Alan Rynkiewicz: Elbląg to miasto wszystkich mieszkańców

2022-09-12 16:00:00(ost. akt: 2022-09-12 10:58:36)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Od zawsze interesowałem się sprawami społecznymi i tematami politycznymi — mówi Alan Rynkiewicz. Przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Elbląg mówi między innymi o tym, jak żyje się młodym w Elblągu i przyznaje: — Najważniejszy jest szacunek międzypokoleniowy.
GŁOS MŁODYCH

Miałem już doświadczenie związane z aktywnością w samorządzie szkolnym, działałem też w wolontariacie, a moi obecni radni zdążyli mnie od czasu wyborów poznać na tyle, że sami chcieli, bym pokierował Młodzieżową Radą Miasta Elbląg, by realnie ruszyła z czymkolwiek — zaczyna Alan Rynkiewicz.


Alan Rynkiewicz, przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Elbląg

— Podczas sesji wygrałem głosowanie w stosunku 39 do 5. To był prawdziwy sukces i akt zaufania, za co jestem każdemu wdzięczny — przyznaje przewodniczący MRM.
Z czym wiąże się ta funkcja?
— Przede wszystkim z bardzo dużą ilością pracy i odpowiedzialnością, ale to też lekcja gospodarowania czasem — odpowiada młody elblążanin. Jak przyznaje, do dalszego działania napędza go energia, którą dzielą się z nim przyjaciele, ale też po prostu mieszkańcy i mieszkanki Elbląga, kibicujący działaniom MRM.
— Motywuje mnie też szczera chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, do czego wykorzystuję czasem Radę. Moim zdaniem każda, nawet najmniej znacząca funkcja społeczna, wymaga tego, by patrzeć przede wszystkim na problemy innych i starać się im w jakiś sposób pomóc — przekazuje Alan Rynkiewicz.

— Tu nie chodzi o jakąś konkretną wizję, napisanie listy życzeń czy problemów, z którymi poszlibyśmy do Urzędu Miejskiego czy mediów. My staramy się działać tak, by zaprzeczyć opinii o młodych ludziach, którzy rzekomo tylko narzekają i mówią, jak ma być, nie patrząc na koszty. Młodzieżowa Rada Miasta, widząc na przykład, że brakuje wydarzeń kulturalnych dla młodych, tnąc koszty do minimum, zorganizowała koncert, a teraz planujemy kolejne inicjatywy kulturalne — zapowiada przewodniczący MRM.

I mówi: — Na wiele spraw nie mamy wpływu, nikt w naszym gremium nie ma zbyt dużego doświadczenia życiowego, wykształcenia czy mocy prawnej, by już decydować o wielkich sprawach, ale chciałbym, żebyśmy byli organem przyczyniającym się do tego, że w mieście nie będzie brakowało przestrzeni, wydarzeń, konkursów czy innych atrakcji dla młodzieży.

Jak żyje się młodym w Elblągu? Często słyszy się, że „Elbląg to miasto emerytów”. Zgadzacie się z tym stwierdzeniem?


— Nam się żyje raczej bardzo dobrze w Elblągu, choć opinie bywają różne. Ten stereotyp o mieście emerytów może wynikać z faktu, że dużo dzieci czy nastolatków spędza czas głównie przed ekranami, zamiast na świeżym powietrzu, a część młodych wyjechała na studia lub do pracy. W Elblągu regularnie odbywają się wydarzenia czy imprezy dla wszystkich mieszkańców. Liczymy, że dzięki ich nagłaśnianiu, a także realizacji naszych własnych pomysłów coraz mniej mieszkańców będzie tak myśleć — odpowiada przewodniczący MRM.

Alan Rynkiewicz przyznaje: — Według mnie najważniejszy jest szacunek międzypokoleniowy — szukajmy w Elblągu tego, co nas łączy — miejsc, w których odnaleźć możemy wspólne pasje i wydarzeń, w których będziemy mogli uczestniczyć razem z naszymi rodzicami i dziadkami. Elbląg to miasto wszystkich mieszkańców.

Co Rada ma w planach?


— Lepiej mówić o tym, co się zrobiło, niż o tym, co się planuje. Nie jest pewne, ile z planów wyjdzie, a zależy nam na słowności. Na pewno mimo drobnych sukcesów, które już osiągnęliśmy — takich jak promocja głosowania w ramach zielonego i obywatelskiego budżetu, pomoc przy organizacji festynów polsko-ukraińskich, kilku miejskich wydarzeń czy nawiązanie współpracy z parlamentarzystami — nie poprzestajemy i stawiamy sobie coraz większe cele. Choć te były małe, to od małych rzeczy się zaczyna — podsumowuje Alan Rynkiewicz.