Elbląg: Most Wysoki czeka na remont

2022-09-14 15:49:52(ost. akt: 2023-07-03 23:48:20)

Autor zdjęcia: kk

Inwestycja związana z budową mostów zwodzonych rozpoczęła się być może trochę pechowo, bo 13 września 2010 roku — mówiła w 2013 roku podczas uroczystości oddania ich do użytkowania Elżbieta Gieda z UM w Elblągu. I być może były to słowa prorocze.
Most Niski i Most Wysoki to jedne z najbardziej charakterystycznych elementów architektonicznych Elbląga. Zostały oddane do użytku w lipcu 2013 roku, po blisko trzyletnim remoncie. Są podnoszone kilka razy dziennie, z obu obiektów korzystają piesi, a z Mostu Dolnego dodatkowo rowerzyści i pojazdy uprzywilejowane.

Oddane do użytkowania w 2013 roku mosty były składową wielomilionowej inwestycji. Przedsięwzięcie obejmowało przebudowę nadbrzeża i bulwaru Zygmunta Augusta oraz budowę, w miejsce wcześniej funkcjonujących, dwóch mostów zwodzonych: Mostu Górnego, między ulicą Mostową i Giełdową oraz Mostu Dolnego łączącego ulicę Studzienną i Orlą.

Cała inwestycja kosztowała 38,4 miliona złotych, z czego prawie 30 milionów to fundusze unijne. Na jej finał jednak przyszło czekać elblążanom wyjątkowo długo. Wystarczy powiedzieć, że w międzyczasie nawet trzykrotnie zmieniły się władze miasta.

— Rzeczywiście inwestycja ta rozpoczęła się już dosyć dawno, bo w 2007 roku. Roboty budowlane ruszyły, być może trochę pechowo, bo 13 września 2010 roku i trwały do czerwca tego roku — mówiła w 2013 roku podczas uroczystości oddania mostów do użytku Elżbieta Gieda z Departamentu Rozwoju, Inwestycji i Dróg UM w Elblągu. I być może były to słowa prorocze. Bardzo szybko okazało się, że ta wielomilionowa inwestycja ma niestety swoje mankamenty. Pierwsze wybrzuszenia i pęknięcia zaczęły się pojawiać na Moście Dolnym krótko po oddaniu go do użytkowania. Most remontu doczekał się dopiero w 2020 roku, po 7 latach starań. Wówczas nawierzchnia z klejonej kostki dębowej została zastąpiona inną, bardziej wytrzymałą.

W ostatnim czasem problem z nawierzchnią pojawił się na Moście Wysokim. Zły stan techniczny jego nawierzchni był znany elblążanom i urzędnikom elbląskiego ratusza już dawno, jednak dopiero po nagłośnieniu sprawy przez większość lokalnych mediów zadecydowano o postawieniu na moście pachołków, zastosowanych w celu wyłączenia z użytkowania najbardziej zniszczonych części nawierzchni.

Już w ubiegłym roku stan nawierzchni Mostu Wysokiego był na tyle zły, że o plany związane z jego remontem dopytywali elbląscy radni. W odpowiedzi od Witolda Wróblewskiego prezydenta Elbląga usłyszeli, że w 2020 roku zostały wykonane niezbędne naprawy cząstkowe nawierzchni drewnianej Mostu Wysokiego. Wróblewski poinformował również, że polecił pracownikom Departamentu Zarząd Dróg przygotowanie propozycji rozwiązania problemu. Dopiero po tym miała być podjęta decyzja w sprawie remontu mostu. Od tego momentu minął rok, stan techniczny mostu stale się pogarsza, a działań związanych z rozwiązaniem tego problemu nadal brak.

O plany związane z remontem Mostu Wysokiego zapytaliśmy elbląski ratusz.
— Stan nawierzchni na Moście Wysokim jest nam znany. Niestety, sukcesywna wymiana uszkodzonej kostki nie przynosi oczekiwanych rezultatów. W związku z tym będziemy chcieli zastosować, podobnie jak wcześniej na Moście Dolnym, trwałą technologię. W najbliższym czasie zlecone zostanie opracowanie dokumentacji projektowej — poinformował Łukasz Mierzejewski, inspektor ds. kontaktów z mediami z Urzędu Miejskiego w Elblągu.