Teen Challenge Elbląg od lat organizuje spotkania dla potrzebujących na dworcu

2022-11-20 16:57:00(ost. akt: 2022-11-20 16:57:11)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Burza, deszcz, pandemia, rosnące ceny — warunki mogą być trudne, ale jedno jest pewne — w piątek o 17 na elbląskim dworcu spotkasz załogę Teen Challenge i ich pomocników, którzy osobom w potrzebie oferują nie tylko ciepły posiłek, ale — co najważniejsze — rozmowę i szansę na odnalezienie właściwej drogi.
Piątkowe spotkania organizują w Elblągu już od kilku lat. Niezależnie od tego, co dzieje się wokół i jakie przeszkody przychodzi im pokonać, co tydzień spotkacie ich na dworcu. Co motywuje Teen Challenge do dalszego działania?

— Boża miłość. Czasami zastanawiamy się, skąd ta siła, bo trzeba przecież zadbać o logistykę, grafik i o to, kto ugotuje zupę. A jednak co piątek jesteśmy — jest gorący posiłek, pieczywo, kawa, pyszna herbata. Ktoś to przygotowuje. Praktycznie w każdy piątek jest skrzynka jabłek albo inne dodatki jak ciasta, dodatkowe kanapki, czy porcje obiadowe w słoikach, żeby było też coś na później — mówi Beata Grzeszczuk.

I wyjaśnia: — Nasze stowarzyszenie wspierają sympatycy Teen Challenge, którzy pomagają na przykład przy obsłudze stołów. Pomagają nam też ci, dla których tam jesteśmy. Nie czekają na gotowe, kto może, to pomaga. Naszym wsparciem są też osoby, które same przeszły trudną drogę, były w takich miejscach, w jakich są dziś osoby, do których wychodzimy w piątki — osoby samotne i bardzo często uzależnione. Ci, którym udało się pokonać nałóg, motywują innych do spróbowania podobnej drogi, skorzystania z terapii.

— Osoby, które spotykamy na swojej drodze, to ludzie poranieni, którzy stracili ojców, matki. Pochodzą z domów, w których nie było miłości, gdzie rządziła wódka i pięść. W wielu przypadkach nie jest prawdą, że sami zgotowali sobie taki los, jak to się często słyszy. Przecież żadna z tych osób nie marzyła jako dziecko, że gdy dorośnie, zostanie osobą bezdomną. Na szczęście można z tego wyjść, ale to proces, nie wiemy, ile zajmie czasu, bo każdy przypadek jest inny — przekazuje Beata Grzeszczuk.

Teen Challenge wspierają też firmy, stowarzyszenia, grupy nieformalne i szkoły. — Niesamowite jest na przykład to, że wciąż, po latach, udaje nam się za darmo zorganizować wszystkie niezbędne naczynia, które są nam potrzebne nie tylko w piątki, ale też przy innych okazjach — mówi Beata.

— Cały czas spotykamy się z przejawami Bożej Łaski — zaznacza. — Zdarzają się takie niezwykłe przypadki, jakby pomoc spadała z nieba. Wiedzieliśmy na przykład, że potrzebne są męskie buty. Nagle dzwoni telefon i znajomy z Irlandii informuje nas, że ma przeczucie, że potrzebne nam są buty. I tak otrzymaliśmy ponad dwadzieścia par obuwia męskiego — opowiada moja rozmówczyni.

— Ostatnio wsparła nas też jedna z gdańskich fundacji, dzięki której mamy teraz nowy dach do namiotu, bo przecież w związku z tym, że jesteśmy na dworcu co tydzień, spotyka nas różna pogoda. Dostaliśmy też wózek platformowy do transportowania ciężkich rzeczy — bo my nie tylko dostajemy, ale i przekazujemy dobro dalej. Wiemy, kim są odbiorcy naszej pomocy, więc gdy widzimy, że wśród darów są takie, które przydadzą się innym osobom, przekazujemy je odpowiednim grupom, instytucjom czy stowarzyszeniom — relacjonuje Beata Grzeszczuk.
Już w grudniu odbędzie się kolejne Spotkanie Wigilijne organizowane przez Teen Challenge Elbląg.

— To będzie już nasze ósme takie spotkanie, chociaż, tak naprawdę to dziewiąte, bo pierwsze było nieformalne, uczestniczyło w nim tylko kilka osób — informują organizatorzy.

— Jak co roku przyłączają się do nas szkoły, instytucje, organizacje i przedsiębiorcy. Spotkanie odbędzie się pod hasłem „Nie jesteś sam” — zapraszamy nie tylko osoby bezdomne, ale wszystkich, którzy czują się samotni. Może dołączyć do nas każdy. Wigilię zaplanowaliśmy na piątek 16 grudnia, ale w kolejny — 23 grudnia — również będziemy na dworcu — zapowiada Beata Grzeszczuk.

Spotkanie Wigilijne organizowane przez Teen Challenge Elbląg, rok 2019: