Centrum Rehabilitacji w Elblągu ma zostać przejęte przez Szpital Miejski. Zdaniem elbląskiego samorządu to ratowanie placówki przed jej likwidacją

2022-10-24 14:28:34(ost. akt: 2023-07-03 23:13:20)

Autor zdjęcia: Estera Turkot

Zdaniem Urzędu Miejskiego w Elblągu po połączeniu obu podmiotów dla pacjentów poza nazwą nic się nie zmieni. Pozostanie ten sam kontrakt usług, ta sama lokalizacja ich wykonywania oraz ta sama karda. Innego zdania jest dyrektor Centrum, który twierdzi, że sprawa może mieć drugie dno.
Ryszard Werchowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Rehabilitacji, znajdującego się przy ul. Królewieckiej 15 w Elblągu poinformował naszą redakcję o planach elbląskiego samorządu związanych z połączeniem Centrum ze Szpitalem Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu.

Jak twierdzi dyrektor placówki, jest on pomijany we wszystkich rozmowach i ustaleniach w tej sprawie, a wszystko dzieje się "po cichu". Ryszard Werchowski twierdzi też, że od czasu, gdy wiceprezydent Michał Missan odpowiada za sprawy związane z ochroną zdrowia, ma on utrudniony kontrakt z władzami samorządu.

Dyrektor placówki, o planach włączenia Centrum w struktury szpitala dowiedział się z wiadomości wysłanej 23 września br. z UM w Elblągu, informującej o tym, iż 26 września w siedzibie Centrum odbędzie się spotkanie prezydenta Witolda Wróblewskiego i wiceprezydenta Michała Missana z pracownikami placówki. Dyrektor Centrum nie brał czynnego udziału w tym spotkaniu, był jedynie jego obserwatorem.

Jak informuje nas Werchowski, w poniedziałek 3 października odbyło się posiedzenie Rady Społecznej opiniujące omawiane połączenie podmiotów medycznych. A w najbliższym czasie ma odbyć się sesja Rady Miejskiej, gdzie poddana pod głosowanie będzie uchwała w sprawie połączenia Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Rehabilitacji w Elblągu ze Szpitalem Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu.

— Centrum Rehabilitacji funkcjonuje od 1999 roku. Początki były bardzo trudne, ale dzięki dobrej współpracy z samorządem wszelkie trudności były sukcesywnie pokonywane. W Centrum Rehabilitacji pracuje wspaniały zespół, który jest oddany pacjentom i z którego jestem bardzo dumny. Niestety, od około dwóch lat, gdy wiceprezydent Michał Missan stał się odpowiedzialny za sprawy związane z ochroną zdrowia, rozpoczęły się kłopoty związane z poprawnymi relacjami z Urzędem Miejskim w Elblągu — mówi Ryszard Werchowski.

I dodaje: — Wszelkie podejmowane przeze mnie próby poprawienia kondycji finansowej placówki zostawały bez odpowiedzi albo były oceniane negatywnie. Nie miałem możliwości przeprowadzenia merytorycznej rozmowy na temat restrukturyzacji zakładu. Ostatnio na zlecenie samorządu został przeprowadzony przez firmę zewnętrzną audyt, który wypadł pozytywnie. Dokument ten został jednak utajniony, ogólnie i wybiórczo przedstawiono wynikające z niego wnioski. W sprawie połączenia nie zostały przeprowadzone z pracownikami żadne konsultacje. Podczas jednego spotkania załoga została poinformowana przez prezydenta Wróblewskiego i wiceprezydenta Missana o zamiarze połączenia jednostek. Również członkowie Rady Społecznej działającej przy Centrum nie byli zainteresowani dobrem placówki, audytem i informacjami na jej temat. Nie zrobili nic, by pomóc Centrum, potulnie zagłosowali za połączeniem.

— Nie ma mowy o likwidacji SPZOZ Centrum Rehabilitacji. Ideą jest rozwijanie usług z zakresu rehabilitacji, a nie ich zamykanie. W związku z sukcesywnie pogarszającą się sytuacją finansową SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu samorząd — jako organ założycielski proponuje optymalne działanie naprawcze zmierzające do połączenia samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej: SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu oraz Szpitala Miejskiego św. Jana Pawła II w Elblągu poprzez przeniesienie całego mienia SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu (podmiot przejmowany) na Szpital Miejski św. Jana Pawła II w Elblągu (podmiot przejmujący) — przekazuje Joanna Urbaniak, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Elblągu.

I dodaje: — Proponowana uchwała dotyczy połączenia podmiotów — tak jak przed laty połączone zostały oba szpitale, w jeden silny, prężnie działający podmiot. Działanie to ma uratować placówkę przed zapaścią finansową i likwidacją, wpłynie też na zachowanie miejsc pracy wszystkich pracowników SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu. Aktualnie trwa procedura formalno – prawna. Pod koniec września odbyło się spotkanie prezydenta Witolda Wróblewskiego oraz wiceprezydenta Michała Missana z załogą SPZOZ Centrum Rehabilitacji. 3 października Rady Społeczne obu placówek przyjęły uchwały w sprawie połączenia. Pozytywną opinię dot. połączenia wyraził już związek zawodowy NSZZ Solidarność.

Co zdaniem dyrektora Centrum planowane zmiany mogą oznaczać dla pacjentów?

— Teoretycznie nic się nie zmienia, ale tak naprawdę zmienia się dużo. Pacjent miał do wyboru szpital i nasze Centrum, a teraz nie będzie miał tego wyboru. Jakość usług w warunkach zdrowej konkurencji jest zawsze wyższa — odpowiada dyrektor Centrum.

Zdaniem Urzędu Miejskiego w Elblągu dla pacjentów, poza nazwą nic się nie zmieni. Pozostanie ten sam kontrakt usług, ta sama lokalizacja ich wykonywania oraz ta sama karda.

Nieprawdziwe są również insynuacje dotyczące sprzedaży budynku. Jest to niepotrzebne wprowadzanie zamętu w tej sprawie, bo nie ma takich planów — podkreśla Joanna Urbaniak.

— Połączenie obu SPZOZ-ów nie będzie skutkować ograniczeniami w zakresie udzielanych dotychczas świadczeń medycznych przez oba podmioty. Połączenie obu SPZOZ-ów nie będzie skutkować redukcją etatów. Wszyscy pracownicy podmiotu przejmowanego — SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu — z dniem połączenia automatycznie staną się pracownikami podmiotu przejmującego — tłumaczy Joanna Urbaniak.

Urząd Miejski wskazuje na korzyści płynące z połączenia obu podmiotów, które jego zdaniem jest rozwiązaniem racjonalnym i komplementarnym w zakresie ich działalności. To działanie ma doprowadzić do: wyeliminowania strat na działalności SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu, optymalizacji świadczeń medycznych z zakresu rehabilitacji, optymalizacji posiadanych zasobów lokalowych i sprzętowych, możliwości wprowadzenia innego rodzaju świadczeń medycznych, wyeliminowania wewnętrznej konkurencji w zakresie rehabilitacji w dwóch podmiotach, dla których organem założycielskim jest Gmina Miasto Elbląg możliwości obniżenia kosztów i wydatków poprzez ujednolicenie umów na realizację dostaw i usług.

— Jestem pomijany, wszystko dzieje się za moimi plecami. A jeśli jest coś utajniane, to sprawa może mieć drugie dno. W przyszłości może dojść do likwidacji albo sprzedaży placówki. To nie jest czysta gra, bo w czystej grze to nieważne, czy się kogoś lubi, czy nie to przychodzi się do niego i rozmawia. Nigdy nie było ze mną żadnej rozmowy poprzedzającej plany reorganizacji Centrum. Jestem niewygodny, bo niezwiązany z polityką a nastawiony na dobro pacjentów. Jestem w okresie przedemerytalnym, więc nie mogą mnie zwolnić. Gnębią mnie osobiście — od 6 lat nie dostałem żadnej podwyżki, nagrody jubileuszowe są mi obcinane. Wszelkie próby kontaktu są ignorowane. Prosiłem prezydenta Wróblewskiego w lipcu o rozmowę, do tej pory nie miał dla mnie czasu — oznajmia Werchowski.

I dodaje na zakończenie: — Moim zdaniem Centrum zostało odgórnie przeznaczone do jego przyszłej faktycznej likwidacji. Ten plan jest obecnie realizowany. Przez 42 lata pracy w tym 35 lat na stanowiskach kierowniczych nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim lekceważeniem i aroganckim traktowaniem pracowników przez osoby decydujące o losach Centrum.

Urząd Miejski w Elblągu nie odniósł się do zarzutów Werchowskiego w sprawie braku komunikacji i nieinformowania go o przyszłości prowadzonej przez niego placówki.

Zdaniem Ryszarda Werchowskiego zadłużenie SPZOZ Centrum Rehabilitacji w Elblągu sięga około miliona złotych.