Krystyna Tylkowska: Mała Kordelia

2022-10-22 12:00:00(ost. akt: 2023-07-03 23:02:46)

Autor zdjęcia: Fundacja Elbląg

„Pędzę przed siebie / świat biorę w zęby / jak orzech trudny / do zgryzienia” – tak brzmi jeden z wierszy w tomiku poezji Krystyny Tylkowskiej. Zbiór „Mała Kordelia” to świetny przykład na to, jak można się bawić słowem.
Autorka urodziła się 26 lipca 1975 roku w Warszawie. Dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w Elblągu. Jest absolwentką Polonistyki na UW oraz Wydziału Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej. Wiersze pisze od szóstego roku życia. Na pytanie, dlaczego pisze, odpowiada zawsze: „to taka moja nieformalna umowa ze światem – ja próbuję go lubić i akceptować z całym dobrodziejstwem inwentarza, za to on musi pogodzić się z faktem, że piszę”. Drukowała m.in. w „Magazynie Literackim”, „Portrecie”, „Nowej Okolicy Poetów”, „Dekadzie Literackiej”, „Tyglu” i „Pograniczach”. Jest laureatką kilku konkursów literackich. Jej utwory tłumaczone były na angielski, niemiecki i francuski. Na podstawie jej pierwszego tomiku „Mirabelki” (Warszawa 2001) offowy Teatr La M.ort zrealizował spektakl „Inna kobieta”. Zbiór wierszy „Mała Kordelia” został nagrodzony i wydany w ramach trzeciej edycji Konkursu Literackiego Fundacji Elbląg jako Elbląski Rękopis Roku 2004.

Tomik składa się z pięciu mniejszych cykli, zatytułowanych kolejno: „Mirabelki”, „Ulęgałki”, „Mała Kordelia”, „Kar(t)nawał” i „O cukierniczkę świata”. Wiersze autorki poruszają różnorodne tematy i nieraz zaskakują środkami artystycznego wyrazu, których w nich użyła, co sprawia, że czyta się je bardzo przyjemnie. Teksty są pełne pięknych metafor, porównań, epitetów, paraboli, skojarzeń czy też gier słownych, które mocno przemawiają do wyobraźni. Świadczą one o wrażliwości i zmyśle obserwacyjnym poetki, która stara się zrozumieć świat i ludzi, a jednocześnie zachowuje pewien dystans i autoironię.

W tomiku można znaleźć m.in. obraz konfrontacji i związku dwojga ludzi z wyobrażeniem wielkiej miłości, która kończy się rozczarowaniem, jak np. w wierszu „smutna bajka albo erotyk przekwitły”. Temat nieudanych związków i niespełnionej miłości często się przewija w tekstach Krystyny Tylkowskiej. Jednak w książeczce pojawiają się również odwołania do Boga, religii i wiary – przykładami są tu wiersze „Bóg” czy „modlitwa”. Można się również zetknąć ze strofami dotyczącymi czasu, przemijania, starzenia się, jak w utworze „dłonie”. Jednak nie tylko, gdyż autorka lubi wspominać również swoje dzieciństwo, jak np. w tekście „moja kuzynka i ja”. Ponadto w poezji Krystyny można znaleźć nawiązania do tekstów kultury – jak choćby w „Ofelia albo zatopienie w kiczu”. Natomiast największym pozytywnym zaskoczeniem w „Małej Kordelii” był dla mnie cykl „Kar(t)nawał” pełen zabaw nie tylko ze słowem, ale nawet pojedynczymi literkami. Ciekawymi przykładami są tu „nielot” czy „theatrum mundi”. Jednak chyba moim ulubionym wierszem z całego tomiku jest „nie wiesz” z zaskakującą puentą.

W tomiku „Mała Kordelia” każdy znajdzie coś dla siebie – nawet jeśli nie jest wytrawnym miłośnikiem poezji. Autorka odsłania w nim swój świat pełen kobiecej zmysłowości i subtelności oraz refleksji nad niedoskonałością świata i ludzkimi ułomnościami. Stawia pytania i próbuje znaleźć na nie odpowiedzi, a przy tym nie boi się eksperymentować ze słowami. Warto zagłębić się w poetycki świat, który wykreowała Krystyna Tylkowska.
Agata Tupaj