Głębock: Ruszyły poszukiwania złóż ropy naftowej

2023-02-01 18:29:06(ost. akt: 2023-07-03 20:53:06)
Po zakończeniu testów eksploatacyjnych podjęta zostanie decyzja o ewentualnym kolejnym odwiercie z tego samego placu wiertniczego.

Po zakończeniu testów eksploatacyjnych podjęta zostanie decyzja o ewentualnym kolejnym odwiercie z tego samego placu wiertniczego.

Autor zdjęcia: PGNiG

W Głębocku (gmina Lelkowo, powiat braniewski) stanęła już wieża wiertnicza i rozpoczęły się pierwsze prace związane z odwiertem poszukiwawczym. — Przeprowadzane badanie ma na celu sprawdzenie możliwości wydobywania ropy naftowej — przekazało PGNiG. Niezbędne prace i testy mają potrwać tu minimum 3 miesiące.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo rozpoczęło w Głębocku badania poszukiwawcze. Tym razem nie chodzi jednak o gaz łupkowy, a o potwierdzenie możliwości występowania i pozyskiwania ropy naftowej.

PGNiG posiada w województwie warmińsko-mazurskim jedną koncesję na poszukiwanie i rozpoznanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Dokument obejmuje region nazwany „Górowo Iławeckie”, jednak nazwa może być myląca, bo chodzi tu o obszar obejmujący gminy: Braniewo, Lelkowo, Płoskinia, Górowo Iławeckie, Bartoszyce, Kiwity, Lidzbark Warmiński oraz miasta i gminy: Pieniężno, Ornetę i Górowo Iławeckie. Łączna powierzchnia terenu to prawie 1100 km kw.

W 2010 roku — przypomnijmy — podczas bumu na gaz łupkowy w Polsce, w województwie warmińsko-mazurskim na tym samym obszarze dokonano pięć odwiertów. Po badaniach geologicznych szybko się okazało, że gazu w tym regionie jest mniej, niż pierwotnie sądzono, i zrezygnowano z jego wydobycia. Wtedy na przeszkodzie w wydobyciu gazu z łupków stały niskie ceny ropy i nieopłacalność procesu.

Na podstawie prowadzonych wcześniej badań sejsmicznych, a także danych historycznych z prac wiertniczych, zaprojektowano odwiert poszukiwawczy w Głębocku.

— Przeprowadzane badanie ma na celu sprawdzenie możliwości wydobywania ropy naftowej. Głównym celem prowadzonych prac jest zbadanie potencjału złożowego struktury Miłaki wytypowanej na podstawie zdjęcia sejsmicznego Miłaki 3D z 2018 roku oraz rozpoznanie jej budowy geologicznej. Zakładamy, że rozpoczynające się właśnie wiercenie otworu Miłaki-1K wraz z niezbędnymi testami potrwa co najmniej 3 miesiące — przekazało nam biuro prasowe PGNiG.

Zaplanowane prace obejmują przede wszystkim wykonanie otworu i testu eksploatacyjnego. Projektowana całkowita długość końcowa otworu Miłaki-1K wynosi 2770 m, a całkowita planowana głębokość to 2650 m.

— Oznacza to, że od pewnej głębokości otwór będzie krzywiony od pionu. Po zakończeniu wierceń odbędą się testy eksploatacyjne, a po ich zakończeniu podjęta zostanie decyzja o ewentualnym odwierceniu kolejnego odwiertu z tego samego placu wiertniczego — wyjaśnia biuro prasowe PGNiG.

Czy prace będą opłacalne?

— Istnienie perspektywicznych struktur geologicznych, tj. takich, w których mogą występować węglowodory, potwierdziły wspomniane wyżej badania sejsmiczne oraz wiercone wcześniej w tym rejonie otwory. Zaplanowane w nowym otworze badania i testy będą podstawą do stwierdzenia ewentualnej opłacalności eksploatacji złoża — przekazuje PGNiG.

I podkreśla, że w przypadku pozytywnej oceny opłacalności eksploatacji złoża, samo rozpoczęcie eksploatacji wymaga uzyskania szeregu decyzji i pozwoleń administracyjnych. Złoże musi zostać udokumentowane, a dokumentacja zatwierdzona decyzją Ministra Klimatu i Środowiska. Niezbędne mogą się okazać zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego itd. A taki proces — zarówno administracyjny, jak i inwestycyjny — może potrwać nawet do trzech lat.

Bezpieczeństwo mieszkańców

— W związku z prowadzonymi pracami mieszkańcy gminy mogą czuć się w pełni bezpiecznie — dotyczy to zarówno ich samych, jak i środowiska naturalnego. Polskie przepisy prawa i wszelkie procedury regulujące prace związane z poszukiwaniami i eksploatacją złóż węglowodorów stanowią bardzo rozbudowany system zabezpieczeń w celu ochrony środowiska. Gwarantują także bezpieczeństwo zarówno personelu, jak i wszystkich osób znajdujących się w otoczeniu prowadzonej inwestycji. Niezależnie od tego, instytucje takie jak np. Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, Wyższy Urząd Górniczy oraz władze samorządowe posiadają instrumenty prawne umożliwiające kontrolę zakładów górniczych, prowadzonych na ich terenie prac oraz monitoringu środowiska — przekazuje PGNiG.
Obrazek w tresci

Obrazek w tresci