Andrzej Śliwka: Stawiamy na rozwój regionu i całej Polski

2022-09-17 14:30:00(ost. akt: 2022-09-16 13:51:39)

Autor zdjęcia: MAP

Wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka urodził się w Pasłęku, od pokoleń jest rodzinnie związany z Ziemią Elbląską. W Elblągu skończył I Liceum Ogólnokształcące i to tutaj zamieszkał. Dziś w związku z pełnioną funkcją większość czasu spędza w Warszawie, ale czynnie działa na rzecz rozwoju swoich rodzinnych stron.

— Przekop Mierzei Wiślanej to prawdziwy impuls do rozwoju — zwłaszcza dla Elbląga i okolic.


— Kiedy tylko mogę, odwiedzam swoje rodzinne strony. Uważnie śledzę bieżące wydarzenia dotyczące naszej okolicy i wspólnie z panem posłem Leonardem Krasulskim staram się, aby Elbląg, Pasłęk, oraz inne miejscowości z zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego stały się wreszcie beneficjentami rozwoju.
Przekop Mierzei Wiślanej ma w wymiarze gospodarczym ogromne znaczenie dla całej Polski. To również kwestia naszej suwerenności. Jest też znaczenie symboliczne, a wskazuje na to choćby sama data oficjalnego otwarcia kanału.
Z jednej strony inwestycja uniezależnia dostęp do Zatoki Gdańskiej i Morza Bałtyckiego od rosyjskiego „widzimisię” — dotychczas dostęp ten możliwy był jedynie przez Cieśninę Piławską. Kreml wielokrotnie wykorzystywał swoją pozycję i bez racjonalnych powodów uniemożliwiał statkom pod nierosyjską banderą dostęp do naszych wód terytorialnych.
Otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną zagwarantuje dostęp do Zalewu Wiślanego nie tylko polskim, ale również sojuszniczym okrętom. Prawo i Sprawiedliwość od początku swojego istnienia było formacją, która podkreślała, że agresywna polityka Moskwy stanowi zagrożenie dla Polski. Rosjanie w okrutny sposób potwierdzili i nadal potwierdzają nasze obawy swoją bezprawną agresją na Ukrainę. Mówił o tym już w 2008 roku świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński w swoim przemówieniu w Tibilsi, które okazało się dla późniejszych losów wschodniej części Europy prorocze.
Data otwarcia przekopu jest symboliczna — w rocznicę ataku Związku Radzieckiego na Polskę pokazujemy, że potrafimy dbać o nasze bezpieczeństwo i nie jesteśmy skazani na łaskę Rosjan.
Drugim celem realizowanym przez przekop jest wzmocnienie naszej siły ekonomicznej i odblokowanie potencjału regionu — otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej to wielka szansa dla gospodarki regionu elbląskiego i całej Polski. Skróci się czas przepływu między portami w Elblągu a Gdańskiem i Gdynią, zwiększy się dostęp turystów do Zalewu Wiślanego oraz miejscowości nad nim położonych, oraz otwarte zostaną nowe kierunki rynkowe dla produktów z regionu. Oznacza to nowe miejsca pracy i wzmocnienie konkurencyjności polskiej gospodarki. To także olbrzymia szansa dla portu elbląskiego.

— W Polsce mamy trzy porty o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej. To Szczecin-Świnoujście, Gdańsk i Gdynia. Czy Elbląg może stać się takim czwartym portem?


— Jak najbardziej — Prawo i Sprawiedliwość od ponad dekady mówi, że elbląski port powinien stać się IV portem RP, czyli podobnie jak trzy pozostałe, otrzymać status portu o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej. W 2019 roku w „Programie rozwoju polskich portów do 2030 roku” Rada Ministrów zwracała uwagę, że port w Elblągu wyróżnia się potencjałem na tle swoich odpowiedników ze względu na rozwiniętą funkcję przeładunkowo-składową, charakterystyczną dla portów o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej.
Przekop Mierzei Wiślanej pozwoli uwolnić ten potencjał — nadanie elbląskiemu portowi statusu, który sprawi, że stanie się młodszym bratem portów Szczecin-Świnoujście, Gdańsk i Gdynia wydaje się zatem naturalną koleją rzeczy, wynikającą z czynników obiektywnych.
Najważniejsze dla portu, miasta i regionu jest to, żeby w Elblągu zostały zrealizowane wszelkie niezbędne inwestycje, które pozwolą na zagospodarowanie możliwości, które otwiera przed miastem przekop Mierzei Wiślanej.

— Trudno znaleźć w naszym regionie przeciwników przekopu. Niektórzy martwią się jednak, że tor wodny okaże się zbyt płytki, a statki wielkotonażowe nie wpłyną do Elbląga.


— Sam przekop umożliwi przejście statków o zanurzeniu do 4,5 m z Zatoki Gdańskiej do Zalewu Wiślanego. Tory wodne na całej długości po zakończeniu prac będą miały głębokość 5,0 m, a zakupiona pogłębiarka będzie zapewniać stałą żeglowność. Wyjątek stanowią obiekty inżynierskie, takie jak śluza, która jest na rzędnej 6,5 m, co w przyszłości umożliwi pogłębienie drogi wodnej na całym odcinku do tej głębokości. Inną sprawą jest kwestia spornego odcinka 800-metrowego toru wodnego, który powinien zostać pogłębiony przez podmiot zarządzający portem, czyli Zarząd Portu Morskiego Elbląg sp. z o.o., a na który włodarze Elbląga nie mają pieniędzy. Stąd też nasza konkretna propozycja 100 mln złotych na rozwój portu.

— Niedawno pojawił się kolejny pomysł na wzmocnienie elbląskiego portu. Mamy na myśli inwestycje w energetykę wiatrową na morzu, w offshore, które mają realizować spółki Skarbu Państwa. Jak może skorzystać na tym Elbląg?


— Energetyka odnawialna jest ważną i ciągle rozwijającą się gałęzią polskiej gospodarki — Polska inwestuje duże środki w odnawialne źródła energii, a w 2020 roku osiągnęła cel OZE na poziomie 16,13 proc. To efekt konsekwentnie realizowanej polityki rządu w zakresie stabilnego rozwoju tego sektora.
Intensywnie transformujemy sektor energetyczny — stąd też szereg projektów spółek Skarbu Państwa związanych z energetyką wiatrową na morzu. Elbląg może skorzystać z tego trendu, stając się hubem serwisowym dla projektów offshore. Rozmawiałem już o tym wstępnie z prezesem PKN Orlen Danielem Obajtkiem.

— Przekop to nasze okno na świat, ale co pan powie tym, którzy mimo wszystko kręcą na ten projekt nosem?


— Żeby wyszli do ludzi. Powinni posłuchać lokalnych mieszkańców i samorządowców, którzy po prostu chcą, by nasz region się rozwijał i żeby powstawały w nim nowe miejsca pracy. Wilcze prawo opozycji, aby krytykować rząd, ale działania polegające na blokowaniu przekopu Mierzei Wiślanej, a teraz blokowaniu zainwestowania przez Skarb Państwa do 100 mln złotych i budowy IV portu RP w Elblągu to działanie na szkodę naszego miasta i całego regionu. To jest niezrozumiałe.

— Kończy się pierwszy etap projektu, ale trwa jeszcze drugi, na który składają się prace na rzece Elbląg i budowa mostu obrotowego w Nowakowie. Kiedy możemy spodziewać się zakończenia drugiego etapu inwestycji?


— Prace nad drugim etapem inwestycji są prowadzone zgodnie z harmonogramem — obecnie jesteśmy na półmetku ich realizacji. Zgodnie z umową zawartą przez Urząd Morski w Gdyni, wykonawca ma czas na zrealizowanie kontraktu do kwietnia przyszłego roku.