Uwaga! Włamywacze nie świętują. Jak zabezpieczyć dom?

2022-12-22 14:00:33(ost. akt: 2022-12-22 13:02:31)

Autor zdjęcia: Komenda Stołeczna Policji

Nadchodzą Święta Bożego Narodzenia. Wszystkim, którzy będą odwiedzać swoich bliskich, przypominamy, aby w tej wielkiej gorączce świątecznej zadbali o bezpieczeństwo własnych domów. Zróbmy wszystko, aby te dni minęły nam w spokojnej i bezpiecznej atmosferze.
Święta to czas licznych wyjazdów. Odwiedzamy bliskich, aby spotkać się z nimi przy wigilijnym stole, spokojnie i bezpiecznie spędzić te jedyne w roku chwile.
Zostawiając jednak na kilka dni nasze domy, pamiętajmy o tym, aby je właściwie zabezpieczyć przed włamaniem. W tym magicznym czasie włamywacze nie świętują i często wykorzystują kilkudniową nieobecność domowników.
Idealnego zabezpieczenia nie ma, ale możemy ograniczyć ryzyko włamania do minimum. Dobre zamki to jedno, jednak nie spełniają one swej funkcji, jeżeli zamocowane zostaną do słabych drzwi. A zatem dobre drzwi wejściowe do mieszkania to drugie. Można jeszcze inwestować w alarm, monitoring itp.
Jednak najlepszym rozwiązaniem jest czujny i zaufany sąsiad. Warto poinformować go o tym, że nie będzie nas kilka dni i poprosić, żeby w tym czasie zwrócił uwagę na nasze mieszkanie czy dom, a w razie konieczności niezwłocznie poinformował policję o podejrzanie zachowujących się osobach w ich pobliżu.
Pamiętaj też, by w tym okresie ograniczyć informowanie poprzez media społecznościowe, że wyjechałeś na kilka dni i nie ma Cię w domu. To może ustrzec twoją posesję przed zainteresowaniem ze strony włamywaczy.

Złodzieje na zakupach


Grudzień to miesiąc szczególny. Ogarnia nas szaleństwo zakupów. Jesteśmy w jednym miejscu, a myślami już w kolejnym. Wszędzie tłok, pełno ludzi. Dźwigamy kolejne torby z zakupami, kolejny raz płacimy, kolejny raz wyciągamy portfel, kluczyki od samochodu itd. Nasze zachowania stają się rutynowe. Do momentu, kiedy zadajemy sobie pytanie: „Gdzie jest mój portfel? Przecież przed chwilą trzymałem go w ręku, wkładałem do kieszeni!?”.

Okres gorączki świątecznych zakupów to dla złodziei kieszonkowych najlepszy czas do działania. Wykorzystują tłok bądź sami go umiejętnie tworzą. Sprzyja im nasz pośpiech i rozkojarzenie. Wybierają swoją ofiarę i obserwują ją przez pewien czas. Patrzą, gdzie chowa pieniądze. Podchodzą blisko, dotykając, sprawdzają, czy osoba będzie reagować podczas kradzieży. Jeśli mamy na sobie grubą kurtkę, kożuch czy płaszcz, to ich zadanie jest ułatwione.

Jak sobie z tym radzić?


Poważną przeszkodą dla złodzieja będzie schowanie pieniędzy do wewnętrznej kieszeni. Jeżeli włożyliśmy portfel, telefon komórkowy do reklamówki, torebki, plecaka, to pamiętajmy, by je zamykać i nosić przed sobą.

Uważajmy przy bankomatach. Tutaj także możemy paść ofiarą złodziei i oszustów. Oszuści montują nakładki ze skanerami na czytniki kart magnetycznych, nakładki na klawiatury lub minikamery do przechwycenia numerów PIN. I choć trudno stwierdzić, czy na bankomacie jest założona nakładka, to warto zachować ostrożność, a swoimi podejrzeniami podzielić się z policją.

Łupem złodziei kieszonkowych padają nie tylko drobne przedmioty, ale też samochody. Większość osób myśli, że ten problem ich nie dotknie, bo ich auto ma doskonały alarm. Niestety jest inaczej. Jedziemy na zakupy, zostawiamy auto na parkingu, włączamy alarm, chowamy kluczyki - najczęściej do zewnętrznej kieszeni kurtki czy marynarki. Następnie robimy zakupy, wracamy, a naszego samochodu nie ma. Sięgamy do kieszeni po kluczyki i okazuje się, że ich też nie ma.

W ten sposób działają grupy złodziei kieszonkowych. Kradzież każdego auta jest poprzedzona właśnie kradzieżą kieszonkową. Nawet najlepszy alarm nie zadziała, jeżeli został dezaktywowany oryginalnym pilotem. Nie zadziała także immobiliser, gdyż kluczyk był także oryginalny.

Bezpieczne zakupy w sieci


Polacy coraz chętniej kupują w Internecie. Szczególnie w grudniu ogarnia nas szaleństwo zakupów, nie tylko przed świętami, ale i w trakcie poświątecznych przecen. Zakupy on-line są wygodne, gdyż nie ruszając się sprzed monitora, można zamówić dowolny produkt z dostawą do domu. W sieci nie ma kolejek, godzin spędzonych na chodzeniu między półkami. Niestety, tak jak w realnym świecie, tak i w wirtualnym możemy paść ofiarą oszusta lub złodzieja.

Policja radzi, co zrobić, by dokonanie zakupu było możliwie bezpieczne:
• przede wszystkim pamiętajmy, by zawsze kierować się ograniczonym zaufaniem do sprzedającego;
• nigdy nie kupujmy w sieci, korzystając z komputera stojącego w kafejce internetowej. Tam najłatwiej o utratę poufnych danych. Używajmy tylko komputera domowego i zachowujmy całą korespondencję ze sprzedawcą. Jeśli nas oszuka, pozwoli to policji szybko go ująć;
• korzystajmy tylko ze znanych i sprawdzonych portali internetowych;
• przed zakupem w wirtualnym sklepie zasięgnijmy opinii o nim i sprawdźmy jego rzetelność. Można to zrobić u znajomych lub na forach internetowych. Zwracajmy też uwagę, czy sklep podaje swój adres i numer telefonu. Wtedy, w razie jakichkolwiek wątpliwości, możemy tam zadzwonić;
• przy płaceniu kartą kredytową zwracajmy uwagę, czy połączenie internetowe jest bezpieczne i czy przesyłane przez nas dane nie zostaną wykorzystane przez osoby nieuprawnione. Na dole strony powinien pojawić się symbol zamkniętej kłódki, a na końcu adresu – literki "https". Zazwyczaj można też zamówić towar z opcją płatności przy odbiorze;
• gdy kupujemy na aukcji internetowej, przeczytajmy komentarze o sprzedającym.
Brak komentarzy pozytywnych lub ich niewielka liczba powinny wzbudzić naszą szczególną czujność;
• otrzymując ofertę e-mailem, nie korzystajmy z linków - na stronę sklepu wejdźmy, wpisując adres w oknie przeglądarki, unikniemy w ten sposób stron podszywających się pod legalnie działające sklepy;
• zamawiając sprzęt, zapytajmy, czy sprzedawca dołącza oryginalne oprogramowanie na płytach i instrukcję obsługi;
• kupując telefon komórkowy, zapytajmy o ładowarkę i dowód zakupu, telefony kradzione sprzedawane są często bez ładowarki i dokumentacji;
• jeśli, mimo zachowania zasad ostrożności, dostaniemy zamiast zamówionego produktu puste pudełko, natychmiast zadzwońmy na policję. Wtedy zapisana korespondencja i przesłana przez oszusta paczka będą stanowiły dowód przestępstwa.

źródło: policja