Andrzej Śliwka, wiceminister aktywów państwowych: Przyszłość? Zależy od nas
2022-11-26 17:00:00(ost. akt: 2022-11-28 09:29:22)
Jestem przekonany, że tegoroczny Kongres Przyszłości to przyczynek do wyznaczenia nowych ścieżek rozwoju naszego województwa, otwarcia kolejnych projektów i nawiązania licznych współprac, co zaowocuje wzmocnieniem naszego regionu i wzbogaceniem się jego mieszkańców — tak o VI Kongresie Przyszłości w rozmowie z nami mówi wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka. A jaką przyszłość widzi dla Elbląga i regionu?
Za nami niezwykłe wydarzenie, które Dziennik Elbląski — już po raz kolejny — miał zaszczyt współorganizować. W czwartek 24 listopada w Centrum Konferencyjno-Szkoleniowym UWM w Olsztynie odbył się VI Kongres Przyszłości, a wraz z nim mnóstwo ciekawych spotkań i rozmów. W agendzie tegorocznego Kongresu Przyszłości znalazły się ważne tematy z zakresu m.in. gospodarki, ekonomii, rynku pracy czy medycyny.
O Kongresie Przyszłości i przyszłości, jaką widzi dla naszego regionu, rozmawiamy z wiceministrem aktywów państwowych Andrzejem Śliwką:
— To już VI edycja Kongresu Przyszłości. Dlaczego wydarzenia takie jak to są ważne? Dlaczego warto odważnie spoglądać w przyszłość i już teraz działać tak, by móc odważnie stawiać jej czoła?
— Wydarzenia takie jak Kongres Przyszłości wpisują się w bardzo potrzebny i pozytywny trend przedstawiania przyszłości nie jako niewiadomej, ale jako produktu działań, które decydenci podejmują w teraźniejszości. Z jednej strony wspólnie podejmujemy próbę odpowiedzi na pytanie „co będzie dalej”, z drugiej strony zaś mimochodem odpowiadamy sobie — „to wszystko zależy przecież od nas”.
Kongres Przyszłości jest wydarzeniem wyjątkowym. To tu spotykają się przedstawiciele różnych światów, tak często różniących się od siebie priorytetami, nieraz narzekający na niezrozumienie innych uczestników przestrzeni, w której funkcjonują. Każdy z nich ma natomiast wspólny cel — rozwój, dążenie do lepszej przyszłości.
— Wydarzenia takie jak Kongres Przyszłości wpisują się w bardzo potrzebny i pozytywny trend przedstawiania przyszłości nie jako niewiadomej, ale jako produktu działań, które decydenci podejmują w teraźniejszości. Z jednej strony wspólnie podejmujemy próbę odpowiedzi na pytanie „co będzie dalej”, z drugiej strony zaś mimochodem odpowiadamy sobie — „to wszystko zależy przecież od nas”.
Kongres Przyszłości jest wydarzeniem wyjątkowym. To tu spotykają się przedstawiciele różnych światów, tak często różniących się od siebie priorytetami, nieraz narzekający na niezrozumienie innych uczestników przestrzeni, w której funkcjonują. Każdy z nich ma natomiast wspólny cel — rozwój, dążenie do lepszej przyszłości.
— Przyszłość tworzą ludzie. Czy komunikacja i poszukiwanie wspólnych rozwiązań są według pana kluczem do sukcesu? Jaką wartość mają takie spotkania i rozmowy jak te, które odbywają się podczas Kongresu Przyszłości? Poruszamy przecież wiele trudnych, ale ważnych tematów z zakresu nauki, biznesu, gospodarki i ekonomii.
— Mogę z pełną świadomością przyznać, że takie wydarzenia w naszym regionie są potrzebne. Poruszane tu tematy skupiają się na najważniejszych zagadnieniach, jakie stawia przed nami przyszłość, powstałe zaś podczas Kongresu forum wymiany poglądów opiera się na myśleniu właśnie o tejże przyszłości. I w tym miejscu pojawia się szczególna wartość wspomnianej przez panią komunikacji — wygłaszane tu spostrzeżenia i prezentowane pomysły są ciekawe, skłaniają do refleksji. Dokładając do tego fakt, że w większości przypadków możemy mówić o ambitnych projektach, trzeba przyznać, że dzięki tak szerokiemu spojrzeniu na poszczególne tematy, mają one również przymiot realistyczności ich spełnienia.
Jestem przekonany, że tegoroczny Kongres Przyszłości to przyczynek do wyznaczenia nowych ścieżek rozwoju naszego województwa, otwarcia kolejnych projektów i nawiązania licznych współprac, a to wszystko zaowocuje wzmocnieniem naszego regionu i wzbogaceniem się jego mieszkańców.
— Mogę z pełną świadomością przyznać, że takie wydarzenia w naszym regionie są potrzebne. Poruszane tu tematy skupiają się na najważniejszych zagadnieniach, jakie stawia przed nami przyszłość, powstałe zaś podczas Kongresu forum wymiany poglądów opiera się na myśleniu właśnie o tejże przyszłości. I w tym miejscu pojawia się szczególna wartość wspomnianej przez panią komunikacji — wygłaszane tu spostrzeżenia i prezentowane pomysły są ciekawe, skłaniają do refleksji. Dokładając do tego fakt, że w większości przypadków możemy mówić o ambitnych projektach, trzeba przyznać, że dzięki tak szerokiemu spojrzeniu na poszczególne tematy, mają one również przymiot realistyczności ich spełnienia.
Jestem przekonany, że tegoroczny Kongres Przyszłości to przyczynek do wyznaczenia nowych ścieżek rozwoju naszego województwa, otwarcia kolejnych projektów i nawiązania licznych współprac, a to wszystko zaowocuje wzmocnieniem naszego regionu i wzbogaceniem się jego mieszkańców.
— Podczas Kongresu Przyszłości rozmawialiśmy również o zdrowiu. Jakiś czas temu mówił pan o tym, jak ważna jest profilaktyka, ale o ważnych sprawach nigdy za wiele — dlaczego musimy z ogromną troską dbać o swoje zdrowie i dlaczego warto wykonywać badania profilaktyczne?
— Rozumiem, że nawiązuje pani do mojego zaangażowania w akcję „Zdrowe Życie”, która objęła również nasz region. Dla wielu z nas wizyta w przychodni czy szpitalu kojarzy się z nieprzyjemnym obowiązkiem i zakłóceniem normalnego planu dnia. Zorganizowana przy współpracy m.in. Ministerstwa Aktywów Państwowych i PZU S.A., a objęta patronatem Pary Prezydenckiej akcja „Zdrowe Życie”, która polegała na wyjściu z bezpłatną diagnostyką do ludzi, m.in. w takich miejscowościach jak Elbląg czy Działdowo, miała na celu promocję profilaktyki wśród Polaków.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem profilaktyki zdrowotnej — uważam, że to działalność, którą jesteśmy winni sobie, naszym rodzinom i całemu społeczeństwu. Zyskuje na tym każdy, w myśl zasady „lepiej zapobiegać niż leczyć”.
— Jakiej przyszłości chciałby pan dla naszego regionu? W jakim kierunku powinien się rozwijać? Jakie inwestycje mogą okazać się dla nas kluczowe? Jakie są nasze mocne i słabe strony?
— Nasze województwo jest obszarem bardzo zróżnicowanym — pod względem przyrodniczym, kulturowym czy ekonomicznym. Należy pamiętać, że poza Warmią i Mazurami, istotną rolę odgrywają Żuławy. Z tego względu myślenie o naszym województwie musi być szerokie i kompleksowe. Graniczenie z Rosją sprawia, że jednym z priorytetów dla mnie jest bezpieczeństwo ludzi tu mieszkających, stąd cieszy mnie tak duża część inwestycji w nowy sprzęt wojskowy, który trafi do naszego województwa.
Jestem również wielkim zwolennikiem nowopowstałej drogi wodnej łączącej Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym. To ogromna szansa na rozwój całego regionu, zarówno pod względem turystycznym i związanymi z tym usługami, jak i również infrastrukturalnym.
Pozostając natomiast w temacie infrastruktury — rozwój komunikacji nadal musi być na szczycie agendy działania w naszym województwie. Dlatego też trzeba rozwijać elbląski port oraz warto wrócić do koncepcji odbudowy kolei nadzalewowej. W oba tematy jestem zaangażowany. Chcę, aby skomunikowanie naszych największych miast było nie gorsze niż w innych regionach Polski, a do średnich i małych miejscowości oraz wsi dojeżdżały dobrze zorganizowane i działające w harmonii z lokalnym życiem i potrzebami środki transportu drogowego.
Musimy wspólnie dbać o piękno naszych terenów, z ziemią elbląską i ostródzką na czele. A mamy czym się chwalić — Kanał Elbląski z pochylniami i żegluga ostródzko-elbląska są rzeczami unikalnymi.
Rozmawiała Kamila Kornacka
— Rozumiem, że nawiązuje pani do mojego zaangażowania w akcję „Zdrowe Życie”, która objęła również nasz region. Dla wielu z nas wizyta w przychodni czy szpitalu kojarzy się z nieprzyjemnym obowiązkiem i zakłóceniem normalnego planu dnia. Zorganizowana przy współpracy m.in. Ministerstwa Aktywów Państwowych i PZU S.A., a objęta patronatem Pary Prezydenckiej akcja „Zdrowe Życie”, która polegała na wyjściu z bezpłatną diagnostyką do ludzi, m.in. w takich miejscowościach jak Elbląg czy Działdowo, miała na celu promocję profilaktyki wśród Polaków.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem profilaktyki zdrowotnej — uważam, że to działalność, którą jesteśmy winni sobie, naszym rodzinom i całemu społeczeństwu. Zyskuje na tym każdy, w myśl zasady „lepiej zapobiegać niż leczyć”.
— Jakiej przyszłości chciałby pan dla naszego regionu? W jakim kierunku powinien się rozwijać? Jakie inwestycje mogą okazać się dla nas kluczowe? Jakie są nasze mocne i słabe strony?
— Nasze województwo jest obszarem bardzo zróżnicowanym — pod względem przyrodniczym, kulturowym czy ekonomicznym. Należy pamiętać, że poza Warmią i Mazurami, istotną rolę odgrywają Żuławy. Z tego względu myślenie o naszym województwie musi być szerokie i kompleksowe. Graniczenie z Rosją sprawia, że jednym z priorytetów dla mnie jest bezpieczeństwo ludzi tu mieszkających, stąd cieszy mnie tak duża część inwestycji w nowy sprzęt wojskowy, który trafi do naszego województwa.
Jestem również wielkim zwolennikiem nowopowstałej drogi wodnej łączącej Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym. To ogromna szansa na rozwój całego regionu, zarówno pod względem turystycznym i związanymi z tym usługami, jak i również infrastrukturalnym.
Pozostając natomiast w temacie infrastruktury — rozwój komunikacji nadal musi być na szczycie agendy działania w naszym województwie. Dlatego też trzeba rozwijać elbląski port oraz warto wrócić do koncepcji odbudowy kolei nadzalewowej. W oba tematy jestem zaangażowany. Chcę, aby skomunikowanie naszych największych miast było nie gorsze niż w innych regionach Polski, a do średnich i małych miejscowości oraz wsi dojeżdżały dobrze zorganizowane i działające w harmonii z lokalnym życiem i potrzebami środki transportu drogowego.
Musimy wspólnie dbać o piękno naszych terenów, z ziemią elbląską i ostródzką na czele. A mamy czym się chwalić — Kanał Elbląski z pochylniami i żegluga ostródzko-elbląska są rzeczami unikalnymi.
Rozmawiała Kamila Kornacka
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez