Warto przeczytać: Tomasz Gliniecki „Garbusem przez Europę”

2023-02-11 12:00:00(ost. akt: 2023-07-03 20:59:32)
Tomasz Gliniecki to człowiek o wielu zainteresowaniach. W książce "Garbusem" znajdziemy wspomnienia z jego podróży

Tomasz Gliniecki to człowiek o wielu zainteresowaniach. W książce "Garbusem" znajdziemy wspomnienia z jego podróży

Autor zdjęcia: arch. ETK

Czy da się przemierzyć Europę garbusem? Elblążanin Tomasz Gliniecki w swojej książce podróżniczej udowadnia, że jak najbardziej. „Garbusem” to zapis dziewiętnastu rodzinnych wypraw z lat 1996-2016.
WARTO PRZECZYTAĆ

Tomasz Gliniecki – elblążanin z urodzenia i wyboru – to człowiek o wielu zainteresowaniach. Jest doktorem nauk humanistycznych w dziedzinie historii. Przez wiele lat był dziennikarzem mediów regionalnych i redaktorem licznych tytułów prasy i radia, w tym redaktorem naczelnym „Gazety Olsztyńskiej” i „Dziennika Elbląskiego” oraz bezpłatnego tygodnika „Nasz Elbląg”. Był zastępcą dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i kierownikiem działu w Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu. Obecnie jest pracownikiem naukowym Muzeum Stutthof w Sztutowie. Jest też recenzentem książek historycznych, autorem fotobloga i audycji telewizyjnych „Okruchy czasów wojny”. Stąd zainteresowania minionymi czasami koncentruje wokół I i II wojny światowej – głównie Niemiec i Rosji/Związku Sowieckiego, jak też historii regionalnej Warmii i Mazur (Prus Wschodnich). Jest autorem i współautorem kilkunastu książek oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych.

Jednak to nie wszystkie zainteresowania Tomasza Glinieckiego. Elblążanin jest również miłośnikiem najpopularniejszych samochodów wszech czasów, volkswagenów garbusów, oraz jednym z założycieli Elbląskiego Klubu Garbusa. Przez 20 lat wraz ze swoją rodziną i znajomymi odbywał tym pojazdem podróże po Europie. Swoje przygody oraz mnóstwo zdjęć z wyjazdów z lat 1996-2016 umieścił w książce pt. „Garbusem”. Znajdziemy w niej nie tylko zapis podróży, ale i opis, jak rodzą się przyjaźnie i miłość. Tomasz Gliniecki zwiedził m.in. Litwę, Szwecję, Krym, Karpaty, Bałkany, a także różne zakątki Polski. Na końcu książki znajduje się również notka od córki autora, Martyny Glinieckiej, która dziękuje rodzicom za te wyprawy, gdyż jak pisze: „w każdym kraju; mniejszym lub większym mieście czy wsi; na północy, południu, wschodzie i zachodzie Europy są dobrzy ludzie, którzy otworzą przed innymi serca, domy, portfele; a przede wszystkim usta, by opowiedzieć przyjezdnym kawałek swojego życia”.

Książka „Garbusem” została wydana w nieco inny sposób niż inne tytuły, które miałam okazję czytać. Przybiera ona formę albumu o większym formacie, w którym na każdej parzystej stronie znajduje się zbiór zdjęć, a na nieparzystej – tekst umieszczony w dwóch kolumnach, co może przywodzić na myśl czasopismo. Takie wydanie może jednym pasować, innym nie – jednak pewnym utrudnieniem dla niektórych może być dosyć mała czcionka. Ponadto zabrakło przestrzeni na krótkie podpisy do zdjęć z informacją o tym, jakie miejsca czy zabytki one przedstawiają. Natomiast jeśli chodzi o treść, to całość oceniam bardzo pozytywnie. Autor umiejętnie przeplata fakty historyczne dotyczące zwiedzanych przez siebie miejsc razem z opisywanymi przez siebie przeżyciami, jednak robi to w sposób zwięzły, bez zbędnych dywagacji. Pokazuje piękno odwiedzanych miejsc i ludzi tam mieszkających. Jedną z ciekawszych opisywanych przez niego wypraw jest Rajd Pamięci z okazji 70. rocznicy śmierci generała Władysława Sikorskiego do Gibraltaru na odsłonięcie pomnika upamiętniającą tragedię z jego udziałem. Jeśli chcecie się przekonać, jak wygląda zwiedzanie Europy za kierownicą garbusa, to gorąco zachęcam do sięgnięcia po „Garbusem” Tomasza Glinieckiego.
Agata Tupaj

Tomasz Gliniecki to człowiek o wielu zainteresowaniach. W książce "Garbusem" znajdziemy wspomnienia z jego podróży.
Obrazek w tresci