Czytam, bo lubię: B. A. Paris „Terapeutka”

2022-12-18 11:18:43(ost. akt: 2022-12-18 10:24:14)

Autor zdjęcia: freepik

Na tym osiedlu wszystko jest doskonałe. Nawet zbrodnia. „Terapeutka” to najnowszy thriller B. A. Paris – autorki bestsellerowej powieści „Za zamkniętymi drzwiami”.
B. A. Paris – jedna z bardziej poczytnych w Polsce autorek thrillerów psychologicznych, które rozchodzą się w nakładzie miliona egzemplarzy – przygotowała kolejną mrożącą w żyłach historię, od której nie sposób się oderwać. Oto „Terapeutka” – mroczna powieść o podejrzeniach, zdradach i brudnych sekretach kryjących się tuż pod powierzchnią pozornie idealnego życia na przedmieściach.

Alice i Leo wprowadzają się do świeżo wyremontowanego domu na ekskluzywnym zamkniętym osiedlu. Właśnie spełnia się ich marzenie. Ale pozory mogą mylić. Wkrótce Alice zaczyna poznawać sąsiadów i odkrywa przerażający sekret domu, w którym zamieszkała. Co więcej, odczuwa coraz silniejszą więź z Niną, terapeutką, do której wcześniej ten dom należał. Tragiczne wydarzenia z przeszłości stają się obsesją Alice. Tym bardziej że gdy tylko z kimkolwiek porusza ten temat, wszyscy nabierają wody w usta. Mieszkańcy ekskluzywnego osiedla pilnie strzegą swoich sekretów. I nie są tak doskonali, jak się na pozór wydaje…

Obrazek w tresci


O czym dokładnie jest „Terapeutka”? Fabułę poznajemy z pierwszoosobowej perspektywy Alice, więc to właśnie jej przeżycia poznajemy w tej książce najlepiej. Okazuje się, że w domu, do którego para bohaterów się wprowadziła, kilka lat temu miało miejsce morderstwo. Ofiarą zbrodni była tytułowa terapeutka Nina. Z czasem również wychodzi na jaw, że Leo był nieszczery wobec swojej partnerki, ponieważ kupując dom, wiedział, jaką tajemnicę on kryje. Informacja ta zapoczątkowuje śledztwo, którą na własną rękę prowadzi Alice, żeby dowiedzieć się wszystkiego, co ma związek z zabójstwem kobiety, narażając się przy tym na niebezpieczeństwo. Sąsiedzi również okazują się nie być zbyt pomocni – jeden z uczestników parapetówki Alice nie jest tym, za którego się podawał, pozostali nie zawsze są zaś szczerzy, bądź wolą przemilczeć pewne fakty. Dodatkowo kobieta odnosi wrażenie, że ktoś ją odwiedza w nocy. Czy to możliwe, że na tym strzeżonym osiedlu mieszka morderca? A jeśli tak, to kto?

Akcja w powieści rozwija się powoli i stopniowo. Poza odpowiedziami, które uzyskuje Alice, poznajemy też przeplatającą się czasem historię innej osoby jako dodatkową wskazówkę dla rozwiązania intrygi. Autorka nieśpiesznie odsłania fakty – raczej podrzuca nam nieco różnych tropów, z którymi razem z Alice mamy za zadanie się zmierzyć. Choć według mnie można było się domyślić kilku rozwiązań, to niektóre były naprawdę zaskakujące. Ponieważ jest to thriller psychologiczny, to nie brakuje również osobistej historii z życia głównej bohaterki, która naznacza ją niewyleczoną traumą. Dużym atutem „Terapeutki” jest według mnie również brak brutalnych opisów zbrodni, co części osób może podpasować.

„Terapeutka” to z jednej strony lekka, niewymagająca lektura, a z drugiej skłania do odpowiedzi na pytania, komu warto ufać i czy zawsze ufamy właściwym osobom. Polecam, jeśli ktoś chce przeczytać coś „z dreszczykiem”.
Agata Tupaj