Jak elblążanie spędzą sylwestra?

2022-12-31 10:00:00(ost. akt: 2023-07-03 22:12:33)

Autor zdjęcia: Arkadiusz Kolpert

Czas, by pożegnać stary rok i przywitać nadchodzący 2023. Zapytaliśmy mieszkańców Elbląga o to, jak spędzą nadchodzącego sylwestra i jak postrzegają odwołanie tegorocznego sylwestra miejskiego.
Dorota:
Zastanawiający jest fakt, że w tym roku nie będzie sylwestra miejskiego. Jako elblążanka co roku uczestniczyłam w tym spotkaniu. To była tradycja. Fajerwerki wprowadzały mnie w miły nastrój, gdy żegnając stary rok, witałam nowy. To takie symboliczne. Można było spotkać się ze znajomymi, których nie widziało się kupę lat. Szkoda, naprawdę wielka szkoda.

Agata:
Prawdopodobnie sylwestra spędzę jak co roku, ze swoimi znajomymi. Do planowania sylwestra nie przykładam już tak dużej wagi. Dlatego też nieszczególnie mnie martwi to, że Elbląg odwołał w tym roku sylwestra miejskiego. Nigdy nie lubiłam fajerwerek, więc w tym roku będzie ich chociaż trochę mniej.

Aleksandra:
Mimo iż tegorocznego sylwestra planuję spędzić w domowym zaciszu z grupą znajomych, uważam, że rezygnacja z sylwestra miejskiego nie jest dobrą decyzją. Takie wydarzenie jest zwłaszcza dla osób samotnych czasami jedyną okazją, by ten ostatni wieczór w roku spędzić w sposób wyjątkowy.

Dawid:
Sylwestra spędzę ze znajomymi w domu. Osobiście nie zamierzałem wybrać się na sylwestra organizowanego przez miasto, ale na pewno znajdą się osoby samotne, które z chęcią przyszłyby na takiego sylwestra, by móc go spędzić w większym gronie, dlatego szkoda, że został odwołany.

Edyta:
Jak co roku nie mam żadnych planów na sylwestra. Nie lubię balów sylwestrowych, a na domówkę nikt mnie nigdy nie zaprosił. Właściwie jedyną rozrywką był dla mnie sylwester miejski, więc przykro mi, że został odwołany. Pewnie obejrzę w telewizji sylwestra w Zakopanem, uśpię dzieci i sama też pójdę spać.

Anna:
Nie mam jeszcze planów na sylwestra, ale uważam, że odwołanie miejskiego sylwestra w Elblągu to trafna decyzja. Miasto powinno oszczędzać, a ludzie i tak w większości spędzają w domu w gronie najbliższych. Zwierzęta będą mogły odetchnąć, bo co roku dla nich jest to bardzo uciążliwe i stresujące.

Marta:
Sylwestra spędzę w domowym zaciszu, jedząc przygotowane wcześniej przekąski. Po północy pewnie wystrzelę fajerwerki i zadzwonię z życzeniami do bliskich. Wróblewski odwołał sylwestra? Naprawdę? Z powodu oszczędności? Może niech da się ludziom pobawić, a zaoszczędzi na sobie?

Ewa:
Sylwestra jak co roku spędzę ze znajomymi za miastem. Będzie cisza i spokój. Może lepiej dla zwierząt, że miejski sylwester został odwołany. Ale ludzie i tak będą strzelali. Trudno — jest kryzys i trzeba się dostosować. Ja jestem dziewczyna PRL-u, nie w takich trudnościach się wychowałam. Co tam brak jednego sylwestra miejskiego. To żadna przeszkoda.

Marek:
Zaraz po świętach wracam do pracy za granicę. Może pójdę do centrum podziwiać fajerwerki? W myślach będę razem ze swoją rodziną, którą zostawiłem w Elblągu. Nie mam zdania na temat miejskiego sylwestra, bo i tak od lat w nim nie uczestniczyłem.

Alicja:
W związku z odwołaniem sylwestra miejskiego postawimy ze znajomymi na domówkę. Rozumiem, że żyjemy w ciężkich czasach i szukamy oszczędności na każdej płaszczyźnie, jednak miło wspominam sylwestra w plenerze przy dobrej muzyce.

Jacek:
Nie planowałem jeszcze, jak spędzę sylwestra. Nigdy tego nie planuję. Szkoda, że nie będzie miejskiego sylwestra. To zawsze była atrakcja dla elblążan. Pewnie można było zrezygnować z czegoś innego, bardziej się nad tym zastanowić. Ale tak jest przecież najprościej. Niedługo w Elblągu już całkiem nie będzie niczego.

Kinga:
Nie planuję sylwestra, jak co roku postawię na spontan. Szkoda, że miejskiego sylwestra nie będzie.