Concordia Elbląg przegrała z Jagiellonią Białystok

2022-08-21 10:14:28(ost. akt: 2022-08-21 10:22:23)
W pierwszym meczu wyjazdowym w III lidze piłkarze Concordii Elbląg przegrali z Jagiellonią II Białystok 2:5. Tylko do przerwy byli równorzędnym partnerem. Na dodatek kończyli spotkanie w dziewiątkę.
• Jagiellonia II Białystok — Concordia Elbląg 5:2 (2:2)
0:1 — Drewek (18), 1:1, 2:1 — Twarowski (24,25), 2:2 — Kopka (42), 3:2, 4:2,5:2 — Bortniczuk (49,64,84)

czerwone kartki: Szmydt (85 niesportowe zachowanie), Spychka (90 faul) - obaj Concordia

CONCORDIA: Woźniak — Spychka, Szawara, Edil (75 Rękawek), Bukacki (68 Rudziński), Drewek, Jarzębski, Kopka (68 Kaczorowski), Szmydt, Szramka (60 Łęcki), Pelc (75 Nestorowicz).

W odróżnieniu od ostatniego meczu z Legionovią Legionowo (2:4) w wyjściowym składzie Concordii zabrakło Bodriego Akubardii (uraz mięśnia). Nie wystąpił też bramkarz Szymon Matysiak. Zastąpił go Maciej Woźniak, dla którego był to debiut w elbląskim zespole.

Mecz rozpoczął się od obustronnych ataków, ale to elblążanie pierwsi stworzyli dogodną sytuację i ją wykorzystali. W 18 min Szymon Drewek sfinalizował dośrodkowanie w pole karne Eryka Jastrzębskiego i po uderzeniu głową piłka swoje miejsce znalazła w siatce.

Kilka minut później, a dokładnie w 24 min, nie bez winy bramkarza Woźniaka Maciej Twarowski po strzale z pola bramkowego doprowadza do remisu.

Minutę później ten sam zawodnik wyprowadza Jagiellonię II na prowadzenie. Przy biernej postawie defensywy gości wychodzi na czystą pozycję i będąc sam na sam z bramkarzem, nie marnuje sytuacji.

Ambitnie grający elblążanie jeszcze przed przerwą strzelają gola i doprowadzają do remisu.

Zawodnik miejscowych Paweł Olszewski w walce o piłkę ze Szmydtem, za wysoko uniósł nogę przed polem bramkowym i arbiter odgwizdał rzut wolny pośredni.

Radosław Bukacki zagrał krótko do Łukasza Kopki i ten tuż przy słupku skierował futbolówkę do siatki.

O końcowym rezultacie meczu miała rozstrzygnąć druga połowa spotkania. Po przerwie trener gospodarzy Adrian Siemieniec wprowadził do gry Macieja Bortniczuka, a ten mu podziękował zdobyciem trzech goli, zdobywając klasycznego hat-tricka.

Dwa gole zdobył on po błędach obrony elbląskiej. Jakby tego było mało, Concordia kończyła mecz w dziewiątkę. Najpierw Szmydt wdał się w przepychankę z piłkarzem gospodarzy Wasilewskim i za niesportowe zachowanie zobaczył czerwony kartonik.

Z kolei Ivan Spychka sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Tworowskiego.

Kolejny mecz Concordia rozegra u siebie w niedzielę o godz. 12 z Pogonią Grodzisk Maz.

Jerzy Kuczyński