Reorganizacja czy przyszła likwidacja? Czy SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu zostanie połączony ze Szpitalem Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu?

2022-10-21 13:51:48(ost. akt: 2023-07-03 23:03:26)

Autor zdjęcia: EG

— Teoretycznie nic się nie zmienia, ale tak naprawdę dużo się zmienia. Pacjent miał do wyboru szpital i nasze Centrum, a teraz nie będzie miał tego wyboru. Jakość usług, w warunkach zdrowej konkurencji jest zawsze wyższa — mówi Ryszard Werchowski, dyrektor SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu.
Ryszard Werchowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Rehabilitacji, znajdującego się przy ul. Królewieckiej 15 w Elblągu poinformował naszą redakcję o planach elbląskiego samorządu związanych z połączeniem Centrum ze Szpitalem Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu.

Jak twierdzi dyrektor placówki, jest on pomijany we wszystkich rozmowach i ustaleniach w tej sprawie, a wszystko dzieje się "po cichu". Ryszard Werchowski twierdzi też, że od czasu, gdy wiceprezydent Michał Missan odpowiada za sprawy związane z ochroną zdrowia, ma on utrudniony kontrakt z władzami samorządu.

Dotarliśmy do projektu uchwały połączenia Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Rehabilitacji ze Szpitalem Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu i jego uzasadnienia.

W uzasadnieniu uchwały czytamy, że „czynnikiem podjęcie działań jest pogarszająca się finansowa SPZOZ Centrum Rehabilitacji zmierzająca do potencjalnego doprowadzenia podmiotu leczniczego do zapaści oraz likwidacji."

"Połączenie obu jednostek usprawni zarządzanie oraz funkcjonowanie tych podmiotów. Połączenie jest rozwiązaniem racjonalnymi i komplementarnym w zakresie ich działalności, które doprowadzi do wyeliminowania strat na działalności Centrum, optymalizacji świadczeń medycznych z zakresu rehabilitacji, optymalizacji posiadanych zasobów lokalowych i sprzętowych, możliwości wprowadzenia innego rodzaju świadczeń medycznych, wyeliminowania wewnętrznej konkurencji w zakresie rehabilitacji w dwóch podmiotach, dla których organem założycielskim jest Gmina Miasto Elbląg oraz możliwości obniżenia kosztów i wydatków przez ujednolicenie umów na realizację dostaw i usług. Połączenie obu podmiotów nie będzie skutkować ograniczeniami w zakresie udzielanych dotychczas świadczeń medycznych przez oba podmioty, nie będzie też skutkować redukcją etatów. Pracownicy podmiotu przejmowanego staną się pracownikami podmiotu przejmującego — Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu" — czytamy w dokumencie.

Jak twierdzi dyrektor placówki, o planach włączenia Centrum w struktury szpitala dowiedział się z wiadomości wysłanej 23 września br. z UM w Elblągu, informującej o tym, iż 26 września w siedzibie Centrum odbędzie się spotkanie prezydenta Witolda Wróblewskiego i wiceprezydenta Michała Missana z pracownikami placówki. Dyrektor Centrum nie brał czynnego udziału w tym spotkaniu, był jedynie jego obserwatorem.

Jak informuje nas Werchowski, w poniedziałek 3 października odbyło się posiedzenie Rady Społecznej opiniujące omawiane połączenie podmiotów medycznych. A w najbliższym czasie ma odbyć się sesja Rady Miejskiej, gdzie poddana pod głosowanie będzie uchwała w sprawie połączenia Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Rehabilitacji w Elblągu ze Szpitalem Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu.

— Centrum Rehabilitacji funkcjonuje od 1999 roku. Początki były bardzo trudne, ale dzięki dobrej współpracy z samorządem wszelkie trudności były sukcesywnie pokonywane. W Centrum Rehabilitacji pracuje wspaniały zespół, który jest oddany pacjentom i z którego jestem bardzo dumny. Niestety, od około dwóch lat, gdy wiceprezydent Michał Missan stał się odpowiedzialny za sprawy związane z ochroną zdrowia, rozpoczęły się kłopoty związane z poprawnymi relacjami z Urzędem Miejskim w Elblągu — mówi Ryszard Werchowski.

I dodaje: — Wszelkie podejmowane przeze mnie próby poprawienia kondycji finansowej placówki zostawały bez odpowiedzi albo były oceniane negatywnie. Nie miałem możliwości przeprowadzenia merytorycznej rozmowy na temat restrukturyzacji zakładu. Ostatnio na zlecenie samorządu został przeprowadzony przez firmę zewnętrzną audyt, który wypadł pozytywnie. Dokument ten został jednak utajniony, ogólnie i wybiórczo przedstawiono wynikające z niego wnioski. W sprawie połączenia nie zostały przeprowadzone z pracownikami żadne konsultacje. Podczas jednego spotkania załoga została poinformowana przez prezydenta Wróblewskiego i wiceprezydenta Missana o zamiarze połączenia jednostek. Również członkowie Rady Społecznej działającej przy Centrum nie byli zainteresowani dobrem placówki, audytem i informacjami na jej temat. Nie zrobili nic, by pomóc Centrum, potulnie zagłosowali za połączeniem.

Co zdaniem dyrektora Centrum planowane zmiany mogą oznaczać dla pacjentów?

— Teoretycznie nic się nie zmienia, ale tak naprawdę dużo się zmienia. Pacjent miał do wyboru szpital i nasze Centrum, a teraz nie będzie miał tego wyboru. Jakość usług, w warunkach zdrowej konkurencji jest zawsze wyższa — odpowiada dyrektor Centrum.

Jestem pomijany, wszystko dzieje się za moimi plecami. A jeśli jest coś utajniane, to sprawa może mieć drugie dno. W przyszłości może dojść do likwidacji albo sprzedaży placówki. To nie jest czysta gra, bo w czystej grze to czy się kogoś lubi, czy nie to przychodzi się do niego i rozmawia. Nigdy nie było ze mną żadnej rozmowy poprzedzającej plany reorganizacji Centrum. Jestem niewygodny, bo niezwiązany z polityką a nastawiony na dobro pacjentów. Jestem w okresie przedemerytalnym, więc nie mogą mnie zwolnić. Gnębią mnie osobiście — od 6 lat nie dostałem żadnej podwyżki, nagrody jubileuszowe są mi obcinane. Wszelkie próby kontaktu są ignorowane. Prosiłem prezydenta Wróblewskiego w lipcu o rozmowę, do tej pory nie miał dla mnie czasu — oznajmia Werchowski.

I dodaje na zakończenie: — Moim zdaniem Centrum zostało odgórnie przeznaczone do jego przyszłej faktycznej likwidacji. Ten plan jest obecnie realizowany. Przez 42 lata pracy w tym 35 lat na stanowiskach kierowniczych nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim lekceważeniem i aroganckim traktowaniem pracowników przez osoby decydujące o losach Centrum.

Zdaniem Ryszarda Werchowskiego zadłużenie SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu sięga około miliona złotych.

O komentarz w sprawie zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Elblągu. Do tematu powrócimy.

Fot. EG

Ryszard Werchowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Rehabilitacji w Elblągu