Zatoka Braniewo: Z Lubawy wrócili na tarczy

2022-09-05 16:11:40(ost. akt: 2022-09-05 16:13:51)

Autor zdjęcia: MKS Zatoka Braniewo

Niestety, nie było przełomu po ostatnim remisie Zatoki Braniewo z Czarnymi Rudzienice (1:1 - red). W minionej kolejce braniewianie przegrali na wyjeździe z liderem tabeli, beniaminkiem Constractem Lubawa 0:3.
• Constract Lubawa — Zatoka Braniewo 3:0 (1:0)
1:0 — Rykaczewski (44), 2:0 — Górski (75), 3:0 — Rykaczewski (86)
czerwona kartka R. Jakimczuk (57, za 2 żółte)

ZATOKA: Sznaza — Kazimierczuk (78 Trejmak), R. Jakimczuk, Kimso, Rutkowski (83 Ruda), Szpakowski, Kogut, Wieliczko, Grzyb (64 Mowczyn), Opalach (85 K. Jakimczuk), Wolak.

Braniewianie przed meczem z Constractem zapowiadali walkę i zrehabilitowanie się za „wpadkę” w meczu z Czarnymi Rudzienice. Zespół walczył, był równorzędnym przeciwnikiem dla gospodarzy, a jednak trzy punkty wywalczył beniaminek, który okazał się skuteczniejszy. Kto wie jakim wynikiem zakończyłby się ten pojedynek, gdyby braniewianie zagrali w nieco lepszym składzie. Do Lubawy z różnych przyczyn nie pojechali: Oskar Rynkowski, Kacper Korkliniewski, Marcin Chomko, Piotr Lewandowski, Marcin Śniegocki, Kamil Hebda. Dlatego też w wyjściowym składzie musieli zagrać trener Daniel Kogut oraz młodzieżowiec Kazimierczuk. Gospodarze rozpoczęli pojedynek ze sporym animuszem, od razu przechodząc do ataku.

Braniewianie, grając poprawnie w drugiej linii, nie na wiele pozwalali przeciwnikowi. Po kwadransie gra się wyrównała i częściej do głosu zaczęli dochodzić goście. W 20 minucie po dwójkowej akcji Łukasz Wolak — Radosław Grzyb, ten ostatni powinien wpisać się na listę strzelców, ale jego strzał z narożnika pola bramkowego trafił w golkipera Constractu. 8 minut później braniewianie mogli otworzyć wynik meczu, ale po dośrodkowaniu Jakuba Szpakowskiego Marcin Opalach przeniósł piłkę głową nad poprzeczką. Wydawało się, że do przerwy będzie bezbramkowy rezultat, ale tak się nie stało. Na minutę przed przerwą gospodarze wyszli na prowadzenie. Piłkę po strzale Macieja Górskiego zbyt krótko przed siebie sparował Dawid Sznaza i za chwilę, po dobitce z dziesięciu metrów Piotra Rykaczewskiego, musiał skapitulować i w ten sposób gospodarze wyszli na prowadzenie.

Po przerwie pierwszy kwadrans gry to okres przewagi lubawian. Zatoka nie dawała za wygrane i walczyła o poprawienie wyniku. W 65 minucie groźnie było pod bramką drużyny miejscowej, ale futbolówka po uderzeniu Szpakowskiego minimalnie minęła światło bramki. Wcześnie, bo w 57 minucie Rafał Jakimczuk ujrzał drugą żółtą kartkę i braniewianie musieli kończyć spotkanie w dziesięciu. Zespół z Lubawy, mając jednego zawodnika więcej w polu, grał już pewniej i dążył do strzelenia drugiej bramki. Na kwadrans przed końcem, po indywidualnej akcji i strzale Górskiego, Sznaza musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Zespół beniaminka poszedł za ciosem i na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył jeszcze jednego gola. Trzeba też dodać, że w 83 minucie gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. Było to piąte zwycięstwo z rzędu podopiecznych trenera Dawida Mederskiego.

W meczach piątej kolejki, w siedmiu pojedynkach strzelono rekordową ilość 46 bramek. Jeden mecz nie doszedł do skutku, a mianowicie Polonia Pasłęk — Delfin Rybno, gdyż goście nie dojechali na mecz z uwagi na wypadek na trasie. Nowy termin pojedynku wyznaczy W-MZPN. Jeśli chodzi o mecze, niespodziewane zwycięstwo, i to wysokie, odniosła młodzież KS Naki Olsztyn, która rozgromiła Radomniaka Radomno aż 9:2. Dziewięć bramek zdobył także Płomień Turznica w meczu z Drwęcą Nowe Miasto Lub. 9:3, a trzy bramki dla zwycięzców zdobył Bartosz Sadowski. W końcu odnalazła się Unia Susz, która pokonała dotychczasowego wicelidera tabeli Ossę Biskupiec Pomorski 2:0. Nadal nie wiedzie się spadkowiczowi z IV ligi Błękitnym Orneta. Tym razem zespół przegrał z kretesem z Kormoranem Zwierzewo 0:6, i nic też dziwnego, że mając tylko jeden punkt, są czerwoną latarnią w tabeli.

Wyniki 5. kolejki spotkań: Płomień Turznica — Drwęca Nowe Miasto Lub. 9:3 (3:2), Unia Susz — Ossa Biskupiec Pom. 2:0 (0:0), Iskra Narzym — Barkas Tolkmicko 2:1 (0:0), Kormoran Zwierzewo — Błękitni Orneta 6:0 (1:0, Naki Olsztyn — Radomniak Radomno 9:2 (4:0), Czarni Rudzienice — Start Nidzica 6:3 (3:1), Constract Lubawa — Zatoka Braniewo 3:0 (1:0).
PO 5 KOLEJKACH
1. Constract 15 21:7
2. Iskra 13 11:4
3. Ossa 10 13:3
4. Naki 9 19:12
5. Płomień 9 18:13
6. Start 8 18:11
7. Polonia • 7 12:11
8. Unia 7 8:14
9. Zatoka 7 13:9
10. Kormoran 6 12:18
11. Czarni 5 13:15
12. Drwęca 4 9:22
13. Barkas 4 11:8
14. Delfin • 3 8:12
15. Radomniak 3 13:28
16. Błękitni 1 8:20
• jeden mecz mniej

W najbliższy weekend odbędzie się 6. kolejka spotkań, w której grać będą gospodarze (na pierwszym miejscu): Drwęca — Zatoka, Start — Constract, Naki — Czarni, Błękitni — Radomniak, Delfin — Kormoran, Barkas — Polonia, Ossa — Iskra, Płomień — Unia
Jerzy Kuczyński