„Miasto nowych ludzi”. Książka o socrealistycznym Elblągu?
2023-03-26 08:00:00(ost. akt: 2023-03-25 16:15:33)
Choć w książce „Miasto nowych ludzi” nie poznajemy nazwy miasta, w którym toczy się akcja, z opisów topograficznych wynika, że chodzi o Elbląg. Janina Dziarnowska, autorka, opisuje integrację społeczności, która zasiedlała miasto po wojnie.
Autorka tej socrealistycznej powieści urodziła się w 1903 roku w Makiejewce w Zagłębiu Donieckim. W 1918 powróciła do Polski i podjęła studia w Instytucie Pedagogicznym Wolnej Wszechnicy Polskiej. W 1921 rozpoczęła pracę nauczycielską, a jako mieszkanka WSM na Żoliborzu silnie zainteresowała się działalnością społeczną, organizując pozaszkolne życie młodzieży. W 1936 została członkiem Komunistycznej Partii Polski. Podczas okupacji pozostawała w Warszawie i organizowała nielegalne nauczanie młodzieży oraz pomagała rodzinom osób aresztowanych przez Niemców. Ten okres swojego życia opisała potem w „Powieści o Annie”. Po wojnie uczestniczyła w zagospodarowywaniu Ziem Odzyskanych, co z kolei znalazło odzwierciedlenie w powieści „Miasto nowych ludzi”. Była członkiem PPR, a od 1948 roku – PZPR. Dostała wiele odznaczeń, m.in. Krzyż Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski czy Medal 10-lecia Polski Ludowej. Zmarła w 1992 roku i została pochowana na wojskowych Powązkach.
„Miasto nowych ludzi” to powieść z 1954 roku. Jej akcja rozgrywa się w jednym z miast na Ziemiach Odzyskanych tuż po zakończeniu II wojny światowej i w pierwszych latach powojennych. Nie poznajemy w książce nazwy miasta, ale z opisów topograficznych wynika, że chodzi o Elbląg.
Autorka skupia się na opisie powolnej integracji społeczności miejskiej, która zasiedlała Elbląg po wojnie. Jej członkowie pochodzili z różnych stron Europy – z utraconych Kresów Wschodnich, z Europy Zachodniej, a także z innych miast polskich. Z przypadkowej początkowo zbieraniny, żyjącej w poczuciu tymczasowości i w strachu przed wysiedleniem, tworzy się zwarty kolektyw, zdolny do wspólnej pracy i przezwyciężania przeciwności losu oraz problemów.
Osią powieści jest stopniowe uruchamiania zakładów pracy, szkół, agend Urzędu Miejskiego, przejmowanych od Armii Czerwonej w stanie kompletnej ruiny. Odbudowa pokazana jest oczami bohaterów, reprezentujących rozmaite poglądy i doświadczenia życiowe. W powieści jasno postawiona jest granica między dobrem i złem – dobro i rozsądek reprezentują działacze komunistyczni, a źli są przedwojenni reakcjoniści, związani z ośrodkami zagranicznymi i ich krajowa agentura, przede wszystkim związana z PSL Mikołajczykowskim. Sieją oni dywersję, a w najlepszym przypadku spowalniają pracę nad odbudową kraju.
Janina Dziarnowska w bardzo realistyczny sposób ukazuje ogromne trudności, z jakimi stykali się pierwsi osadnicy na terenie miasta, nie wspominając jednak o wysiedleniach ludności niemieckiej oraz celowych zniszczeniach i kradzieżach dokonywanych przez Rosjan, którzy przedstawiani są jako serdeczni i uprzejmi wyzwoliciele. Historycznie interesujące są opisy miasta i jego dzielnic, poszczególnych kwartałów ulic, zakładów przemysłowych, parków czy pierwszej wycieczki kutrami rybackimi do Krynicy Morskiej, także niewymienionej z nazwy. Autorka nie wspomina też o tym, że w 1947 roku Stare Miasto w Elblągu praktycznie nie istniało, gdyż resztki rozebrano, a cegły wywieziono na odbudowę Warszawy. Ta powieść ma więc zdecydowanie propagandowy charakter, a dzisiaj jest trudna do zdobycia i znalezienia nawet w bibliotekach.
Osią powieści jest stopniowe uruchamiania zakładów pracy, szkół, agend Urzędu Miejskiego, przejmowanych od Armii Czerwonej w stanie kompletnej ruiny. Odbudowa pokazana jest oczami bohaterów, reprezentujących rozmaite poglądy i doświadczenia życiowe. W powieści jasno postawiona jest granica między dobrem i złem – dobro i rozsądek reprezentują działacze komunistyczni, a źli są przedwojenni reakcjoniści, związani z ośrodkami zagranicznymi i ich krajowa agentura, przede wszystkim związana z PSL Mikołajczykowskim. Sieją oni dywersję, a w najlepszym przypadku spowalniają pracę nad odbudową kraju.
Janina Dziarnowska w bardzo realistyczny sposób ukazuje ogromne trudności, z jakimi stykali się pierwsi osadnicy na terenie miasta, nie wspominając jednak o wysiedleniach ludności niemieckiej oraz celowych zniszczeniach i kradzieżach dokonywanych przez Rosjan, którzy przedstawiani są jako serdeczni i uprzejmi wyzwoliciele. Historycznie interesujące są opisy miasta i jego dzielnic, poszczególnych kwartałów ulic, zakładów przemysłowych, parków czy pierwszej wycieczki kutrami rybackimi do Krynicy Morskiej, także niewymienionej z nazwy. Autorka nie wspomina też o tym, że w 1947 roku Stare Miasto w Elblągu praktycznie nie istniało, gdyż resztki rozebrano, a cegły wywieziono na odbudowę Warszawy. Ta powieść ma więc zdecydowanie propagandowy charakter, a dzisiaj jest trudna do zdobycia i znalezienia nawet w bibliotekach.
Agata Tupaj
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez