Przewozy pasażerskie w województwie warmińsko-mazurskim są zagrożone?

2023-01-28 13:09:57(ost. akt: 2023-01-28 13:14:50)

Autor zdjęcia: POLREGIO sp. z o.o. Warmińsko-Mazurski Zakład w Olsztynie

Zarząd województwa warmińsko-mazurskiego ogłosił sukces informując, że przekazuje 22 miliony złotych na regionalne przewozy kolejowe. To jednak nie zabezpiecza potrzeb. Stawia pod znakiem zapytania funkcjonowanie kolei w regionie – mówi radny wojewódzki Marcin Kazimierczuk. Sprawdzamy, czy przejazdy są zagrożone.
Kilka dni temu informowaliśmy o planach samorządu wojewódzkiego, dotyczących finansowania regionalnych przewozów kolejowych. Urząd Marszałkowski podał, że zarząd województwa 24 stycznia „podjął decyzję o przekazaniu 22,2 mln zł dodatkowych środków na organizację przewozów kolejowych w 2023 roku”.
Jak wyjaśnia przewoźnik, który w województwie realizuje kolejowe przewozy pasażerskie – POLREGIO SA negocjuje plan finansowy na 2023 rok z zarządem województwa warmińsko-mazurskiego. Powodem jest obiektywny wzrost kosztów działalności. A tych, zdaniem POLREGIO nie można było przewidzieć w momencie podpisywania umowy z województwem (z uwagi na epidemię COVID, wojnę na Ukrainie itp.).
Stroną odpowiedzialną za zapewnienie przewozów pasażerskich i ich finansowanie jest zarząd województwa warmińsko-mazurskiego. Polregio wykonuje zleconą przez województwo pracę. – Nasze działania są skierowane na takie rozwiązania, które zaspokoją podstawowe potrzeby swobodnego przemieszczania się mieszkańców województwa. Natomiast zaniżone kwoty rekompensaty, deklarowane przez zarząd województwa na rok 2023 w podanej do wiadomości publicznej wysokości, nie odzwierciedlają kosztów realizacji usługi i znacząco utrudniłby realizację procesu przewozowego w województwie – przekazała nam Aleksandra Baldys, rzeczniczka prasowa POLREGIO. Należy podkreślić, że w kasie województwa została nadwyżka budżetowa, w wysokości co najmniej 13 mln zł, która powstała dzięki rządowemu wsparciu z tarczy dla przedsiębiorstw energochłonnych. Gdyby nie to wsparcie, województwo musiałoby zapłacić o tyle więcej z tytułu wzrostu kosztów energii. Z tych środków można by pokryć ogromną część pozostałych kosztów – wyjaśnia rzeczniczka POLREGIO.
Z informacji przekazanej dziennikarzom przez samorząd województwa wynika, że 8 z 22 mln złotych zostanie przeznaczonych na powrót na tory unieruchomionego marszałkowskiego pociągu Elf, a 5 mln złotych na częściowy udział w podwyżkach dla pracowników POLREGIO. Właśnie ta informacja zaniepokoiła radnego Marcina Kazimierczuka z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, który w samorządzie wojewódzkim pracuje w Komisji Strategii i Rozwoju. Jest ekspertem w zakresie poprawy funkcjonowania regionalnych przewozów kolejowych na Warmii i Mazurach.
– Ta kwota, według mojej najlepszej wiedzy, nie zabezpiecza nawet wydatków na niezbędne przeglądy, czy naprawy taboru. To może bezpośrednio dotknąć mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego i utrudnić realizację połączeń zgodnie z założonym rozkładem jazdy pociągów – twierdzi radny Kazimierczuk.

Zapytaliśmy POLREGIO, czy połączenia lokalne są faktycznie zagrożone przy kwotach deklarowanych przez zarząd województwa.

– Bez pokrycia podstawowych kosztów działalności przez województwo nie będziemy w stanie realizować usługi na dotychczasowym poziomie. Najlepszym przykładem może stać się modernizowana linia nr 221 w relacji Olsztyn – Braniewo. Może tam zabraknąć środków na planowane naprawy taboru. Będziemy dalej prosić zarząd województwa, by ponownie rozważył naszą propozycję finansową – poinformowała nas Aleksandra Baldys, która dodała: „Chodzi nam o to, aby w budżecie województwa inaczej rozłożyć akcenty i dostępne środki przeznaczyć przede wszystkim na niezbędne przeglądy i utrzymanie pojazdów. Inaczej możemy realnie zderzyć się z trudnościami w funkcjonowaniu usługi przewozowej na terenie Warmii i Mazur”.
Niezrozumiałym dla nas jest również fakt, że w końcowym etapie negocjacji pojawiło się „kukułcze jajo”, czyli bardzo kosztowny i nie do końca sprecyzowany (zarówno z punktu widzenia kosztów jak też i zakresu) temat przeglądu pociągu Elf, należącego do województwa, który stoi niewykorzystany na bocznicy – podkreśla Aleksandra Baldys.
Według spółki, pojazd ten na pewno nie wyjedzie na tory w tym roku. Mało tego, oszacowany przez producenta koszt przeglądu wynosi co najmniej 13 mln zł.
– Zarząd województwa warmińsko-mazurskiego informując o swoim budżecie ogłosił nadwyżki budżetowe. Są pieniądze. Tu trzeba jasnej deklaracji – komentuje radny wojewódzki z PiS.
Atmosferę próbuje uspokoić wicemarszałek Marcin Kuchciński (Platforma Obywatelska). Zapytany przez dziennikarzy „Gazety Olsztyńskiej” o kwoty potrzebne na powrót Elfa na tory, przyznaje, że wydatki mogą okazać się większe niż zadeklarowane obecne 8,2 miliona złotych, które ma przekazać spółce.
Jeśli koszt okaże się wyższy to samorząd województwa w pełni go pokryje – zapewnia wicemarszałek Kuchciński z zarządu województwa, po czym dodaje: „Wiemy, że to wydatki, które są po naszej stronie”.
POLREGIO stoi na stanowisku, że bardziej istotne z punktu widzenia pasażerów są bieżące naprawy taboru, który jest w użytkowaniu, niż Elf, którego przegląd może kosztować co najmniej tyle, ile naprawy okresowe wielu pociągów lub nawet zakup z rynku kilku zmodernizowanych pojazdów. POLREGIO użytkuje inny tabor, należący do urzędu marszałkowskiego, który wymaga bieżących napraw i serwisu, dlaczego więc priorytetem miałby być unieruchomiony Elf?
– Kwestia przeglądu pojazdu Elf jest zagadnieniem złożonym i uważamy, że planowana naprawa i sposób jej finansowania wymagają dalszych ustaleń. W naszej ocenie powinny być one niezależne od trwającego procesu negocjacji, dotyczących finalnego kształtu planu finansowego na rok 2023 i być przedmiotem odrębnego aneksu – mówi Aleksandra Baldys.


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. molibden #3108253 29 sty 2023 20:17

    Koszt przeglądu 13 mln zł? Za tę sumę to przeglądu będzie dokonywał zapewne prez. Biden. A może taniej wyjdzie kupić nowy?

    odpowiedz na ten komentarz