Elbląg: Sprawa referendum. Stefan Rembelski i kolejne zarzuty

2022-11-23 14:45:23(ost. akt: 2023-07-03 22:38:24)

Autor zdjęcia: EG

W środę 23 listopada Stefan Rembelski zwołał konferencję prasową, w której omówił uwagi Grupy Referendalnej w sprawie projektu budżetu Elbląga i zapowiedział, że jego niedoszacowanie może mieć bardzo daleko idące skutki. Jego zdaniem władze miasta będą chciały załatać dziurę w budżecie poprzez prywatyzację Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów Miejskich i Kanalizacji.
— Mam wrażenie, że samo powstanie inicjatywy referendalnej przyśpiesza wiele spraw w Elblągu. Wiele spraw, które nie mogły się zadziać, dzieją się w miarę szybko — m.in. w komunikacji. Wiemy też, że w Urzędzie Miejskim odbędzie się spotkanie z grupą rządową dotyczące portu — rzeczy od samego początku idą w dobrym kierunku i to nas cieszy — mówił Rembelski.

— Chciałem się odnieść do projektu budżetu miasta na przyszły rok. Zwykle przepisanie danych w arkusz kalkulacyjny to pójście na skróty i możemy w ciągu roku mieć problemy z budżetem, który będzie trzeba aktualizować. Naszym zdaniem po stronie dochodowej budżet jest przeszacowany i od tego, w projekcie to 711 mln zł, według nas to będzie o 13 mln zł mniej, czyli budżet będzie wynosił 690 mln zł po stronie dochodowej. Natomiast niedoszacowanie strony wydatkowej wynosi 21 mln zł. Jeśli to zsumujemy, budżet jest niedoszacowany na kwotę około 34 mln zł. W przypadku Elbląga to bardzo duże pieniądze i trzeba mieć to na uwadze przed przegłosowaniem tego budżetu. Dobrze by było, aby radni w komisjach uwzględnili te okoliczności i stworzyli budżet ostrożnościowy. Lepiej zaplanować budżet z nadwyżką, niż żeby w tym budżecie zabrakło pieniędzy. Dziura, która powstanie będzie trudna do zasypania — przekonywał przewodniczący Inicjatorów Referendum.

— W tym kontekście przewidziane są bardzo prawdopodobne wydarzenia — a mam informację z dwóch niezależnych źródeł, że dojdzie do prywatyzacji Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów Miejskich i Kanalizacji — powiedział Rembelski.

— Prace analityczne trwają. Co to będzie oznaczało dla elblążan, wszyscy doskonale wiemy. Możemy się posiłkować przykładem podobnej operacji, która została kiedyś przeprowadzona w Gdańsku. W niedługim okresie ceny wody, jak i odprowadzania ścieków podwoją się. To jest więcej niż pewne. Żaden prywatny inwestor nie zainwestuje swoich pieniędzy, jeśli nie będzie miał szansy, aby te pieniądze w sensownym czasie się zwróciły. Taka sytuacja już kiedyś miała miejsce — w ostatniej kadencji śp. prezydenta Słoniny, też trudno było spiąć budżet i na stole leżał już koncept sprzedaży Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Wówczas Rada Miejska zablokowała ten pomysł. Dziś historia się powtarza i prawdopodobnie wrócimy do sytuacji, gdzie będzie podejmowana próba sprzedaży EPWIK — wróżył podczas spotkania z mediami Rembelski.

Co w sprawie referendum?

Po pierwszym tygodniu liczba podpisów przekroczyła tysiąc. Policzone zostały karty, które są wypełnione w pełni, ale jest też spora ilość kart niepełnych, które zostaną policzone w następnym tygodniu. Grupa Referendalna planuje zebrać minimum 10 tysięcy podpisów. Listy do zbierania podpisów pobierane są przez zainteresowanych głównie elektronicznie, dowożone są również przez grupę referendalną w odpowiednie miejsce po uprzednim zgłoszeniu. Obecnie wydano 500 kart do zbierania podpisów drogą mailową i wydano 120 zestawów (po 3-4 listy) takich kart osobiście.

Grupa, która zbiera podpisy to, jak zapewnia Rembelski, zwykli mieszkańcy Elbląga, żaden z nich nie funkcjonuje politycznie.

Stefan Rembelski zapowiedział też, że w przyszłym tygodniu w imieniu Grupy Referendalnej zostanie złożony pozew do sądu przeciwko Andrzejowi Tomczyńskiemu w sprawie zniesławienia.

Z pytaniem w sprawie prywatyzacji Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów Miejskich i Kanalizacji zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Elblągu. Na odpowiedź czekamy.