Elbląg: Nasze dzieci kochają to miejsce. Czy Przedszkole nr 8 przy ul. Bema zostanie zlikwidowane? Rodzice walczą o przyszłość placówki i zabytkowego budynku przedszkola. Wygaszanie i likwidacja czy reorganizacja przedszkola?

2023-02-15 16:01:11(ost. akt: 2023-07-03 20:51:28)
Nasze dzieci kochają ten budynek, te panie i plac zabaw. Czują się tu jak w domu —  mówiła jedna z mam.

Nasze dzieci kochają ten budynek, te panie i plac zabaw. Czują się tu jak w domu — mówiła jedna z mam.

Autor zdjęcia: EG

Do Przedszkola nr 8 przy ul. Bema uczęszcza obecnie 47 dzieci. W ubiegłym roku wstrzymano rekrutację. Decyzję tłumaczono fatalnym stanem technicznym budynku. O przetrwanie placówki walczą rodzice 27 dzieci, które zostaną w przedszkolu po tym, jak pozostała dwudziestka rozpocznie w przyszłym roku naukę w szkołach.
We wtorek 14 lutego w zabytkowym budynku Przedszkola nr 8 przy ul. Bema w Elblągu odbyło się spotkanie władz miasta z rodzicami dzieci uczęszczających do tej placówki. Tematem zebrania miała być przyszłość Przedszkola nr 8. Podczas spotkania nie mówiono oficjalnie o likwidacji, ale wiceprezydent Janusz Nowak kilkukrotnie wspomniał, że już od jakiegoś czasu trwa wygaszanie placówki i podkreślał, że wygaszanie wiąże się przecież z... likwidacją.

— Dotarła już do państwa wiadomość, że będziemy chcieli wygaszać to przedszkole. Potrzebne są naprawdę duże nakłady finansowe, aby dzieci były tu bezpieczne. W tej chwili nikt już nie weźmie odpowiedzialności za bezpieczeństwo państwa dzieci. Jeśli będziemy wygaszać to przedszkole, to gwarantujemy wszystkim dzieciom miejsca w innych przedszkolach razem z ich wychowawcami — powiedział podczas spotkania z rodzicami dzieci z Przedszkola nr 8 Janusz Nowak.

Nasze dzieci kochają to miejsce

Nasze dzieci kochają ten budynek i swoje panie, i ten plac zabaw. One kochają to miejsce. Czują się tu jak w domu. Wiemy, że budynek jest stary i się sypie. Prosimy tylko o to, aby nasze dzieci dokończyły tu swoją edukację — mówiła jedna z mam.

A kolejny rodzic wtórował: — Nie byłoby bardziej zdrowo, żeby te dzieci doprowadzić do końca? Tu zaczęły, tu niech skończą! To chyba bardziej logiczne. Ja wiem, że to dla was tylko papiery, które trzeba podpisać. Chyba nie na tym rzecz polega. Skoro wiedzieliście, że nie ma pieniędzy na remont, to może trzeba było wdrożyć to trochę szybciej, aby nasze dzieci mogły skończyć to przedszkole.

— Inaczej byśmy podeszli do wyboru przedszkola, mając tę wiedzę kilka lat temu. To nie jest tak, że tu się nagle podłoga urwała. Kto wziął odpowiedzialność za nasze dzieci po 2015 roku, wiedząc, jakie są zalecenia, które nie zostały wykonane? Rodzice chcą dialogu, a nie mydlenia oczu, że nagle przedszkole jest niebezpieczne. Ta rozmowa powinna przebiegać inaczej, rodzice są rozżaleni, bo brakuje konkretów i stawia się ich przed faktem dokonanym — argumentowali rodzice.


Propozycje dla rodziców?

Jest możliwość utworzenia nowego oddziału w przedszkolu przy Mleczarskiego — mogłaby przejść tam cała grupa. Biorąc pod uwagę miejsca zamieszkania, proponujemy utworzenie nowego oddziału przedszkola w SP 23 przy ul. Słonecznej. Jest też możliwość, aby część dzieci została przeniesiona do Przedszkola nr 3 lub 26 — oba znajdują się przy ulicy Bema — poinformowała Małgorzata Sowicka, dyrektorka departamentu edukacji.

Jednak miasto nie gwarantuje tam miejsc dla wszystkich 27 dzieci, a proponuje jedynie kilka miejsc, nie wiedząc jeszcze dokładnie ile. Rodzice zaproponowali, aby wstrzymać tegoroczną rekrutację do Przedszkola nr 3 przy ul. Bema i tam zagwarantować miejsca dla całej przenoszonej grupy. Departament edukacji nie brał pod uwagę tego rozwiązania, choć z punktu widzenia rodziców wydaje się ono najbardziej logiczne.

Janusz Nowak: Bijemy się w piersi

Przedszkole już od 2015 roku nie spełnia wymagań w zakresie ochrony przeciwpożarowej.

— Mówimy o bezpieczeństwie dzieci, a robimy im krzywdę. Dlaczego nasze dzieci nie mają możliwości ukończenia przedszkola właśnie tu, skoro sytuacja znana była od 2015 roku? Wtedy należałoby podjąć kroki. Co miasto robiło przez tyle lat z tym przedszkolem. Przedszkole od początku nie spełniało wymogów, a funkcjonuje już ponad 60 lat. Największa zmiana w zakresie przepisów przeciwpożarowych weszła w życie w 2015 roku. Dlaczego po tym czasie wciąż prowadzone były rekrutacje? Co się stało, że to przedszkole chce się nagle zamknąć? — dopytywali rodzice.

— Mieliśmy zgodę, że obiekt może jeszcze funkcjonować, ale z zastrzeżeniem, że tylko do pewnego momentu. W tym czasie mieliśmy doprowadzić obiekt do stanu, który będzie spełniał normy. To nie jest pierwszy przypadek (w Elblągu — przyp. red.), że placówka jest wygaszana, a w konsekwencji zamykana. Czy nie można było zrobić tego wcześniej? Można było. Przedszkole wygaszamy już od jakiegoś czasu. Bijemy się w piersi. Za siebie i poprzedników — tych remontów było za mało — mówił Janusz Nowak.

Co z budynkiem?

Od września dzieci nie wrócą do przedszkola. Budynek zostanie i co? — zastanawiali się rodzice.

Rodzice sugerują, że atrakcyjna działka po byłym przedszkolu i straży pożarnej zostanie w przyszłości sprzedana, a już niedługo przy ul. Bema powstanie nowe osiedle mieszkaniowe. Ktoś nawet podał już kwotę, za którą działka ma zostać sprzedana.

— Jeszcze raz przeprowadzimy analizę, ale już dzisiaj z 99-procentową pewnością wiemy, że decyzji o remoncie nie będziemy podejmować. Budynek zostanie przekazany do departamentu, który zajmuje się nieruchomościami. Jeśli w budynku nie będzie można realizować funkcji społecznej, z pewnością zostanie sprzedany — oświadczył Nowak.

— Czy wcześniej była prowadzona analiza kosztów? Dlaczego została zrobiona dopiero teraz? Chcecie to zamknąć, a później sprzedać. Proste — krzyknął jeden z rodziców.

Zbiórka pieniędzy na remont

A co, jak znajdziemy sponsora na remont i zbierzemy całą kwotę? — zapytał na koniec jeden z rodziców.

— Jeżeli znajdzie się sponsor, to przedszkole zostanie tu, tak jak jest, a ja podam się do dymisji — odpowiedział wiceprezydent Elbląga, wyraźnie zaskoczony tym pytaniem.

— On już biedny nie wiedział, co ma mówić. Ta wypowiedź z dymisją chyba była nieprzemyślana. Rodzice zaczęli bić brawo, dlatego zakończyli już to spotkanie — skomentowała jedna z mam.

W środę 22 lutego kolejne spotkanie rodziców z władzami miasta. Rodzice zapowiedzieli, że nie poddadzą się bez walki. W czwartek 16 lutego uruchomili internetową zbiórkę na remont przedszkola. Aby pomóc uratować zabytkowy budynek, w którym od lat funkcjonuje przedszkole, wystarczy wejść na stronę

Zrzutka na remont Przedszkola nr 8 w Elblągu

Tam znajdziecie szczegóły.

Zmiana lokalizacji zamiast likwidacji?

Z uzyskanych przez nas informacji, które otrzymaliśmy dzień po spotkaniu z rodzicami, wynika jednak, że miasto — przynajmniej na razie — nie przygotowuje się do likwidacji przedszkola, która wymaga odpowiedniej procedury, zachowania ustawowych terminów, zasięgnięcia opinii kuratora i podjęcia stosownej uchwały. Wstępnie przyjęto, że ma się zmienić lokalizacja przedszkola, które wciąż pozostanie w strukturze placówek oświatowych miasta.

— Formalnie to nie jest likwidacja. Tego nie planujemy — chcemy utrzymać Przedszkole nr 8. Ono zmieni siedzibę i formę funkcjonowania. Natomiast likwidować tego przedszkola nie będziemy. Zostanie w strukturze. Co innego lokalizacja, co innego budynek. Na pewno nie ma nowego naboru, co powoduje brak dzieci z nowych roczników. Nie ma planów dotyczących uchwały o likwidacji, bo chcemy to przedszkole utrzymać. Wciąż szukany jest na nie pomysł. A w tym czasie proponowane są rodzicom inne rozwiązania. Wciąż trwają rozmowy i nie ma jeszcze konkretnych decyzji. Do końca sierpnia dzieci w tym budynku pozostaną. Teraz jest czas, w którym wciąż szukamy rozwiązań — przekazał dzień po spotkaniu z rodzicami Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
EG