Przyszłość portu w Elblągu: Wezwanie do publicznej debaty, konsultacje, pytania o referendum oraz koszty krówek i całej kampanii portowej prezydenta Witolda Wróblewskiego

2023-04-21 17:06:18(ost. akt: 2023-07-03 15:30:37)

Autor zdjęcia: EG

Chociaż są wątpliwości co do tego, czy będzie obiektywne, badanie opinii mieszkańców na temat przyszłości elbląskiego portu rozpocznie się 24 kwietnia i potrwa do 7 maja. Jednocześnie zbierane są podpisy za ideą utworzenia IV Portu Morskiego w Elblągu. A w tle tego wszystkiego spoty reklamowe, wezwania do debat i pytania o to, dlaczego jednak nie zorganizować referendum w sprawie przyszłości portu w Elblągu. Tymczasem według sondażu przeprowadzonego przez IBRiS, większość elblążan twierdzi, że miasto powinno przyjąć rządową ofertę dokapitalizowania kwotą 100 mln zł portu w Elblągu oraz wpisania go jako czwartego z portów o strategicznym znaczeniu dla gospodarki Polski. A my pytamy ratusz, co jest większe: koszt kampanii portowej prezydenta Wróblewskiego czy ubiegłoroczny zysk osiągnięty przez elbląski port?
W środę 19 kwietnia senator Jerzy Wcisła wezwał Marka Pruszaka, radnego PiS i koordynatora zbiórki podpisów wśród mieszkańców Elbląga za utworzeniem IV portu RP do debaty w sprawie przyszłości portu. Miałaby się ona odbyć z udziałem mieszkańców i mediów.

— Z racji pełnionych ról obaj jesteśmy zobowiązani być rzecznikami Elbląga. Niestety, dzisiaj mam wrażenie, że stał się Pan bardziej rzecznikiem interesów Rządu i rządzącej partii, niż miasta, w którym od wielu lat pełni Pan funkcję radnego. Chcę wierzyć, że stało się tak dlatego, że został pan wprowadzony w błąd, albo inaczej widzi pan szanse rozwojowe Elbląga. Dlatego proponuję panu otwartą – z udziałem mieszkańców miasta i dziennikarzy – debatę na temat przyszłości elbląskiego portu. Kiedy spotykam się z elblążankami i elblążanami, wielokrotnie słyszę oczekiwanie, by stworzyć możliwość skonfrontowania argumentów dotyczących przyszłości elbląskiego portu. I to w taki sposób, by miały one od razu i przy „otwartej kurtynie” odpowiedź drugiej strony. Wkrótce bowiem mieszkańcy Elbląga podejmą bardzo ważną decyzję: czy port pozostawić miejskim, czy oddać go w zarządzanie państwu. Obaj pełnimy swoje funkcje z woli mieszkańców Elbląga i w ich imieniu. Obaj też jednoznacznie prezentujemy nasze poglądy na temat przyszłości portu i aktywnie przekonujemy do nich elblążan. Mamy więc obowiązek wyjaśnienia stanowisk, które w tej istotnej dla miasta sprawie prezentujemy — argumentował senator.

Debaty nie będzie

Radny Marek Pruszak, czując się wywołany do tablicy, odpowiedział podczas konferencji na Moście Wysokim, co myśli o takiej debacie.

— Propozycja otwartej debaty dotyczącej przyszłości elbląskiego portu, którą skierował do mnie pan Jerzy Wcisła, jest, delikatnie mówiąc, nietrafiona. Jaki sens, poza politycznym biciem piany i wyszydzaniem rządu przez pana Wcisłę ma debata osób, które nie mają pełnych kompetencji i fachowej wiedzy w danym temacie? To jakby z daltonistą rozmawiać o kolorach, o odcieniach czerwieni. Coś niecoś wie, ale… Z całym szacunkiem dla pana Jerzego Wcisły, ale wykształcenie teologiczne i politologiczne nie czynią z niego eksperta ds. rozwoju portu. Ja również jako nauczyciel biologii nie czuję się specjalistą w tej branży. To prawda, że obaj reprezentujemy mieszkańców, jestem samorządowcem od prawie 29 lat, ale w tak ważnej sprawie powinniśmy posłuchać osób kompetentnych i decyzyjnych — przekazał radny.

I przypomniał, że już 9 lutego na sesji Rady Miejskiej zaproponował prezydentowi miasta w imieniu klubu radnych PiS przeprowadzenie otwartej debaty z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Aktywów Państwowych. Zdaniem radnego mieszkańcy mogliby poznać propozycje rządu i wątpliwości strony samorządowej. Jednak — jak twierdzi radny — prezydent Wróblewski nie zamierza zorganizować debaty.

— To rząd i samorząd powinni dyskutować, a nie senator z radnym. Czy zabrakło odwagi, żeby zaprosić do debaty przedstawicieli rządu — pyta Marek Pruszak.

Zdaniem radnego w czasie gdy rząd PiS doprowadził do budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, pogłębiany jest tor na Zalewie i rzece Elbląg, a do użytkowania został oddany most w Nowakowie, Platforma i władze Elbląga starają się nie dopuścić do kolejnego sukcesu PiS i odwlekają sprawę elbląskiego portu do wyborów parlamentarnych.

— To przykre, że kosztem rozwoju miasta tworzy się sztucznego wroga, budzi się niepokój, wmawiając elblążanom rzekomo wrogie przejęcie portu. Jak można wciskać ludziom brednie, że rząd jest wrogiem Elbląga — zastanawia się radny PiS.

— Fakty mówią co innego: 90 mln zł na budowę Porta Mare obiektu najwyższej klasy przeznaczonego dla przedsiębiorców na Wyspie Spichrzów, 65 mln na rewitalizację basenu odkrytego, blisko 6 mln zł na przedszkole i żłobek na Zatorzu, to tylko niektóre przykłady środków rządowych dla Elbląga. I to ma być wrogie nastawienie — pyta Marek Pruszak.

Radny przypomniał propozycję rządu w sprawie portu i zwrócił uwagę na port w Świnoujściu.

— Państwowy port w Świnoujściu na rozbudowę otrzyma w ciągu najbliższych lat 6 mld (miliardów!) złotych. Setki firm i przedsiębiorstw doskonale prosperuje przy portach państwowych w Gdańsku i Gdyni, napędzając lokalną gospodarkę i przynosząc duże wpływy do kasy tych miast. Porty państwowe mają duże możliwości pozyskiwania środków na inwestycje, port samorządowy ma niewielkie możliwości rozwoju, o czym pół roku temu mówił nawet sam dyrektor Zarządu Portu w Elblągu.

Radny Marek Pruszak poinformował, że oszacowano wstępne koszty niezbędnych inwestycji portowych — to budowa obrotnicy (20 mln zł) i pogłębienie spornego odcinka (40 mln zł).

— Zostaje więc z tych stu mln jeszcze ok. 40 na rozbudowę infrastruktury w samym porcie. Z opinii specjalistów wynika, że aby pogłębić sporny odcinek 900 m rzeki, najpierw miasto musi przygotować i wzmocnić nabrzeża w porcie. A wszyscy wiemy, że na inwestycje związane z portem zaplanowano w budżecie Elbląga 0 zł — wskazuje radny.

Rady Marek Pruszak zajmuję się koordynowaniem akcji zbierania podpisów za utworzeniem IV portu RP.

— Bardzo wielu mieszkańców rozumie, jak wielką szansą dla Elbląga jest rozwój portu, nie małego komunalnego, lecz dużego na miarę miasta powyżej 100 tysięcy mieszkańców. Uważam, że kpiną z Elblążan jest porównywanie naszego portu z małymi portami w Jastarni, Helu, Stepnicy czy Mrzeżynie, niczego nie ujmując tym pięknym miejscowościom. Przeładunki w tych portach wynoszą kilkadziesiąt tysięcy ton. Port elbląski jako IV port morski RP może dojść do ponad 3 mln ton.

Marek Pruszak odniósł się też do sprawy braku referendum w tak ważnej kwestii, jaką jest przyszłość portu morskiego w Elblągu.

— Pan Wcisła mówi, że mieszkańcy podczas konsultacji podejmą jedną z najważniejszych decyzji. Skoro to tak ważna rzecz, to powinno odbyć się referendum ogólnomiejskie, o co wnioskowałem na konferencji w marcu. Wyniki głosowania byłyby wówczas miarodajne i obiektywne. Elblążanie mają doświadczenie w tym zakresie. W tym miesiącu minęła 10 rocznica od historycznego wydarzenia, kiedy mieszkańcy w referendum odwołali polityków Platformy rządzących miastem – m.in. prezydenta Grzegorza Nowaczyka i Jerzego Wcisłę, ówczesnego przewodniczącego Rady Miejskiej. Szkoda, że do tej pory nie wyciągnięto wniosków z tamtego referendum. Trzeba mieć ambitne, dalekosiężne plany, współpracować, a nie ciągle atakować, nie mówić, że nic się nie da, że pieniędzy nie ma i nie będzie, i w tak ważnych sprawach, jak rozwój portu w Elblągu nie kierować się doraźnym interesem politycznym, lecz dobrem lokalnej społeczności — dodał na zakończenie radny.

Rusza głosowanie w sprawie portu

Badanie opinii mieszkańców na temat przyszłości elbląskiego portu rozpocznie się 24 kwietnia i potrwa do 7 maja. A zatem już w poniedziałek poznamy pytanie, które zostało przygotowane w ankiecie. Niestety co do samych konsultacji wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Samo przygotowanie pytania do ankiet i przeprowadzenia sondażu telefonicznego to koszt 33 tys. zł. Nie wiemy natomiast, czy pytanie w sondażu będzie takie same jak w ankiecie, czy może będzie inne? Czy po konsultacjach zostaną podane dwa odrębne wyniki otrzymane w wyniku konsultacji i w wyniku sondażu, czy może zostanie podany tylko jeden wynik badania? I który? Jakie będą ostateczne koszty tego przedsięwzięcia nazywanego konsultacjami w sprawie przyszłości portu w Elblągu. Czy poznamy wszystkie szczegóły tej operacji? Czy umowa z ośrodkiem badawczym zostanie upubliczniona? Dodajmy, że na stronie urzędu nie jest dostępne ogłoszenie przetargowe związane z przeprowadzeniem konsultacji, nie ma też dostępnych informacji związanych z wyłonieniem najlepszej oferty. Inne szczegóły dotyczące starszych przetargów można bez problemu znaleźć na stronach urzędu, tego jednego konkretnego ogłoszenia niestety nie.

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, na potrzeby kampanii portowej prezydenta zakupiono pół tony krówek i zapłacono za nie 12 tys zł. Można się tylko domyślać, że pozostałe koszty kampanii są jeszcze większe. Niestety, ratusz wciąż milczy w tej sprawie. Mieszkańcy powinni wiedzieć, co byłoby droższe: koszt kampanii portowej prezydenta i organizacji konsultacji w sprawie portu czy zorganizowanie referendum. I jeszcze jedno kluczowe pytanie — co jest większe: ubiegłoroczny zysk osiągnięty przez elbląski port czy koszty kampanii portowej prezydenta Wróblewskiego?

Zdaniem naszej redakcji merytoryczna debata w sprawie przyszłości portu w Elblągu z udziałem osób decyzyjnych w tej kwestii to bardzo dobry pomysł. Niestety ani senator Wcisła, ani radny Pruszak nie mają w tej materii mocy sprawczej. Czy debata między nimi poza elementem politycznym miałaby jakiś sens i przełożenie na realne działania? Po co o porcie mają rozmawiać osoby, które nie mają wiedzy merytorycznej, ani praktycznej w tym zakresie i w dodatku nie są decyzyjne w tej sprawie?

A szczegóły sondażu przeprowadzonego przez IBRiS w sprawie portu w Elblągu znajdziecie w dzisiejszym wydaniu Dziennika Elbląskiego. Zachęcamy do lektury! Gazeta w wersji tradycyjnej czeka na Was w kioskach, na pocztach i w punktach prasowych, a elektroniczną, kupicie na kupgazete.pl


Fot. Dziennik Elbląski

EG