Zatoka Braniewo przegrała. To pierwsza porażka w tym sezonie na własnym boisku

1:0, 2:0 — O. Rynkowski (17,46), 2:1 — S. Rynkowski (55), 2:2 — Zębalski (89 karny), 2:3 — Pieckowski (90+2)

ZATOKA: Sznaza — Lewandowski, Jakimczuk, Kimso, Szpakowski, Wieliczko, Hebda (62 Korkliniewski), Grzyb, Opalach, Rynkowski (70 Wojtkiewicz), Wolak (53 Śniegocki).

Dla gospodarzy była to bardzo dobra okazja, żeby wywalczyć komplet punktów i pierwszą część sezonu zakończyć na drugim miejscu w tabeli. Podopieczni trenera Daniela Koguta przystąpili do meczu bez Marcina Chomki oraz Patryka Prochny, a mimo to byli faworytami, tym bardziej że grając w roli gospodarza w tym sezonie, nie przegrali żadnego ze spotkań.

Już w 17 min wynik spotkania otworzył Oskar Rynkowski, który po uderzeniu sprzed pola karnego po krótkim rogu, zmusił bramkarza gości do wyjęcia piłki z siatki. W pierwszej odsłonie spotkania częściej byli przy piłce gospodarze, prowadzili grę i zasłużenie wygrywali 1:0. Drugą część spotkania Zatoka rozpoczęła od mocnego uderzenia, bo już w 46 min po raz drugi na listę strzelców wpisał się Rynkowski i wszystko w tym czasie przebiegało po myśli podopiecznych trenera Koguta. Jednak utrata bramki nie zdeprymowała gości. To oni od tej pory grali jak równy z równym, dążąc do zmiany wyniku. Kilka minut później Sebastian Rynkowski, strzałem z pola karnego zdobywa dla przyjezdnych kontaktowego gola.

Mimo to pojedynek nadal układał się po myśli braniewian. Swoje szanse na zdobycie kolejnych bramek mieli Rynkowski w 67 min, który obił poprzeczkę, a także Jakub Szpakowski, który na kwadrans przed końcem, mając tylko przed sobą bramkarza, z pięciu metrów trafił prosto w niego. Jednym słowem szczęście opuściło Zatokę. Jakby tego było mało, w 80 min czerwoną kartkę zobaczył i to zbyt pochopnie Marek Wojtkiewicz, za podniesienie wysoko nogi na rywalu i gospodarze musieli kończyć mecz w osłabieniu.

Wykorzystała to Iskra i po jednej z kontr, przedostała się w pole karne swojego rywala i tam jeden z jej zawodników został sfaulowany przez bramkarza Dawida Sznaza i arbiter Kapela (Pasłęk), wskazał na wapno, gdzie jedenastkę pewnie w 89 min gry wykorzystał Jakub Zębalski. W doliczonym czasie gry bramkę "życia" strzałem z ponad 20 metrów zdobył Cezary Pieckowski i w ten sposób trzy punkty pojechały do Narzyma. Reasumując, to ten mecz nie wygrali goście, tylko gospodarze przegrali i to w dodatku na własne życzenie. W ostatniej kolejce spotkań pewny swego lider tabeli Constract Lubawa przegrał u siebie z Polonią Pasłęk 1:3. Drużyna gości prowadzona przez trenera Krzysztofa Machińskiego już do przerwy prowadziła 2:0. W 68 min po strzale Pawła Kamińskiego, miejscowych od utraty gola, uratowała poprzeczka. Wynik meczu w ostatniej minucie gry ustalił Radosław Lenart i był to jego 15 gol w tym sezonie. Teraz nastąpi przerwa w rozgrywkach aż do marca przyszłego roku.

Pozostałe wyniki:
* Radomniak Radomno — Drwęca Nowe Miasto Lub. 0:2 (0:1)
0:1 — Radomski (8), 0:2 — Świniarski (49)
• Czarni Rudzienice — Kormoran Zwierzewo 1:1 (0:1)
0:1 — T. Śnieżaqwski (26), 1:1 — Karczewski (90)
• Constract Lubawa — Polonia Pasłęk 1:3 (1:2)
0:1 — Perlejewski (12), 0:2 — Kamiński (42) 1:2 — Sobolewski (87), 1:3 — Lenart (90)
• Start Nidzica — Unia Susz 1:3 (0:1)
0:1 — Górski (11), 1:1 — Jastrzębowski (67), 1:2 — Górski (69), 1:3 — Syaniec (72)
• Naki Olsztyn — Płomień Turznica 1:2 (0:0)
0:1 — Świgoń (55), 1:1 — Samoraj (61), 1:2 — Świgoń (72)
• Błękitni Orneta — Ossa Biskupiec Pomorski 1:2 (0:0)
1:0 — Chepchysko (65), 1:1, 1:2 — Wiśniewski (89,90+3 karny)
• Delfin Rybno — Barkas Tolkmicko 4:1 (2:0)
1:0 — Leśniewski (23), 2:0 — Czerwonka (45), 3:0 — Jabłonowski (49), 4:0 — Orzechowski (71), 4:1 — Wiernicki (82)

PO 15 KOLEJKACH
1. Constract 35 51:24
2. Iskra 35 38:23
3. Polonia 29 45:26
4. Zatoka 29 44:21
5. Naki 25 54:29
6. Ossa 25 31:23
7. Start 24 37:27
8. Czarni 21 30:38
9. Unia 21 28:40
10. Barkas 17 25:27
11. Delfin 16 30:53
12. Płomień 16 33:36
13. Drwęca 16 30:48
14. Kormoran 15 29:41
15. Radomniak11 31:51
16. Błękitni 7 20:49
Jerzy Kuczyński