Concordia Elbląg przegrała w meczu z ŁKS II Łódź

2023-03-05 10:39:36(ost. akt: 2023-03-05 10:44:35)
Piłkarze Concordii Elbląg nie sprostali rezerwom ŁKS Łódź i mimo ambitnej gry zeszli z boiska pokonani 3:0.
• ŁKS II Łódź — Concordia Elbląg 3:0 (1:0)
1:0 — Dynel (7), 2:0 — Glapka (56), 3:0 — Dymel (61)

CONCORDIA: Wąsowski — Rękawek, Weremko, Szawara (85 Kaczorowski), Bukacki, Zielecki, Szmydt, Jarzębski, Kopka (75 Kottlenga), Góral (85 Błaszczyk), Pelc (56 Jońca).

Z powodu urazu żeber w spotkaniu tym w drużynie elbląskiej nie zagrał Brazylijczyk Joao Augusto. Natomiast zadebiutowało sześciu pozyskanych zimą zawodników.

Łodzianie dość szybko, bo już w 7 min gry, objęli prowadzenie, po tym, jak na strzał z 16 metrów zdecydował się Łukasz Dymel i Jaku Wąsowski musiał wyciągać piłkę z siatki.

Po utracie gola podopieczni trenera Adriana Żurańskiego przeprowadzili składną akcję, zakończoną niecelnym strzałem Michała Górala.

W pierwszej odsłonie spotkania, goście najlepszą sytuację do zmiany wyniku mieli w 44 min, gdy płaski strzał Mateusza Szmydta z pola karnego obronił Marek Kozioł.

Po przerwie odważniej zaatakowała Concordia, ale to ŁKS zdobył gola. Na indywidualną akcję od połowy boiska zdecydował się Grzegorz Glapka, który minął trzech zawodników gości, wpadł w pole karne i uderzając po długim rogu, podwyższył rezultat na 2:0.

W 58 min zakotłowało się pod bramką łodzian, wówczas elblążanie mieli sytuację na zdobycie kontaktowego gola. Dwukrotnie strzelał Radosław Bukacki oraz Eryk Jastrzębski, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Tego, czego nie potrafili zrobić elblążanie, to uczynili gospodarze. Kilka minut później na strzał z dystansu zdecydował się Damian Nowicki, piłkę odbił Wąsowski, ale wobec dobitki Dynela był bezradny. ŁKS Poszedł za ciosem, miał jeszcze dwie sytuacje do zmiany wyniku, ale od wyższej porażki elblążan uratował ich bramkarz Wąsowski.

Jerzy Kuczyński