Elbląg rezygnuje z Sylwestra. Powód? Oszczędność

2022-09-24 19:30:42(ost. akt: 2023-07-03 23:35:27)
Elbląg przygotowuje kompleksowy program oszczędzania

Elbląg przygotowuje kompleksowy program oszczędzania

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Wysokie ceny energii elektrycznej zmusiły prezydent Elbląga do szukania oszczędności w kasie miasta. Witold Wróblewski odwołał już organizację tegorocznego Sylwestra miejskiego. Z czego jeszcze zrezygnował elbląski ratusz?
Elbląski samorząd jest jednym z 367 podmiotów, które zrzesza Grupa UM Olsztyn powołana w celu grupowego zakupu energii elektrycznej. W związku z otwarciem ofert w postępowaniu na zakup energii elektrycznej — przypomnijmy — okazało się, że ceny energii elektrycznej dla samorządu elbląskiego miałyby wzrosnąć z 13 do 88 mln złotych. Budżet elbląskiego samorządu to około 700 mln zł, a przy tak zaproponowanych cenach koszt zakupu energii elektrycznej wyniesie 1/7 budżetu. Przetarg został unieważniony, a postępowanie powtórzone. Miasto sprzeciwia się tak wysokiej zwyżce cen, ale już przygotowuje plan oszczędzania.

— Będziemy zmuszeni podejmować konkretne działania. Będziemy się starali nie przekładać bezpośrednich kosztów na mieszkańców Elbląga, którzy już borykają się z drożyzną i inflacją. Nie da się jednak spiąć w budżecie tak ponadnormatywnych cen, które proponują producenci energii — zapowiadał na początku września włodarz Elbląga.

Elbląg oszczędza


W czwartek 22 września na posiedzeniu sesji Rady Miejskiej Witold Wróblewski przedstawił pierwsze elementy programu oszczędzania, które już w najbliższym czasie planuje wprowadzić w życie.

— Na pewno nie będzie miejskiego Sylwestra — oznajmił prezydent Elbląga.

I dodał: — Nie będziemy mrozić też toru łyżwiarskiego Kalbar, bo to są olbrzymie koszty. Rezygnujemy również z różnego rodzaju imprez i iluminacji.
Elbląski ratusz już wyłączył iluminacje świetlne. Rozważane jest też wyłączenie poszczególnych lamp ulicznych. Brane pod uwagę są wszystkie obiekty energochłonne, w tym obiekty sportowe oraz baseny miejskie. Rozważane jest też rezygnacja ze świątecznego oświetlenia ulicznego.

Jak przekonuje prezydent Elbląga, miasto nie siedzi z założonymi rękami:
— Czekamy na drugi przetarg, zobaczymy, jakie ceny będą oferowane. Równocześnie z prowadzonymi pracami nad budżetem na przyszły rok planujemy też oszczędności. Dotyczy to wszystkich miejskich instytucji w kulturze i sporcie — przekazał włodarz Elbląga.

— Chcę uspokoić — robimy wszystko, aby nie przechodzić na nauczanie zdalne. Nie planuję tego — zapewnił Wróblewski.

W przygotowywanym planie oszczędzania uwzględnione mają być tzw. miejsca wrażliwe, czyli szpitale, hospicjum i Domy Pomocy Społecznej.
Zdaniem Wróblewskiego przyszły rok będzie czasem, w którym każdy samorząd będzie walczył o przetrwanie, a Elbląg nie jest tu wyjątkiem. Prezydent obawia się też skutków wprowadzonych przez Polski Ład.

— Program wprowadził zmniejszenie przychodów samorządów z PIT. Zobaczymy, jak będzie — powiedział prezydent Elbląga.
Kolejne podwyżki

Na ostatnim posiedzeniu elbląskiej Rady Miejskiej uchwalono też podwyżki cen biletów za korzystanie z komunikacji miejskiej i Strefy Płatnego Parkowania. To zdaniem samorządowców również wypadkowa bezprecedensowego wzrostu kosztu paliw i energii elektrycznej.

I tak korzystający z elbląskiej komunikacji miejskiej od 1 grudnia za bilet normalny zapłacą 4 zł (obecnie 3,20 zł) a za bilet ulgowy 2,10 zł (obecnie 1,60 zł). Bilety będą ważne 60 minut od skasowania (obecnie jest to 45 minut). Zdaniem elbląskiego ratusza wzrost hurtowych cen oleju napędowego, który w 2022 wyniósł ok. 60 procent, a także cen energii elektrycznej, które dla przedsiębiorstw wzrosły z ok. 40 groszy w styczniu do ponad 2 zł za kWh we wrześniu, czyli ponad 5-krotnie oraz najwyższa od 25 lat inflacja, która w lipcu 2022 wyniosła 15,6 procent powodują drastyczny wzrost kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej. Z kalkulacji ZKM wynika, że z uwagi na powyższe okoliczności w 2023 nastąpi wzrost kosztów przewozów o ok. 8 mln zł. Jak wskazano w uchwale podnoszącą ceny biletów — budżet Elbląga nie pozwala na jego pełne pokrycie i adekwatne zwiększenie dopłaty do komunikacji miejskiej. Nie są też możliwe do wprowadzenia oszczędności pracy przewozowej i kosztów. W tych okolicznościach niezbędne jest dokonanie zmian w cenniku biletów, które pozwolą na pokrycie zaledwie ok. 30 procent wzrostu kosztów przewozów. Zdaniem elbląskich radnych ceny biletów nie odbiegają od cen biletów o takiej samej funkcjonalności w innych miastach o podobnej wielkości.
Z kolei korzystający ze Strefy Płatnego Parkowania w Elblągu od 1 grudnia za pierwszą godzinę postoju zapłacą 3 zł (obecnie 2,20 zł). Kolejne godziny postoju będą kosztowały odpowiednio: druga godzina - 3,30 zł, trzecia - 3,50, czwarta i każda następna 3 zł).

To już kolejna — przypomnijmy — podwyżka cen w elbląskiej Strefie Płatnego Parkowania. Wcześniejsza miała miejsce na początku tego roku.
— Wprowadzona na początku roku podwyżka stawki za godzinę parkowania z poziomu 1,90 zł do 2,20 zł nie odzwierciedla wzrostu kosztów. Stawka 1,90 zł za pierwszą godzinę parkowania obowiązywała bez zmian od 2013 roku. W tym czasie średnia płaca w gospodarce narodowej wzrosła z 3.650 zł w roku 2013 do 5.663 zł w roku 2021, a więc o ponad 55 procent. Bezprecedensowa inflacja, która w lipcu br. wyniosła już 15,6 procent powoduje coraz wyższe koszty utrzymania Strefy Płatnego Parkowania — czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Ewelina Gulińska