Elbląg. Radna Krystyna Urbaniak: Pełnomocnik Inicjatorów Referendum wpisuje się w kampanię oszczerstw i pomówień prezydenta miasta i Rady Miejskiej
2022-11-14 09:18:15(ost. akt: 2023-07-03 22:49:24)
Czytając uzasadnienie, nie mogę zrozumieć, co właściwie chcą osiągnąć inicjatorzy referendum — przekazuje Krystyna Urbaniak, przewodnicząca komisji finansowo-budżetowej Rady Miejskiej w Elblągu.
Z niecierpliwością czekałam na podanie do publicznej wiadomości uzasadnienia dla inicjatywy przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta i Rady Miejskiej w Elblągu. Postaram się obalić tezy uzasadnienia. W moim przekonaniu są one błędne, zmanipulowane i kreują wizerunek prezydenta jako złego gospodarza, a Radę Miejską (jej większość) jako „współwinnych” — przekazuje Krystyna Urbaniak, przewodnicząca komisji finansowo-budżetowej Rady Miejskiej w Elblągu.
Odniosę się do pierwszego punktu uzasadnienia, ponieważ akurat ten budzi moje największe oburzenie, jest wprost kłamliwym i zmanipulowanym obrazem długu miasta Elbląga.
1. W roku 2013 odbyło się referendum, w wyniku którego odwołane zostały ówczesne władze Elbląga. Dług miasta, który pozostawił prezydent Nowaczyk, wynosił 300,9 mln zł.
2. Po wygranych wyborach funkcję prezydenta miasta objął Jerzy Wilk, związany wprost z Prawem i Sprawiedliwością.
3. Prezydent Jerzy Wilk pełnił swoją funkcję do grudnia 2014 roku, po wygranych wyborach funkcję prezydenta miasta zaczął pełnić Witold Wróblewski.
4. Prezydent Jerzy Wilk (czytaj opcja PiS) zadłużył miasto jeszcze bardziej. Dług miasta na koniec 2014 roku wynosił ok. 366,9 mln zł. Dług wzrósł o prawie 66 mln złotych (tylko w ciągu 2 lat rządów). Czyżby inicjatorzy referendum tego nie wiedzieli? (w uzasadnieniu ani jednego słowa na ten temat). Kto przygotowuje inicjatorom informacje?
5. Prezydent Wróblewski od roku 2015 prowadzi mądrą i konsekwentną politykę spłaty zobowiązań. W kolejnych latach spłata zobowiązań kształtowała się następująco:
- 2015r. - 19,7 mln zł;
- 2016r. - 23,5 mln zł;
- 2017r. - 13,2 mln zł;
- 2018r. - 6,3 mln zł;
- 2019r. - 5,9 mln zł;
- 2020r. - 4,7 mln zł;
Zatem spłacono ok. 73 mln złotych!
Czy to jest zła polityka przy zrównoważonych budżetach? Przy zapewnieniu środków na inwestycje i bieżące wydatki, tj. chociażby na utrzymanie szkół, przedszkoli, bez zadłużania miasta, przy jednoczesnym zmniejszaniu się dochodów własnych i zwiększaniem wydatków bieżących w wyniku bardzo niestabilnej i zmiennej polityki fiskalnej państwa?
6. W uzasadnieniu podaje się, że prezydent i Rada Miejska przyjęła „złą strategię zmniejszania długu, przyjmując mylne założenie stabilności stóp procentowych, źle odczytując analizy wieloletnich prognoz gospodarczych”.
Otóż to nieprawda.
Tendencja wzrostowa inflacji uwidoczniła się w marcu 2021 r. (dane GUS), nie — jak podaje się w uzasadnieniu — latach 2019-2020. W kwietniu 2021 wynosiła ok. 4,53%, w grudniu 2021 r. już ok. 8,5%, w styczniu 2022 osiągnęła poziom 9,0%. Od tego momentu mamy galopujący progres (wzrost) do 17,9% za październik br. Jeszcze w listopadzie ub. roku słyszeliśmy, że sytuacja jest stabilna, inflacja jest pod kontrolą i żadne czarne scenariusze nam nie grożą (nam jako państwu i jego obywatelom). Faktycznie mamy zupełnie inną sytuację. Jeśli w tym zakresie pomylił się prezydent Wróblewski, to prezes NBP Glapiński pomylił się o stokroć.
Prezydent Wróblewski słusznie przewidując, że stopy procentowe będą rosnąć, podjął w roku 2021 inicjatywę zmiany struktury długu. Obecnie dług miasta to obligacje. Prognozuje się, że na koniec roku 2022 dług miasta wynosić będzie ok. 286 mln zł. Mamy zatem dalsze zmniejszenie długu. Dlaczego inicjatorzy referendum o tym nie wiedzą? Bo nie chcą!
7. Takie działania inicjatorzy referendum interpretują jako „daleko idącą niekompetencję, graniczącą z niegospodarnością w planowaniu wieloletniej prognozy finansowej co powoduje zubożenie miasta i brak koniecznych inwestycji infrastrukturalnych”, ale...:
Jeśli działania prezydenta i Rady Miejskiej można tak interpretować, to jak nazwać kłamliwe tezy zawarte w pkt. 1 uzasadnienia?
- Brakiem dostatecznej wiedzy? - to wasza wina. Dane, które przytoczyłam, są ogólnie dostępne i zawarte w sprawozdaniach z wykonania budżetu, wykonania Wieloletniej Prognozy Finansowej, stronach Głównego Urzędu Statystycznego i NBP, a także publiczne wystąpienia prezesa NBP pana Glapińskiego.
- Tendencyjnością w formułowaniu uzasadnienia? Możliwe, bo jak można było zapomnieć o latach 2013-2014, kiedy prezydentem był Pan Jerzy Wilk, który zadłużył miasto o kolejne ok. 66 mln zł.
- Zacietrzewieniem pewnych osób, które czegoś bardzo chciały, ale nie uzyskały? Też możliwe. Były takie sprawy, co nie oznacza, że oczekiwania nie zostały spełnione przez złośliwość czy niechęć do kogokolwiek. Te osoby zostały wysłuchane, a ich oczekiwania nie mogły być spełnione z przyczyn merytorycznych (domyślam się, że te osoby są w grupie Inicjatorów referendum).
- Niekompetencją osób przygotowujących referendum? To zostawiam do oceny innym, nie wiem, kto stoi personalnie za grupą inicjatorów referendum i nie mnie to oceniać. Podając uzasadnienie do wiadomości publicznej, należało sprawdzić, jak wygląda stan faktyczny. Nie zrobiono tego. Firmując inicjatywę referendum własnym nazwiskiem, pan Rembelski traci wiarygodność, a szkoda, bo przecież to mądry człowiek z dużym dorobkiem życiowym w działalności społecznej.
Jeżeli następuje zubożanie miasta, to przyczyn należy szukać gdzie indziej.
Zmiana zasad polityki podatkowej w ciągu roku obrachunkowego jest bardzo złą praktyką. Budżet planuje się na podstawie danych, które są do przewidzenia w trakcie prac nad budżetem. Dochody miasta to także udział w dochodach budżetu państwa z tytułu podatków od osób fizycznych i prawnych (PIT i CIT). Każda zmiana obniżająca podatki powoduje również obniżenie dochodów własnych miasta Elbląg, z których pokrywane są wydatki choćby na funkcjonowanie szkół, przedszkoli, placówek opiekuńczych etc. (i każdego innego).
Przerzucanie kosztów decyzji podejmowanych na szczeblu rządowym na samorządy bez przekazania dostatecznych środków na pełne pokrycie skutków tych decyzji, oznacza to konieczność określania priorytetów.
Wzrost kosztów energii, paliw, kosztów pracowniczych to przyczyna większych wydatków budżetu miasta, chociażby na pokrycie kosztów funkcjonowania wszystkich placówek oświatowych, przedszkoli, komunikacji miejskiej.
Tak można by punktować każde zdanie z uzasadnienia inicjatywy referendalnej. Ktoś coś słyszał, ktoś coś powiedział, ktoś nie zrozumiał, a jeszcze ktoś czuje się obrażony, niezadowolony.
Każdy ma prawo organizować referendum, ale musi zdać sobie sprawę, że ponosi szczególną odpowiedzialność za każde słowo wypowiedziane w tym procesie. Podpisując uzasadnienie własnym nazwiskiem, pełnomocnik inicjatywy wpisuje się w kampanię oszczerstw i pomówień prezydenta miasta i Rady Miejskiej. W moim przekonaniu traci wiarygodność.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez