Elbląg: Julia Frącek ma zespół Downa. Dziewczynce potrzebna jest odpowiednia terapia. Rozliczasz PIT? Przekaż Julce 1,5 procent podatku

2023-02-17 18:18:17(ost. akt: 2023-02-17 15:26:30)
Julia Frącek ze swoją mamą, Dorotą, która opowiedziała nam o swojej córce

Julia Frącek ze swoją mamą, Dorotą, która opowiedziała nam o swojej córce

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Kiedy patrzę na moją córkę, widzę najpiękniejszą twarz na świecie. Twarz, która sprawia, że jestem dumna i szczęśliwa każdego dnia — mówi Dorota. Mama piętnastoletniej Julii opowiada o diagnozie, na którą nic nie wskazywało i wyjaśnia, czego nauczyła ją opieka nad dzieckiem z zespołem Downa.
Jak opowiada pani Dorota, diagnoza, którą usłyszała piętnaście lat temu, sprawiła, że jej świat nagle się zatrzymał.
— Przez cały okres trwania ciąży regularnie odwiedzałam lekarzy. Byłam przekonana, że Julka urodzi się zdrowa i nic nie wskazywało na to, że będzie inaczej — ani USG, ani pozostałe badania — wszystko wydawało się być w normie — zaczyna pani Dorota.
— Można nawet powiedzieć, że cała ciąża była cudownie zdrowa, aż nagle, po porodzie usłyszałam, że Julcia być może ma zespół Downa — wierzę, że taki moment to bardzo trudne doświadczenie dla każdego rodzica, ale ani przez chwilę nie miałam wątpliwości — pokochałam Julkę od pierwszego spojrzenia na nią, a nawet wcześniej, jeszcze, kiedy nosiłam ją pod sercem. Dla mnie była i jest najpiękniejsza — mówi mama dziewczynki.
— Nie ukrywam — kiedy wstępne przypuszczenia potwierdziły badania, przepłakałam swoje, ale miałam ogromne wsparcie w tacie Julki, który od początku utwierdzał mnie w tym, że kocha nas obie, a diagnoza nie ma dla niego żadnego znaczenia. Ja też kochałam i kocham Julcię bardzo, ale przeżywałam strasznie. Nie dlatego, że bałam się o siebie, myślałam o przyszłości Julki i to o nią się martwiłam i tak jest do dzisiaj. Ale dzieci nie kupujemy w sklepie, jakie los nam da, takie mamy. Zależy mi na tym, żeby moja córka była szczęśliwa i myślę, że jest — stwierdza pani Dorota.
Julka, mimo uśmiechu, który często zdobi jej piękną twarz, przeszła już bardzo dużo. Zespół Downa był zaledwie pierwszą z kilku niepokojących diagnoz, które usłyszeli w ciągu ostatnich piętnastu lat rodzice dziewczynki.

Historię Julki opisaliśmy w najnowszym weekendowym wydaniu Dziennika Elbląskiego, dostępnym w wersji papierowej i elektronicznej na kupgazete.pl.


PRZEKAŻ JULCE PROCENT SWOJEGO PODATKU.
KRS: 0000396361
CEL SZCZEGÓŁOWY: 0215574 Julia.