Piłkarze Zatoki Braniewo pokonali wicelidera tabeli Naki Olsztyn

2023-05-02 16:05:53(ost. akt: 2023-07-03 09:45:04)

Autor zdjęcia: MKS Zatoka Braniewo

Piłkarze Zatoki Braniewo w minionej kolejce „pognali” wicelidera tabeli Naki Olsztyn, z którym wygrali 5:0. To była najwyższa porażka zespołu olsztyńskiego w tym sezonie i zarazem udany rewanż gospodarzy za remis 1:1 w pierwszej rundzie.
• Zatoka Braniewo — Naki Olsztyn 5:0 (1:0)

1:0 — Kozak (22), 2:0 — Wieliczko (47), 3:0 — Szpakowski (80 karny), 4:0 — Ł. Wolak (88), 5:0 — Grzyb (89)

czerwona kartka Korkliniewski (62 za dwie żółte)

ZATOKA: Ptak — Chomko, Korkliniewski, R. Jakimczuk (40 Małek), Hebda, Grzyb, Wieliczko (86 Rutkowski), Opalach, Szpakowski, Ł.Wolak, Kozak (72 Śniegocki).

Braniewianie przystąpili do meczu z Naki Olsztyn z mocnym postanowieniem pokonania swojego rywala i swoje zadanie zrealizowali w pełni. Ale że podopieczni trenera Daniela Koguta zaaplikują drużynie olsztyńskiej aż pięć bramek, tego w żadnym scenariuszu nie można było założyć. Goście, którzy są rewelacją wiosennych rozgrywek, przyjechali do Fromborka jakby po swoje i nie dopuszczali żadnej myśli o porażce. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego trudno było wskazać na faworyta. Od początku spotkania stroną przeważającą była Zatoka, która prowadziła grę. Podopieczni trenera Daniela Koguta opanowali środek boiska i jak się nadarzyła sytuacja, szybko przedostawali się przed pole karne gości. W 22 minucie gospodarze dopięli swego. Po dośrodkowaniu Bogdana Wieliczki na strzał z półwoleja z 15 metrów zdecydował się Damian Kozak i za chwilę wpadł w objęcia kolegów.

Podopieczni trenera Andrzeja Nakielskiego w pierwszej części pojedynku dużo biegali, szukali okazji do stworzenia groźniejszych sytuacji, ale zawsze w porę interweniowała tym razem dobrze grająca defensywa Zatoki. Po przerwie zespół gospodarzy nie zwolnił tempa. Już w 47 minucie po rzucie rożnym egzekwowanym przez Marcina Chomkę, z linii pola karnego uderzył po ziemi Wieliczko i bramkarz gości musiał wyjmować piłkę z siatki. Kilkanaście minut później olsztynianie wyprowadzili kontrę. Wślizgiem sytuację ratował Kacper Korkliniewski, ale że był to atak na nogi, zobaczył żółtą kartkę. Była to już druga w tym pojedynku dla piłkarza Zatoki, gdzie w konsekwencji ujrzał czerwony kartonik i w ten sposób osłabił swoją drużynę. Niezrażony takim obrotem sprawy zespół braniewski dalej atakował. Po jednej z takich akcji w polu karnym gości, sfaulowany został Maciej Opalach, a „jedenastkę” pewnie na bramkę zamienił Jakub Szpakowski. W tym momencie zwycięstwo Zatoki nie podlegało już dyskusji, ale zespół nie poprzestał na wyniku 3:0. Po kolejnych atakach, w ostatnich dwóch minutach zdobył jeszcze dwa kolejne gole, po strzałach Łukasza Wolaka oraz Radosława Grzyba. Wynik 5:0, pokazuje, kto rządził na boisku. To prawdziwy piłkarski nokaut dla wicelidera. Dzięki tej wygranej podopieczni trenera Koguta awansowali na czwarte miejsce w tabeli i nadal się liczy w grze o IV ligę.

Ważne dwa mecze

W minioną środę piłkarze Zatoki zmierzyli się w zaległym spotkaniu z 16. kolejki z 11 marca we Fromborku z Polonią Pasłęk (mecz zakończył się po wydaniu IKATA). Natomiast w sobotę o godz. 16 przyjdzie im się zmierzyć na wyjeździe z Błękitnymi Orneta. W obu spotkaniach piłkarzy braniewskich stać na komplet punktów i powiększenie swojego dorobku punktowego. Tego życzymy piłkarzom braniewskim.

Wyszarpane zwycięstwo lidera

Lider tabeli Constract Lubawa pokonał u siebie Błękitnych Orneta 2:1, ale nie zachwycił. Decydującą o zwycięstwie bramkę gospodarze zdobyli w 85 minucie ze strzału Piotra Rykaczewskiego. Dodać też trzeba, że Błękitni od 47 minut grali w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartkę (za 2 żółtą) zobaczył Piotr Ruciński, a w 90 minucie podobny kartonik za faul ujrzał Michał Kurywczak. Do sporej niespodzianki doszło w meczu Iskra Narzym — Unia Susz 1:2. Przez cały czas przeważali goście i zasłużenie wywalczyli trzy punkty. Ich wygrana mogła być okazalsza, ale Hubert Czarzasty obił słupek i przegrał pojedynek sam na sam z miejscowym bramkarzem. W 72 minucie doszło do nieprzyjemnego zderzenia. W walce o piłkę z bramkarzem gości Kacprem Żuralskim prawdopodobnie złamania nogi doznał Paweł Krzyżanowski i odwieziony został do szpitala.

Pozostałe wyniki 23. kolejki:
• Start Nidzica — Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 3:0 (2:0)
Zieliński (11), Masiak (14), Jastrzębowski (90+3)
• Constract Lubawa — Błękitni Orneta 2:1 (1:0)
Kruszewski 10, Rykaczewski (85) — Kurywczak (50)
• Czarni Rudzienice — Delfin Rybno 4:1 (1:1)
Wrześniak (2), Kołakowski (66), Karczewski (72), Czarnomski (90) — Kwaśniewski (13), Drewiński (56)
• Radomniak Radomno — Barkas Tolkmicko 1:5 (1:2)
Granica (35) — Ratajczyk (23,56, 85), Ragan (38), Gortatowski (68)
• Kormoran Zwierzewo — Ossa Biskupiec Pomorski 2:2
• Polonia Pasłęk — Płomień Turznica 1:1 (0:0)
Konczewski (75) — R. Śnieżawski (85)
• Iskra Narzym — Unia Susz 1:2 (0:0)
Arczewski (89) — Luliński (71), Pingol (84)

PO 22 KOLEJKACH
1. Constract 46 68:36
2. Naki 43 83:50
3. Start 41 63:33
4. Zatoka 40 60:25
5. Iskra 40 45:34
6. Polonia 37 57:39
7. Czarni 36 51:57
8. Unia 35 50:59
9. Ossa 33 44:49
10. Barkas 28 39:41
11. Płomień 26 44:42
12. Drwęca 26 40:64
13. Delfin 23 42:68
14. Kormoran 21 40:63
15. Błękitni 15 38:63
16. Radomniak 12 35:67

W 24.kolejce spotkań grać będą: Constract — Delfin, Start — Naki, Drwęca — Iskra, Unia — Polonia, Płomień — Kormoran, Ossa — Radomniak, Barkas — Czarni, Błękitni — Zatoka.
Jerzy Kuczyński