
3. Mławianka 6 7:6
4. Pelikan 6 5:4
5. Legia II 5 5:3
Pogoń 5 5:3
7. Unia 5 2:1
8. Błonianka 4 3:2
9. Pilica 4 6:6
10. Ursus 4 5:7
11. Olimpia 4 2:5
12. Broń 3 5:4
13. Jagiellonia 3 7:7
14. ŁKS II 3 3:3
15. Warta 3 6:7
---------------------------
16. Lechia 1 3:7
17. Concordia 1 2:6
18. Sokół 0 6:10
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez