Madonny ukochane Daniela Ratza

2022-12-03 10:00:00(ost. akt: 2023-07-03 22:29:03)
Daniel Ratz – artysta, który obecnie mieszka w Kierpajnach Wielkich jest barwną i ciekawą postacią.

Daniel Ratz – artysta, który obecnie mieszka w Kierpajnach Wielkich jest barwną i ciekawą postacią.

Autor zdjęcia: BCK

„Madonny ukochane” Daniela Ratza mogliśmy oglądać na wystawach w Pieniężnie i Braniewie. Już 2 grudnia będzie można podziwiać je w Ornecie, a ponownie w Pieniężnie zaprezentowane zostaną 18 grudnia podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego.
Już dzisiaj zachęcamy do odwiedzenia stoiska pana Daniela Ratza — mieszkańca naszej gminy, artysty, pisarza, który kilka lat temu na Warmii znalazł swoje miejsce na Ziemi — zapraszają władze Pieniężna.

Daniel Ratz ur. 1948 r. to malarz, performer, poeta, pisarz, orientalista. Pochodzi ze wsi Trzcianno na Mazowszu. Jakiś czas temu osiedlił się na Warmii, w malowniczej wsi Kierpajny Wielkie. Czy tu odnalazł swoje miejsce? Trudno jednoznacznie stwierdzić, ponieważ ma niespokojną duszę podróżnika. Spragniony przygód, odkrywania nowych miejsc na ziemi. Uwielbia podróżować. Wielokrotnie był w Egipcie, Tunezji, Maroko, Turcji, Czarnogórze i Albanii.

Barwna postać, nietypowy artysta, człowiek niesamowicie gościnny, serdeczny i szczery. Z wykształcenia jest rolnikiem i gastronomem. Jak sam o sobie mówi: „Jestem chłopskim synem, ze wsi wyniosłem przywiązanie do uczciwości, kolorów i zapachów”.

Wielokulturowość wypływa z jego krwi. Powiązań można doszukiwać się u niemieckich osadników żyjących przez pokolenia u boku osiadłych na Mazowszu Żydów czy Polaków, co najmniej od XVII w.
Jego twórczość to odkrywcza podróż w głąb niekończących się zielonych pejzaży. To detale kwiatów bijących z obrazu przesłodką wonią.
Jednak przede wszystkim to głębokie, osobiste, duchowe spotkania, autentyczność oraz niesamowite, często będące nie do opisania, wrażenia z bliskości i rozmów z Matką wszystkich Matek – ukochaną Madonną.

Madonny te nie są typowymi ikonami. Jak mówi artysta: „To są nasze matki”. Różnorodność przedstawień Madonn wykształciła się na przestrzeni wieloletniej pracy twórczej Ratza. Wizerunki w jego zbiorach to przede wszystkim odzwierciedlenie palety różnych, często skrajnych emocji. Wyrysowanych przede wszystkim na twarzy, ale i w całokształcie boskiej postaci. Z jednej strony mamy Madonny poważne, pełne majestatu, boskiej chwały, patetyczności, doniosłości… Madonny niewątpliwie budzące respekt wśród odbiorców obrazu. Przeciwieństwem są Madonny łagodne, spokojne, czułe, troskliwe, promieniejące radością i szczęściem. Są życzliwe, pełne dobroci i ciepła. Tulą nas do swojej piersi, do serca swego. To matki i opiekunki ogniska domowego, gotowe utulić, uspokoić, pocieszyć, ukołysać.

Jak mówi artysta: „To matki, do których tęsknimy ze wszystkich zakątków ziemi. Które są dla nas wszystkim – i dającą życie… i światem całym… i Ojczyzną.”
Artysta ukazuje także Madonny bolesne, cierpiące, zranione i smutne, o krwawym sercu. Na wystawie nie mogło zabraknąć Madonn z dzieciątkiem oraz przedstawień św. rodziny w różnych fazach życia czy inspiracji zaczerpniętych ze Starego Testamentu, jak wieża Babel.

Podczas tworzenia dzieła artysta wykorzystuje precjoza – wszystko, co może zdobić obraz Matki. Można stwierdzić, że ukochane Madonny Ratza przesycone są wotami dziękczynnymi, składanymi przez niego samego.

Jak również kosztownościami podarowanymi przez jego bliskich czy znajomych, jako dowód wdzięczności bądź ofiara błagalna w osobistych intencjach.
Obrazy przepełnia mnóstwo ozdobnych kamieni, bursztynów, paciorków, cekinów, korali o różnych fakturach i kształtach.

W jego dziełach zatopione zostały mosiężne broszki, klamry, spinki, guziki, sygnety, łańcuszki i inne tego typu elementy biżuterii.

O wyjątkowości wykonania świadczy również zastosowanie złotogłowów, koronek i tkanin, co może sprawić wrażenie, że obrazy Ratza to arrasy. Elementami budzącymi zaskoczenie mogą być zasuszone węże pojawiające się w cyklu obrazów. Takimi są jego kompozycje ozdobne – pełne wschodnich ornamentów.

— Chciałbym choć trochę ozdobić tę samotność i sterylność naszych ścian i naszego życia — skłonić do bardziej ozdobnego świata — świata z ciepłymi morzami, palmami, kobiercami, arrasami i dobrą kawą, mocną herbatą i spotkaniami z przyjaciółmi — mówi Daniel.

Właśnie takimi są jego kompozycje, jego Madonny ukochane i jego gościnność. Gdy chociaż raz przestąpisz próg jego domu, poczujesz tę pozytywną energię, otwartość na drugiego człowieka, szacunek i przywiązanie do Madonn. Z odwiedzin wrócisz bogatszy o miłą rozmowę. A po dotarciu do najodleglejszego zakamarka jego domu i odkryciu galerii obrazów na strychu – doznasz elementu zaskoczenia, który przerodzi się w niesamowite wrażenia i doznania artystyczne.
Małgorzata Kirol/red.
Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci